W swoim samochodziku mam mocno zdewastowane tuleje zawieszenia, wszystkie. Jakiś czas temu zdecydowałem się na zakup polibuszy OME, wszystkich, jakie mają w ofercie, niedługo do mnie dotrą.
Wczoraj na COYOT'cie słyszałem trochę niepochlebnych opinii o polibuszach w związku z tym mam parę pytań do Was:
1. Czy wszystkie polibusze są do bani, czy niektórych producentów mogą być (np. OME )?
2. W których miejscach podwozia zdecydowanie nie warto ich zakładać, a w których się sprawdzą - będzie lift 3 cale, więc z pewnością założę momośrody na przednie wahacze.
3. Kto chce kupić komplet polibuszy OME do 80-ki?
Dzięki za wszelkie opinie, pytanie 3 nie wymaga odpowiedzi
Polibusze vs oryginalne tuleje
Moderator: luk4s7