Strona 2 z 2

Re: HDJ 80 napedy

: 14 gru 2012, 17:43
autor: kylon
Jeżu kolczasty :shock: Lex. Przecież talerz z atakiem się ustawia konkretnie w jedną pozycję a nie na zasadzie zrobienia jakkolwiek aby było cicho :shock: Przesuwanie, składanie i słuchanie w aucie to jakiś mega akt desperacji udowodnienia sobie że nie dam nikomu zarobić :mrgreen:. Wystarczy kupić czujnik zegarowy i jeśli jest zaparcie i wiedza to można to zrobić. Jeśli atak wyje przy prawidłowo ustawionym śladzie i luzie to niestety jest dupa blada przy założeniu, że łożyska są dobre i siła z jaką zostały skręcone.
Rozumiem podejście podgłośnienia radia zamiast likwidacji problemu ale punkt widzenia zmienia się gdy ktoś używa auta na wyprawy a nie poruszania się wokół domu. Czekanie na rozsypkę w najmniej oczekiwanym momencie jest troszkę słabym podejściem. Ale jak walnie np na wydmach wtedy jest dopiero drogo :mrgreen:

Re: HDJ 80 napedy

: 14 gru 2012, 18:38
autor: Rokfor32
Aż se zerknąłem do serwsówki w kwestii tego wału - i faktycznie - dla J8 manual pokazuje że ma być przekręcony. Co ciekawe, dla J7 - z identycznym zawiasem z przodu - widełki mają być normalnie - czyli w jednej płaszczyźnie.

Ja się już raz styknąłem z nieustawialną przekładnią - do tej pory nie wiem, co z nią było nie tak. Albo spory przebieg w niewłaściwym ustawieniu (jakieś 600 tysi auto miało), albo po rozwałce ktoś wymienił niesparowany zestaw - tak czy siak przekładnię dało się ustawić poprawnie conajwyżej w jednym kierunku. Skończyło się na kupnie używki, ale niegrzebanej - po założeniu zazębienie wyszło za pierwszym razem, na fabrycznej podkładce ataku ... :wink:

Re: HDJ 80 napedy

: 14 gru 2012, 18:40
autor: Rokfor32
I tak jeszcze przy okazji - wyjący dyfer oznacza niewłaściwe zazębienie (albo zużyte łożyska). Przy niewłaściwym zazębieniu przekładnia przenosi ledwie ułamek nominalnych parametrów - znacznie łatwiej na takiej ukruszyć zęby. Nie warto w takim przypadku olewać tematu - zemści się.

Re: HDJ 80 napedy

: 16 gru 2012, 16:26
autor: LEX
Kylon, Ty też masz rację... Jak dyfer pracował normalnie to ścierał się we właściwym miejscu i wartości nominalne dla luzu talerz/atak sprawdzają się w 95%. Jednak jeśli dyfer miał 'bogatą przeszłość' to dzieją się cyrki i niestety trzeba cały czas mazać ślady farbą. Jeśli samochód pracuje pod bardzo dużym obciążeniem (np opony 37"), to zazębienie ustawia się praktycznie tylko według tego co farba pokazuje, a wartości fabryczne są jedynie punktem wyjścia. Często ślad musi być bardziej po wewnętrznej stronie talerza, aby pod obciążeniem (lekkie, dosłownie nanorometrowe ugięcie obudowy dyfra, lekkie ugięcie ataku) ślad był na środku.

W każdym razie jeśli jest wycie, to dyfer idzie do ustawienia, bo nic innego z przodu nie mogłoby wyć w sposób ciągły: ani krzyżaki, ani wał, ani przeguby...

Re: HDJ 80 napedy

: 16 gru 2012, 20:04
autor: koyote hj45
Opony to ja mam 33 cale.Jezeli chodzi o most ,to raczej nie robil go jakis dzieciol w stylu ;pan henio z pod bloku:ale powazne ludzie z naszego klubu ktore maja wiecej niz ogolne wyobrazenie.Sam tez przerobilem niejednego Landcruisera,ale ten przypadek jest trohe mistyczny jezeli chodzi o lokalizacje wycia,nie jest to cholerne wycie,a jednak cos nie teges jest.Nie mialem czasu sie tym zajac doglebnie ,ale jeszcze sprobuje wywalic tylny wal i pojezdzic na przednim.Jezeli dalej wyje to znaczy wal przedni ,jak nie zostaje reduktor.A jego mozna sprawdzic jezdzac na L i na H.Jak beda roznice w intensywnosci to tu jest przyczyna.Tak to sobie wydedukowalem.Jak cos nie tak, chetnie poslucham Waszych sugesti.Zawsze co wiecej mozgow,to efekt lepszy.

Re: HDJ 80 napedy

: 16 paź 2013, 16:42
autor: muzyczka
I jak tam po czasie - dalej wyje ? :)