[FZJ80] wibracje auta- krucjata... !!
Moderator: luk4s7
[FZJ80] wibracje auta- krucjata... !!
czesc wszystkim... !! Jestem Michał, mam nietrafionego "nicka"... ale za to fajny samochód... !!
z większością sie znam z "widzenia" na "rajdach" ... !!
wydawałoby sie ze szukam sobie problemów bo auto smiga jak ta lala ale wiem ze cos jest nie tak... !!
pisze u was bo na "srajdach" jakaś taka cisza sie zrobiła ... !!
mam problem ... krucjatę istną prowadzę z wibracjami w mojej 80tce... !!
a wibracji mam 2 rodzaje...
- wibruje mi na postoju... na wolnych obrotach... jak sie klima załączy i dam na wciśniętym hamulcu na D lub R to sie zaczyna... wszystko sie trzęsie... klima sie rozłączy lub dam na N to względny spokój
- ten sam rodzaj wibracji mam także w czasie jazdy jak silnik dostanie lekkiego obciążenia... albo jak sobie powoli jade...
poduszki silnika wydaja sie OK... wymieniłem naderwana poduszkę pod skrzynia ale zero poprawy (dzieki dla Kylona za szybkie zalatwienie i wysylke )
sprawdzałem poduchy pod motorem podnosząc silnik delikatnie za miskę olejowa na grubaśnej gumie... NIC ... trzęsło nadal...
mial ktos podobne doswiadczenia ?? co to może jeszcze przenosić wibracje z silnika na kastę... ??
ostatnio wstawilem łącznik elastyczny w układzie wydechowym... ZERO POPRAWY
mam naderwana jedna poduchę nad wydechem.. odbieram w środę i zobaczę...ale po tym jak elastyk nic nie zdziałał to wątpię w poprawę... !!
z rzeczy do zrobienia ktore niedawno wyszly to:
- miauczący przedni most - zapewne łożysko tylne ataku - powoli sie za to zabieram... luz niewyczuwalny na ataku... ale miauczenie cichnie w momencie jak wal idzie w gore lub w gól na jakiś hopkach ... wiec stawiam na atak... !!
- check engine - tylko na benie - zalewa mi czasem auto ... na tfuuu LPG tfuuu idzie jak ta lala - ciezko w mojej FZJ zrobić test bo jakieś takie dziwne złącze - ale walcze z tym... !!
- zlikwidowałem luz na wieloklinie w tylnym wale...ale nie mam pewności co do wyważenia walu - w tym tygodniu to zrobię ponownie w innym zakładzie...
niby wszystkie z nich moga miec wpłym na wibracje...
ale qrna na postoju... ??
no ... będę wdzięczny za pomysły...
krucjata trwa... !!
z większością sie znam z "widzenia" na "rajdach" ... !!
wydawałoby sie ze szukam sobie problemów bo auto smiga jak ta lala ale wiem ze cos jest nie tak... !!
pisze u was bo na "srajdach" jakaś taka cisza sie zrobiła ... !!
mam problem ... krucjatę istną prowadzę z wibracjami w mojej 80tce... !!
a wibracji mam 2 rodzaje...
- wibruje mi na postoju... na wolnych obrotach... jak sie klima załączy i dam na wciśniętym hamulcu na D lub R to sie zaczyna... wszystko sie trzęsie... klima sie rozłączy lub dam na N to względny spokój
- ten sam rodzaj wibracji mam także w czasie jazdy jak silnik dostanie lekkiego obciążenia... albo jak sobie powoli jade...
poduszki silnika wydaja sie OK... wymieniłem naderwana poduszkę pod skrzynia ale zero poprawy (dzieki dla Kylona za szybkie zalatwienie i wysylke )
sprawdzałem poduchy pod motorem podnosząc silnik delikatnie za miskę olejowa na grubaśnej gumie... NIC ... trzęsło nadal...
mial ktos podobne doswiadczenia ?? co to może jeszcze przenosić wibracje z silnika na kastę... ??
ostatnio wstawilem łącznik elastyczny w układzie wydechowym... ZERO POPRAWY
mam naderwana jedna poduchę nad wydechem.. odbieram w środę i zobaczę...ale po tym jak elastyk nic nie zdziałał to wątpię w poprawę... !!
z rzeczy do zrobienia ktore niedawno wyszly to:
- miauczący przedni most - zapewne łożysko tylne ataku - powoli sie za to zabieram... luz niewyczuwalny na ataku... ale miauczenie cichnie w momencie jak wal idzie w gore lub w gól na jakiś hopkach ... wiec stawiam na atak... !!
- check engine - tylko na benie - zalewa mi czasem auto ... na tfuuu LPG tfuuu idzie jak ta lala - ciezko w mojej FZJ zrobić test bo jakieś takie dziwne złącze - ale walcze z tym... !!
- zlikwidowałem luz na wieloklinie w tylnym wale...ale nie mam pewności co do wyważenia walu - w tym tygodniu to zrobię ponownie w innym zakładzie...
niby wszystkie z nich moga miec wpłym na wibracje...
ale qrna na postoju... ??
no ... będę wdzięczny za pomysły...
krucjata trwa... !!
Ostatnio zmieniony 15 lip 2007, 23:17 przez xjeep, łącznie zmieniany 2 razy.
tez o tym myślałem...kylon pisze:Klima zawsze wpływa na obroty silnika ale nie powinna powodować wibracji. Te silniki nie lubią gazu i tu chyba bym szukał przyczyny. Sprawdzałeś świece i przewody zapłonowe ?
świece powymieniane, kable WN nówki, bebechy z kopułki i kopułka nowa ...
wibracje są i na LPG i na benie... pyzatym sa tez w czasie jazdy...wic COŚ przenosi je na kastę...tylko co...??
a na LPG wtryski nie potrzebne ... !!
mam nadzieje ze po teście tego "check engina" cos pozytywnego mi wyjdzie... !!
cos tam ponoć można zmostkowac i "wymruga" mi błąd ... ale to juz zostawiam fachowcom
Xjeep, mam parę pytań i sugestii...
1. Co to jest kasta?
2. Jeśli są wibracje na postoju to raczej muszą to być poduszki pod czymkolwiek (silnik, skrzynia, reduktor)
3. Jeśli przy okazji wibracji masz też takie stukanie jak młotkiem o blachę, to są to osłony katalizatorów, bardzo częsta przypadłość. Dokręca się śrubki albo zaspawuje i jest git.
4. Check engine sprawdza się kabelkiem za 130zł (usa). Jesli nie masz kabelka i nie chcesz kupić to wpadnij do mnie bo ja mam.
5. Nic nie mostkuj i nie mrugaj, bo to nie ten rocznik na mruganie. To już jest OBD2
No i to tyle.
1. Co to jest kasta?
2. Jeśli są wibracje na postoju to raczej muszą to być poduszki pod czymkolwiek (silnik, skrzynia, reduktor)
3. Jeśli przy okazji wibracji masz też takie stukanie jak młotkiem o blachę, to są to osłony katalizatorów, bardzo częsta przypadłość. Dokręca się śrubki albo zaspawuje i jest git.
4. Check engine sprawdza się kabelkiem za 130zł (usa). Jesli nie masz kabelka i nie chcesz kupić to wpadnij do mnie bo ja mam.
5. Nic nie mostkuj i nie mrugaj, bo to nie ten rocznik na mruganie. To już jest OBD2
No i to tyle.
I takich nam trzeba Troche może odetchnęLX450 pisze:Xjeep, mam parę pytań i sugestii...
1. Co to jest kasta?
2. Jeśli są wibracje na postoju to raczej muszą to być poduszki pod czymkolwiek (silnik, skrzynia, reduktor)
3. Jeśli przy okazji wibracji masz też takie stukanie jak młotkiem o blachę, to są to osłony katalizatorów, bardzo częsta przypadłość. Dokręca się śrubki albo zaspawuje i jest git.
4. Check engine sprawdza się kabelkiem za 130zł (usa). Jesli nie masz kabelka i nie chcesz kupić to wpadnij do mnie bo ja mam.
5. Nic nie mostkuj i nie mrugaj, bo to nie ten rocznik na mruganie. To już jest OBD2
No i to tyle.
Czasem jeszcze urwana masa na wydechu wprowadza samochód w wibracje. Nie wiem czy ten samochód to ma . Toyka KZJ 7 ma. Taki pucek metalu przyczepiony koło łącznika elastycznego za kolektorem wydechowym pod drzwiami.
no no, u mnie powoduje czasami lekkie stukanie ten brak odważnika na wydechu. Po prostu wisiał on na gumie już ledwo, więc go urwałem. Służy on temu, aby wydech nie popadał w rezonans, czyli zapobiega wibracjom.
Xjeep, po prostu musisz wpaść do miasta, gdzie ludzie się znają na samochodach, bo gdzie indziej to będziesz musiał wymienić karoserię w poszukiwaniu wibracji, a my zajrzymy pod fotel a tam się okaże, że leży wibrator poprzedniej (jurnej) właścicielki i po kłopocie
Xjeep, po prostu musisz wpaść do miasta, gdzie ludzie się znają na samochodach, bo gdzie indziej to będziesz musiał wymienić karoserię w poszukiwaniu wibracji, a my zajrzymy pod fotel a tam się okaże, że leży wibrator poprzedniej (jurnej) właścicielki i po kłopocie
ech... qrna... !! sam juz nie wiem... !!
- odwaznik wisi... !!
- tłumik oddzielony od silnika łączem elestycznym
- blachy katalizatora pościągane
- poduszki na ile moglem to posprawdzalem...
- cala elektryka zapłonu wymieniona...kable WN, palec, kopułka, swiece...
no i nic...
na dodatek od 2 miesiecy bez przedniego wału smigam...na zblokowanym centralnym - zero poprawy -
przy okazji wielkie dzieki dla kolego LX'a za genialny pomysł z zablokowaniem centralnego dyfra poprzez zmostkowanie kostki w instalacji - rewelacja... !!
co do pytania - kasta = karoseria...
mam typowy objaw wypadania gara... najmocniej na zimnym silniku... potem jest w miare OK... !! moze cos z napedem aparatu zaplonowego albo z cewka ??
mam pytanko do Michala vel LX 450
piszesz ze skrzynia tez ma poduszki ... pewien jestes ?? posprawdzalem poduchy silnika i wymienilem poduszke pod reduktorem... ale poduszek pod ASB nie widzialem... !!
ostatnio smigam na power i na wylaczonym OD... skrzynia znacznie lepiej chodzi.... zacząłem sie zastanawiac czy przypadkiem nie mam jakiegos problemu z konwenterem ... !!
ech... walka trwa... !!
acha... komp "przeczesany" ... jedyny bład do sonda lambda... cos z emulacja mam nie teges... ale nie ma to związku z moimi zmorami wiec narazie odpuszczam... sondy obie chodzą rewelacyjnie... !!
na LPG auto chodzi jak ta lala...na benzynie tragedia... !! rano nie idzie ujechać... zalewa sie strasznie... !! strzela itp... !! modle sie żeby już sie nagrzał i na LPG przeskoczył.... !!
- odwaznik wisi... !!
- tłumik oddzielony od silnika łączem elestycznym
- blachy katalizatora pościągane
- poduszki na ile moglem to posprawdzalem...
- cala elektryka zapłonu wymieniona...kable WN, palec, kopułka, swiece...
no i nic...
na dodatek od 2 miesiecy bez przedniego wału smigam...na zblokowanym centralnym - zero poprawy -
przy okazji wielkie dzieki dla kolego LX'a za genialny pomysł z zablokowaniem centralnego dyfra poprzez zmostkowanie kostki w instalacji - rewelacja... !!
co do pytania - kasta = karoseria...
mam typowy objaw wypadania gara... najmocniej na zimnym silniku... potem jest w miare OK... !! moze cos z napedem aparatu zaplonowego albo z cewka ??
mam pytanko do Michala vel LX 450
piszesz ze skrzynia tez ma poduszki ... pewien jestes ?? posprawdzalem poduchy silnika i wymienilem poduszke pod reduktorem... ale poduszek pod ASB nie widzialem... !!
ostatnio smigam na power i na wylaczonym OD... skrzynia znacznie lepiej chodzi.... zacząłem sie zastanawiac czy przypadkiem nie mam jakiegos problemu z konwenterem ... !!
ech... walka trwa... !!
acha... komp "przeczesany" ... jedyny bład do sonda lambda... cos z emulacja mam nie teges... ale nie ma to związku z moimi zmorami wiec narazie odpuszczam... sondy obie chodzą rewelacyjnie... !!
na LPG auto chodzi jak ta lala...na benzynie tragedia... !! rano nie idzie ujechać... zalewa sie strasznie... !! strzela itp... !! modle sie żeby już sie nagrzał i na LPG przeskoczył.... !!
A mi się przypomniało, tak przy okazji, dlaczego na benzynie komp może wariować a na gazie nie.
FZJ80 ma komputer uczący się silnika i dynamicznie dobierający wszelkie parametry pod odpowiednie warunki (długość wtrysku, wyprzedzenie zapłonu itd..). Jeśli jeździ więcej na gazie niż na benzynie to uczy się głupot i potem z benzyny nie chce odpalać.
Jest to w sumie fajny komp, bo jak cokolwiek zmieniasz w silniku to się zam dostosowuje, nie musisz map wgrywać, ale za to jak się głupot mu nawciska to potem są takie akcje. Spróbuj odłączyć akumulator na 10min i podłączyć a potem NA BENZYNIE pojeździć 5 minut, wyłączyć, jeździć 5 minut, wyłączyć i tak 3 razy. Komputer dopiero po kilku cyklach wyłączania uznaje informacje za istotne i je zapisuje.
FZJ80 ma komputer uczący się silnika i dynamicznie dobierający wszelkie parametry pod odpowiednie warunki (długość wtrysku, wyprzedzenie zapłonu itd..). Jeśli jeździ więcej na gazie niż na benzynie to uczy się głupot i potem z benzyny nie chce odpalać.
Jest to w sumie fajny komp, bo jak cokolwiek zmieniasz w silniku to się zam dostosowuje, nie musisz map wgrywać, ale za to jak się głupot mu nawciska to potem są takie akcje. Spróbuj odłączyć akumulator na 10min i podłączyć a potem NA BENZYNIE pojeździć 5 minut, wyłączyć, jeździć 5 minut, wyłączyć i tak 3 razy. Komputer dopiero po kilku cyklach wyłączania uznaje informacje za istotne i je zapisuje.