Tak, aby dokończyć temat.
1. Wymiana turbiny wpłynęła na pracę silnika na niższych obrotach, lampka sygnalizująca prawidłowe doładowanie, zapala się zazwyczaj już poniżej 2k obrotów (wcześniej pojawiała się przy około 2,2K).
Lekkie dotknięcie pedału gazu zaraz powoduje zapalenie się kontrolki.
2. Zmiana biegu, w momencie kiedy puszczamy pedał gazu lampka nie gaśnie od razu, świeci się przez pewien okres czasu (wcześniej puszczenie pedału gazu przy zmianie biegów, powodowało gaśnięcie lampki momentalnie). Może jest to spowodowane, że turbina lżej się toczy i przy braku zasilania przez dłuższy czas ma siłę się kręcić.
3. Słychać przyjemny świst znany mi np z Pajero 1.
4. Luz na turbinie zamontowanej, która przejechała 500 km, zmalał w porównaniu do pokazanego na suchej turbinie(filmik wyżej). Jest on bardzo mały. Nie słychać nigdzie stuków przy mocnym szarpaniu (jak było słychać na filmiku).
5. Olej w dolocie dalej się pokazuje... po raz kolejny odłączyłem odmę, zobaczymy. W tym momencie już się poddaję, zamawiam tylko gumkę łączącą dolot z kolektorem(17341-54010), aby olej na zewnątrz nie kapał. Ta 24 letnia już nie chce trzymać za bardzo. Czytając forum zagraniczne, było kilka tematów i to o stosunkowo (wtedy) młodych samochodach z niskim przebiegiem. Nie chce twierdzić, że tak ma być, że ten typ tak ma, ale pogodziłem się z tym. Mam nadzieję, że oleju będzie szło mniej i od wymiany do wymiany starczy. Przy kolejnej wymianie wrócę do oleju mineralnego 15W40. Obecnie Castrol 10W40.
6. Dymku przy ruszaniu nie ma, jedynie po dłuższym postoju na luzie, jak depnę to pojawia się lekki dymek. Dużo rzadszy niż wcześniej.
Obiecane zdjęcia. Stara vs nowa turbina oraz zdjęcie uszczelek/uszczelniaczy, które są niezbędne podczas wymiany.
Jeżeli przydałoby się jakie info to mogę dopisać.