HZJ80 reanimacja
Moderator: luk4s7
Re: HZJ80 reanimacja
polej coca colą a próbuj raczej na zimnym silniku
Re: HZJ80 reanimacja
chyba chodzi ci o filtr paliwaKameleon pisze:Diagnoza silnika udała się częściowo
Zmierzono kompresję tylko na 5 cylindrach,bo na 6 nie dało się wykręcić świecy i warsztat nie chciał robić tego na siłe by nie uszkodzić świecy lub głowicy
Wynik:37,36,36,35,34,....? barów
Dobre to wyniki
Jest jakiś patent na taką oporną świecę? Spróbować na ciepłym silniku, polać penetratorem czy klucz pneumatyczny i atak
Dla zaiteresowanych kontrolka o którą pytałem oznacza zapchany filtr powietrza-rozłączyłem kostkę przy filtrze i kontrolka zgasła
Re: HZJ80 reanimacja
Filtr paliwa też sprawdziłem rozpinająć kostkę,kontrolka zgasła przy odpiętym połączeniu z filtra powietrzamopar pisze:Chyba chodzi ci o filtr paliwa
Mopar,sprawdź u siebie jak z tymi kontrolkami zwierając styki filtra paliwa i powietrza bo może jest wspólna kontrolka dla tych dwóch układów
Re: HZJ80 reanimacja
ja tam nie widzial u siebie czujnika od filtra powietrza
Re: HZJ80 reanimacja
Kameleon ma wogóle jakąś mega special edition tej HZJty
podwójny bak
podwójna klima
...ehh
podwójny bak
podwójna klima
...ehh
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: HZJ80 reanimacja
No to jak znam ten model to podwójne wydatkiBoryś pisze:Kameleon ma wogóle jakąś mega special edition tej HZJty
podwójny bak
podwójna klima
...ehh
współczuję
Re: HZJ80 reanimacja
@Francek
nie siej defetyzmu
a w twoim przypadku to nawet "defektyzmu"
poza tym to HZJ a nie HDJ - jest więc szansa że był użytkowany z głową. I z tego co rozprawiałem z Kameleonem na ten temat to historia tego auta na to wskazuje.
Ma chłopak do naprawy wszystkie "standardowe" słabe punkty hzjoty a potem to już tylko jeździć i jeździć
nie siej defetyzmu
a w twoim przypadku to nawet "defektyzmu"
poza tym to HZJ a nie HDJ - jest więc szansa że był użytkowany z głową. I z tego co rozprawiałem z Kameleonem na ten temat to historia tego auta na to wskazuje.
Ma chłopak do naprawy wszystkie "standardowe" słabe punkty hzjoty a potem to już tylko jeździć i jeździć
Re: HZJ80 reanimacja
Francek,po trosze masz rację bo czekają mnie spore wydatki żeby odnowić tego HZJ ale jestem na to przygotowany.Wiem że potrwa to 2-3 miesiące a może i dłużej i pochłonie równowartość ceny zakupu autafrancek pisze:Jak znam ten model to podwójne wydatki,współczuję
Na osłodę dodam że cena jest bardzo atrakcyjna
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: HZJ80 reanimacja
Drogi kolegu ja nic nie sieję
Tak się składa, że nie widziałem w Polsce ani jednej HDJ80 (HZJ to to samo tylko, że bez turbo) coby się nie srała.
Jedyny Drako nie narzeka. A egzemplarzy tego jakże udanego pojazdu terenowego dane mi było podziwiać coś ponad 15
Fanatyzm i ślepa wiara dobra jest w Afganistanie a nie tutaj.
Niech lepiej chłopak to sprawdzi piętnaście razy bo potem będzie płacz.
Dziwi mnie skąd ten fanatyzm. Ostatnio poznałem koleżkę w Zakopcu z HDJ80
Przez pół godziny wmawiał mi, jaka to hiper terenówka ( ja ciąłem Niemca, że niby nic nie kumam o off roadzie) przez ten czas wyliczył mi z piętnaście napraw głównych i remontów łącznie z wymianą całego tylnego mostu i skrzyni biegów jednak jego zdanie o niezawodności i fantastycznym wykonaniu tego pojazdu pozostało niezmienne.
To już kurna zakrawa na fanatyzm i totalny brak obiektywności.
Bogu dziękuję, że mam Parcha 4.2 bo naprawdę od roku jestem spokojny i nie budzę się po nocach z wizjami w....j uszczelki czy wyrwanej piasty
A Śmietnik stoi spokojnie i czeka na kolejnego wyznawcę.
I o dziwo nic się w nim nie psuje.
............... bo nie jeździ
Pzdr wyznawców modelu
Franc
Tak się składa, że nie widziałem w Polsce ani jednej HDJ80 (HZJ to to samo tylko, że bez turbo) coby się nie srała.
Jedyny Drako nie narzeka. A egzemplarzy tego jakże udanego pojazdu terenowego dane mi było podziwiać coś ponad 15
Fanatyzm i ślepa wiara dobra jest w Afganistanie a nie tutaj.
Niech lepiej chłopak to sprawdzi piętnaście razy bo potem będzie płacz.
Dziwi mnie skąd ten fanatyzm. Ostatnio poznałem koleżkę w Zakopcu z HDJ80
Przez pół godziny wmawiał mi, jaka to hiper terenówka ( ja ciąłem Niemca, że niby nic nie kumam o off roadzie) przez ten czas wyliczył mi z piętnaście napraw głównych i remontów łącznie z wymianą całego tylnego mostu i skrzyni biegów jednak jego zdanie o niezawodności i fantastycznym wykonaniu tego pojazdu pozostało niezmienne.
To już kurna zakrawa na fanatyzm i totalny brak obiektywności.
Bogu dziękuję, że mam Parcha 4.2 bo naprawdę od roku jestem spokojny i nie budzę się po nocach z wizjami w....j uszczelki czy wyrwanej piasty
A Śmietnik stoi spokojnie i czeka na kolejnego wyznawcę.
I o dziwo nic się w nim nie psuje.
............... bo nie jeździ
Pzdr wyznawców modelu
Franc
Re: HZJ80 reanimacja
Francek już kiedyś wdałem się z Tobą w dyskusje na forum odnośnie Twojej opinii na ten temat i może tego nie ponawiajmy.
Miałeś pecha i tyle - trafiłeś na fatalny egzemplarz. Ale nie musisz wszystkim dookoła wmawiać z uporem maniaka że patrol jest lepszy albo że J8 to takie fatalne i psujące się auto
Ja w swojej oprócz przedniego mostu (rocznik 91 więc jeszcze słabe mosty) i pompy wspomagania hamulców (sparciała guma)- nie miałem innych napraw. A i te uważam za lightowy, całkiem niezły pakiet startowy jak na 18letnie auto.
Wiec razem z Drako jest nas dwóch zadowolonych
Kameleon jak wymieni kilka rzeczy w swojej to też będzie jeździł i będzie zadowolony.
No chyba że trafi na taki egzemplarz jak ty i co chwila coś mu się będzie psuło - ale to musiałby mieć mega pecha
Wiec wrzuć proszę Francek na luz i nie dołuj ludzi na dzień dobry. Daj im szanse
Uwagi dotyczące twoich doświadczeń z j8 są mega cenne bo nikt takich nie miał jak ty.
Ale nie siej defetyzmu - bo niestety to niepotrzebnie robisz. Powiedz chłopakowi na co ma zwrócić szczególną uwagę a nie pisz że parch jest lepszy.
Nie o to chodzi żeby się ścigać na dugość fujarek.
Miałeś pecha i tyle - trafiłeś na fatalny egzemplarz. Ale nie musisz wszystkim dookoła wmawiać z uporem maniaka że patrol jest lepszy albo że J8 to takie fatalne i psujące się auto
Ja w swojej oprócz przedniego mostu (rocznik 91 więc jeszcze słabe mosty) i pompy wspomagania hamulców (sparciała guma)- nie miałem innych napraw. A i te uważam za lightowy, całkiem niezły pakiet startowy jak na 18letnie auto.
Wiec razem z Drako jest nas dwóch zadowolonych
Kameleon jak wymieni kilka rzeczy w swojej to też będzie jeździł i będzie zadowolony.
No chyba że trafi na taki egzemplarz jak ty i co chwila coś mu się będzie psuło - ale to musiałby mieć mega pecha
Wiec wrzuć proszę Francek na luz i nie dołuj ludzi na dzień dobry. Daj im szanse
Uwagi dotyczące twoich doświadczeń z j8 są mega cenne bo nikt takich nie miał jak ty.
Ale nie siej defetyzmu - bo niestety to niepotrzebnie robisz. Powiedz chłopakowi na co ma zwrócić szczególną uwagę a nie pisz że parch jest lepszy.
Nie o to chodzi żeby się ścigać na dugość fujarek.
Re: HZJ80 reanimacja
Prawdą jest to, że sporo tych aut u nas w kraju jest w mega ciulowym stanie. Bo części drogie i się nie naprawiają tylko drutują. A drut z drutem tworzy drut do kwadratu . Duże ciężkie auta, eksploatowane mocno i w dodatku z kręconymi licznikami. Większość tych aut drodzy moi mili ciągało lawet z niemcowni do nas do kraju jak był bum na rozbite auta pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Ci handlarze sami kupowali je rozbite, łatali, katowali a potem sprzedawali jak nówki z chromami dookoła z cofniętym silnikem o 200 tyś km.
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: HZJ80 reanimacja
Czyżby nikt i czyżby naprawdę tylko ja ?Boryś pisze:ciach .....
Stary wyluzuj i poczytaj choćby TO FORUM !!!!
Mam Ci palcem pokazywać batalie o pompy, zawieszenia i silniki i parenaście innych dupereli TROCHĘ OBIEKTYWIZMU do cholery. Bo mi się śmiać chce jak dzwonią do mnie ludzie i mówią, że jestem jedyny, który o tym modelu pisze prawdę. Fakt czasami sobię robię jaja ale uwierz mi przesadzam może o 15%
A ponadto skończ chłopie tę mantrę o moim egzemplarzu bo już mnie szlag trafia :!
Akurat on wcale nie był w najgorszym stanie porównując to do gehenny innych
Czy tylko tą mantrą usiłujesz/cie sobie nadal uwiarygodnić fanatyzm
Hurra Do Japancarsu 80 kilometrów tylko- żebym mógł znowu wszystko wymienić- TAKI TO JEST POJAZD w polskich realiach
A bierze się to z tego o czym trafnie napisał Kylon. Wiekszość europejskich sztuk to egzemplarze zajechane i naprawiane w Aso albo na tzw reparaturkę z Poloneza . To co dobre pojechało w czorty do Azji i Afryki
Części mało o ASO nie wspominam bo to pomyłka. Szczęście, że Kylon zaczyna sprowadzać Australię bo naprawdę można się załamać i dostępnością i cenami
A piszę to po to, mój drogi, zeby inni nie napalali się jak szczerbaty na suchary i ze stojącymi pytkami nie wydawali 30-40 tysięcy na gruz, w który w polskich realich będą musieli włożyć w ciągu następnych 2 lat eksploatacji drugie tyle, żeby cieszyć się jazdą ślepo wierząc w hipermegaultraniezawodność tego modelu.
Samochód jak samochód po wielokroć o tym pisałem, wymieniając również dobre jego strony.
Natomiast opinie o nim przewartościowane podwójnie albo nawet potrójnie.
No chyba, że ktoś lubi niekończące się boje i ustawiczny stan naprawy to wtedy ten model Toyki jest dedykowany dla niego
Opini swej nie zmienię i najwyżej możecie mnie zbanować u Was na forum, mniemam jednak, że na tym polega forumowa wolność słowa aby opinie nawet inne niż głos ludu móc przedstawiać.
Pzdr
Franc
Re: HZJ80 reanimacja
Musicie się chłopaki razem wódki napić . Nikt tu nikogo nie zbanuje za własne zdanie. Przeca jest na temat Toyoty
Re: HZJ80 reanimacja
Francek - ale to mega ważne żebyś miał swoją opinie i nikt Ci jej już zmieniać nie zamierza. Nawet lepiej - bo ja sam Ciebie podaje jako przykład zawodności j8.francek pisze:no to ja Ci też "ciach"Boryś pisze:ciach .....
Opini swej nie zmienię i najwyżej możecie mnie zbanować u Was na forum, mniemam jednak, że na tym polega forumowa wolność słowa aby opinie nawet inne niż głos ludu móc przedstawiać.
Pzdr
Franc
Zdarza się i tyle - jak Kameleon przyjechał do mnie pogadać o aucie to niewiele mogłem mu powiedzieć oprócz tego że most z przodu trzeba sprawdzić, pompa wspomagania lubi przeciekać, synchronizatory 2ki i 3ki padają. Ale to tyle co wiem - bo takie ja mam akurat doświadczenia z tym autem.
Następnym razem odeśle kolesia do Ciebie bo ty znacznie więcej możesz powiedzieć o wadach tego auta.
Pozdrawiam czule i licze na wspólną wódę
i nie życzę sobie już więcej żadnych "ciachów"