1FZ wymiana?

Moderator: luk4s7

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Jerzy23 »

Kraku65 pisze:.... Może zrobimy quiz kto z was jeździ 1FZ-FE i jaki ma przebieg :?:

U mnie jest 390 tys :mrgreen:nic nie dymi, oleju nie bierze jakis starsznych ilosci, tzn nie musze robic zadnych dolewek miedzy wymianami. :mrgreen:
Kraku65 pisze:... Samochód dostawał w d... ale na zasadzie długich tras, pustyni, wydm i hamad, stepow etc. ...
a nic nie szkodzi :mrgreen: to w zasadzie srodowisko, dla ktorego zrobili ten silnik. Najwiekszy przebieg jaki widzialem dla 1-FZ-FE to bylo cos niewiele ponad 600 tys w starej FZJ80. Interior auta wygladal fatalnie, ale silnik dzialal sprawnie. Reszta zreszta tez. Zrob tam co trzeba i ciesz sie jazda po tych wydmach i hamadach nastepne tysiace kilometrow :wink:

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: LEX »

Specyfikacja fabryczna pozwala na to, aby silnik brał do 1 litra oleju na 1500km. Więc jeśli nie doszedłeś jeszcze do tego progu, to silnik jest zdrowy. 3 litry na 10,000km to całkiem normalny wynik i nie powinieneś mieć powodów do zmartwień. Litr oleju kosztuje jakieś 20zł, więc jest to 60zł na wyjazd lub 600zł na sto tysi km. Zrobisz remont za 600zł? Chyba nie, a istnieje ryzyko, że jak się mechanik dotknie to spaprze, gdyż sporo rzeczy w tym silniku to dla naszych mechaników niespodzianki. Pomylą kolejność wkręcania szpilek głowicy, użyją niewłaściwych szpilek itd... to tylko pierwszy przykład z brzegu a jest ich dziesiątki.

A więc nie szukaj problemów i lej ten olej...

Awatar użytkownika
Cooder
Klubowicz
Posty: 1572
Rejestracja: 08 gru 2008, 09:38
Auto: piechot?
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Cooder »

LEX pisze:Specyfikacja fabryczna pozwala na to, aby silnik brał do 1 litra oleju na 1500km. Więc jeśli nie doszedłeś jeszcze do tego progu, to silnik jest zdrowy. 3 litry na 10,000km to całkiem normalny wynik i nie powinieneś mieć powodów do zmartwień.
Uff, nareszcie ktoś to napisał. Sam nie miałem śmiałości pchać się między fachowce :wink:

Kraku65
Posty: 19
Rejestracja: 30 lip 2010, 17:52
Auto: FZJ80-LX450
HZJ 105
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Kraku65 »

Dzieki Lex, troche "lużna" ta norma ale siła argumentu i twojej kalkulacji chyba zamyka dyskusje :mrgreen: Przy okazji, ile twoj LX ma na liczniku i ile spala oleju?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Rokfor32 »

Podjechać możesz, zerknąć na auto nie zaszkodzi.

I lej dobry olej. Żadne półsyntetyki - ten silnik potrzebuje pełnego syntetyka, wtedy chodzi długo i szczęśliwie. A szczególnie jak się jeździ po pustyniach.

Kraku65
Posty: 19
Rejestracja: 30 lip 2010, 17:52
Auto: FZJ80-LX450
HZJ 105
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Kraku65 »

Jezdzi na 15W-50 MOTUL pelen syntetyk :wink:

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Jerzy23 »

Rokfor32 pisze:Podjechać możesz, zerknąć na auto nie zaszkodzi.

I lej dobry olej. Żadne półsyntetyki - ten silnik potrzebuje pełnego syntetyka, wtedy chodzi długo i szczęśliwie. A szczególnie jak się jeździ po pustyniach.

Ja leje Toyota Engine Oil 20w-50 bo innego oryginalnego tu niema. O ten

http://www.alibaba.com/product-free/128 ... image.html" onclick="window.open(this.href);return false;

To wg mnie jest olej mineralny. A tez jezdze po pustyniach czesto :mrgreen:

drako
Posty: 664
Rejestracja: 07 kwie 2008, 20:32
Auto: hdj80,wili,Lapl
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: drako »

Co do kosztow mozesz pogadac z EMU ( nick z tego forum)
remontowal silnik w swoim lexie i moze ci od tej praktycznej strony opowiedziec
( ile co w polsce go kosztowalo )

kangaxx
Posty: 26
Rejestracja: 29 sty 2011, 17:51
Auto: hdj 80
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: kangaxx »

Rokfor32 pisze:Podjechać możesz, zerknąć na auto nie zaszkodzi.

I lej dobry olej. Żadne półsyntetyki - ten silnik potrzebuje pełnego syntetyka, wtedy chodzi długo i szczęśliwie. A szczególnie jak się jeździ po pustyniach.
a

ful synteza 1fzfe nie zaszkodzi? miałem 3sge i zaszkodziła, może nowemu pewnie i posłuży ale takiemu co ma 200k mil też?

sie przyznam że mnie obawa dręczyć jęła bo ja na mineralu od początku (tzn jak go sprowadziłem 8 lat temu) brykam, to chyba przyda mi się ten drugi co pod drzwiami do garażu ze skrzynią leży,

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Rokfor32 »

Olej syntetyczny to określona technologia produkcji - i określony standard jakości oleju. I wbrew obiegowej opinii niewiele ma wspólnego z lepkością. Owszem, powszechnie oleje syntetyczne mają niską lepkość - ale to jest wynik specyfiki rynku, a nie technologii - nie ma większego problemu żeby kupić olej klasy 20W60 wpełni syntetyczny. Ino trza wiedzieć gdzie szukać :wink:

Syntetyki zwykle mają silne dodatki myjące - i tu faktycznie może "zaszkodzić" - na zasadzie wyczyszczenia i ujawnienia wycieków. No więc kolejny raz powtórzę - do uszczelnienia silnika służą uszczelniacze - a nie osady i nagary :wink:

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3395
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: luk4s7 »

Rokfor32 pisze:No więc kolejny raz powtórzę - do uszczelnienia silnika służą uszczelniacze - a nie osady i nagary :wink:
Pięknie powiedziane! Podpisuję się.

Mam wrażenie że temat olejów, ich właściwości, wpływu na zużycie silnika jak i wszelkie teorie spiskowe z nimi związane, to gotowy materiał na legendy dla dzieci którymi można ich straszyć żeby były grzeczne ;)
A ja, prosty użytkownik, uważam że używanie pojazdu z głową oraz regularna wymiana filtra i oleju dobrej klasy (marka ma drugorzędne znaczenie), zakupionych z pewnego źrodła, zupełnie wystarczy dla zapewnia długoterminowej eksploatacji.
No i lepiej cześciej niż rzadziej, a na pewno co rok.

I tak jak Rokfor napisał - cieknie?, to uszczelnić.
I żadnych start-stopów ani wymian co "pińcet" tysięcy kilometrów bo kompjuter tak powiedział. To jest samo zło. O! :)

kangaxx
Posty: 26
Rejestracja: 29 sty 2011, 17:51
Auto: hdj 80
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: kangaxx »

tośka mi jeździ i ma u mnie dożywocie, oila nie żre i jest miodzio, czyli widzę drogi rozstaj jeśli dobrze rozumiem
1.mam lać syntezę i czekać na rychły remoncik bo mi silnik wypłucze?
2.lać mnerał i jeżdzić dalej z wizją remontu przesuniętą w daleką przyszłość?
3. a moze lać syntezę bo nic się nie zadzieje?

co wybrać?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Rokfor32 »

A co ma mieć wspólnego remont z wypłukaniem/wyczyszczeniem silnika?

Jeżeli silnik jest zdrowy - to wyczyszczenie zapewni mu lepsze odprowadzenie ciepła, i poprawne smarowanie. A ewentualna wymiana uszczelniaczy to żaden remont.

kangaxx
Posty: 26
Rejestracja: 29 sty 2011, 17:51
Auto: hdj 80
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: kangaxx »

sie pytam tylko, miałem drzewiej celice i zachciało mi się syntezy wlać :(
skończyło się tym że na katowickiej maks 180 wykręcała i jeszcze niebieskawo było

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: 1FZ wymiana?

Post autor: Rokfor32 »

Ale to jest lekka różnica - zepsuć silnik, a ujawnić zepsuty :wink:

Zwykły mototodktor potrafił "naprawić" nawet taki bez pierścieni już. Na krótko - ale działało. Ale trudno nazwać w takim przypadku "zepsuciem" nieużywanie doktora ... :mrgreen:

ODPOWIEDZ