odpowiednia grubość tarczy hamulcowej

[harlem]

Moje tarcze hamulcowe mają w tej chwili 11,7mm. Katalogowo, nowe tarcze hamulcowe mają 12,5mm przy średnicy 302mm. Ich zużycie wydaje mi się na niewielkie, brak wżerów na powierzchni ciernej. Tarczę wsadziłem w tokarkę i listkownicą "zabieliłem" minimalne "falsy" na powierzchni, aby uzyskać gładkość. Pytanie: czy pozostawić je do dalszego użytkowania? Czy posiadają specjalny rowek który wskazuje graniczny stopień użytkowania. Niby takowy jest między powierzchnią cierną a kołnierzem "wewnętrznym rantem" tarczy; może się mylę?

[LEX]

W tym wypadku nie sugeruj się tym co 'na oko' wygląda w porządku, tylko poczekaj aż wypowie się ktoś kto ma dane techniczne. Ja u siebie też myślałem, że skoro nowa tarcza jest szeroka na 32mm, to tarcza mająca 30mm jest całkiem w porządku. A jednak okazało się, że tarczę należy wymienić przy 30mm, więc można ją zedrzeć jedynie na 1mm po każdej ze stron.

W Twoim wypadku te 11,7mm wydaje się niewielkim zużyciem (tarcza u Ciebie nie jest wentylowana). Ja stawiam na to, że wymienia się je przy 10mm lub nawet mniej, ale to tylko spekulacje.

[Magu]

wg katalogu Brembo
TH 12,4 mm
TH min 11,5

[Heniu]

Jeśli nie mają widocznych mikropęknięć to bym je zostawił , zakładam że są to oryginały . W przypadku zamienników o niewiadomym pochodzeniu raczej wymieniłbym na nowe. Miałem już w swoim życiu przypadek pęknięcia tarczy przy mocniejszym hamowaniu i na całe szczęście skończyło się tylko na na uszkodzeniu pojazdu mojego i poprzedzającego dlatego też jestem uczulony w tej kwestii.