Kupujemy J7 - na co zwrócić uwagę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Kupujemy J7 - na co zwrócić uwagę

Post autor: kylon »

" Patkiet startowy KZJ7"

Jak będziesz wymieniał rozrząd to cały a nie kawałek. Sporo osób omija hydrauliczny napinacz rolki, który parę złotych kosztuje. W starszych samochodach to ma spore znaczenie. Idzie zima więc wymień płyn chłodniczy oraz sprawdź akumulatory. Bolączką większości starszych siódemek są luzy na wieloklinie przedniego wału i cieknące kule w przednim moście. Zazwyczaj to podstawowe rzeczy w takich pakietach. Oleje powymieniać, nasmarować wszystko co trzeba i będzie hulać.

Kwiatec

Post autor: Kwiatec »

no trzeba zwrócić szczególną uwagę na blacharkę. popierwsze są to stare auta a po drugie duża ich część uczestniczyła w kolizjach drogowych jak i w kilizjach ofrołdowych(częste przypadki położenia na boku ;) )
dodatkowo zadarzają się przypadki nie zapinania sięprzeniego napędu itd, itd.
jedna prosta zasada dotycząca wszystkich toyot. raz porządnie zrobiona będzie dawać przez dłuższy czas wiele satysfakcji i dumy w jeździe terenowej. nie to co lr który raz dobrze zrobiony wymaga ciągłych napraw hihih

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Reduktor i skrzynia biegów.
Cały reduktor oraz skrzynia biegów powinna być skałdana na uszczelki oryginalne - papierowe. Jedynym miejscem skąd wystaje pomarańszowy silikon to połączenie reduktora ze skrzynią biegów (wstawka z żeliwa pomiędzy aluminiowymi elementami). Jeżeli gdzie indziej znajdziemy silikon oznacza to że ktoś już coś tam dłubał. Oczywiście właściciel pojazdu mógł tylko uszczelniać lecz należy już zadać podchwytliwe pytanie co działo się ze skrzynia lub reduktorem. Dodam, że cieknąca skrzynia sama z siebie w J7 to raczej rzadkość.
Nie powinno być luzów na flanszach wychodzących z reduktora. Jeśli cieknie z uszczelniacza moze to oznaczać tylko wymianę owego lub wymiane flanszy. To często się zdarza. Powierzchnia flanszy po której pracuje zimering jest już przez niego wycięta. Wymiana uszczelniacza na nowy pomoże tylko na kilkaset kilometrów.

Jak sprawdzić luzy w reduktorze bez jego rozbierania?
Warto uruchomić silnik i po właczeniu biegu N (wajcha H4-N-L4) słuchać po kolei dzwięków dochodzących z reduktora na poszczególnych biegach. Jesli zaczniemy słyszeć terkotanie od trójki to znaczy że są już poważne luzy na wałku głównym reduktora. Terkotanie będzie się zwiększać na czwórce a na piątce będzie najśliniejsze.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2008, 21:32 przez kylon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Przedni most.
Jest wiele w środowisku 4x4 opinii na temat słabych mostów w Toyocie. Najczęściej mówią o tym posiadacze Patroli. Faktycznie tam jest rozwiązanie HD ale Toyka jeździ, a Patrol parkuje w terenie ze względu na masę i zły dobór mocy silnika. Jak się jeździ z głową to nie należy się bać Toyotowskich mostów.
Co najczęściej trzeba zrobić po kupnie takiego samochodu gdzie mechanik przez 250 tyś km wymieniał tylko olej? Zapocone kule zwrotnic to najczęstrzy widok. To nic strasznego. Wystarczy wszystko rozebrać, wyczyścić i wymienić zestaw uszczelniaczy. Nie porównujcie kul Toyoty do Land Roverowych, które świecą się jak psu jajca. W Toyocie mają działać a nie wyglądać. W Landku w kulach jest zupa olejowa i zimering uszczelniajacy. W Toyce ma być smar, uszczelniacz filcowy z gumą oraz blaszka dociskającą. W Toyocie ten zestaw nie jest aż tak bardzo drogi. Przy tej operacji oczywiście warto wymienić mały uszczelniacz półosi.
Jeżeli koło ma luzy góra dół (i jednoczesny brak luzów prawo lewo) oznacza to luz na łożyskach zwrotnic. Ich wymiana jest troszke pracochłonna lecz części nie są wybitnie drogie (zamienniki). Bardzo ważne jest wyregulowanie luzów łożyska aby nie były zbyt ciasne. Robi się to za pomocą specjalnych podkładek dystansowych.
Luzy na piastach to też nie tragedia. Można je wyregulować specjalną nakrętką do regulacji. Nie róbcie tego przecinakiem. Są do tego specjalne klucze.
Przy rozebranej zwrotnicy warto dokładnie obejrzeć czopy piast. Potrafią być wyrobione wewnętrzne tulejki mosiężne, które stanowią łożysko ślizgowe dla obracającej się półosi. Wyrobiona tukejka powoduje nacisk półosi na uszczelniacz i w efekcie przelewanie się oleju do zwrotnicy. Tulejki są dostępne. Nie trzeba wymieniać całego czopu.

Jeśli cieknie olej z flanszy główki mostu czeka nas wymiana uszczelniacza. Operacja bardzo prosta. Chyba, że flansza jest już nacięta przez zimering. Trzeba wtedy ją wymienić. Napawanie nie ma sensu gdyż zmiana temperatury wpływa negatywnie na wymiary wieloklinu i następuje tzw. kibel.
Przy okazji zwróćcie uwagę na stan nakrętki zabezpieczającej flanszę. jedno zagięcie zamalowane farba na zółto - nikt nie grzebał- oryginał. Zagięcie nie równe i w kolejnym miejscu - ktoś grzebał i było mu szkoda 12 zeta na nową nakrętkę.

Podczas kupowania pojazdu warto wjechać w jakikolwiek nawet delikatny teren i zapiąć sprzęgiełka oraz napędy. Jeżeli przy maksymalnym skręcie kół w jedną lub drugą strone usłyszymy terkotanie trzeba nastawić się na wymianę przegubów półosi.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2008, 21:45 przez kylon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Tylny most
Tam mniej się dzieje niż w przednim aczkolwiek jest zazwyczaj bardziej zmęczony życiem. J7 ma dołączany przedni napęd czyli spora część jaj przebiegu odbyła się na tylnym napędzie. Pocenie się flanszy wału jest również typowe przy przebiegu powyżej 200 tyś.km. Tak jak w przednim moście należy wymienić uszczelniacz lub niestety całą flanszę. Zapocenie raczej wskazuje na uszczelniacz. Regularny wyciek na to drugie. Jeśli samochód jest już podniesiony możemy zaobserwować pocenie się na łączeniu główki mostu z pochwą mostu :mrgreen: Po tym poznać czy samochód jeździł w terenie. Podczas sporego wykrzyżu wał zaczyna wyciągać szpilki mocujące główkę, Często trzeba je dokręcać albo troszkę wydłużyć wał napędowy. Oczywiście wyciek może być również spowodowany dłubaniem w moście i nieumiejętnym jego uszczelnieniu. Uszczelka ma być papierowa i kosztuje całe 12 zeta. Jeśli jest silikon to mamy sygnał o dłubaniu w moście. Luz na wale nie powinien być zbyt duży (umiem go wyczuc ale nie opisać :wink: ). Oczywiście wprawne ucho i ręka wyczuje luz miedzyzębny od całkowitego na wszystkich podzespołach w moście. Wszystkie luzy się sumują i czasem wychodzi jeden duży. Jeśli w samochodzie zamontowane były spore koła np. 35 cali widać to na wieloklinie półosi -bywa wyrobiony. Nikt nie będzie rozbierał mostu przy zakupie. Warto jedynie podnieść samochód na podnośniku i sprawdzić luzy poosiowe na kole. Pojawienie się ich sugeruje wymianę łożysk. W wersji z bębnami jest to całkiem spora operacja przy której potrzebna jest prasa i powinnno się wymienić jednorazowy pierścień zaciskowy. Wielu mechaników tego nie robi. Samo łożysko jest tanie i ogólno dostępne nie koniecznie w ASO. Słuchamy także dzwięków podczas jazdy. Ma być cicho a nie buuuuuuuuuu. Hamulcami raczej sie nie przejmujcie. Części są tanie i dostępne a i tak po paru wyjazdach w błoto hamulce bębnowe musimy wymienić. Ja dlatego zamontowałem cały most z hamulcami tarczowymi :wink:

LYSIUTKI01
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2008, 20:26
Auto: toyota hzj 73

wpisowe

Post autor: LYSIUTKI01 »

Witam wszystkich bardzo serdecznie , jestem świeżo upieczonym posiadaczem posiadaczem hzj 73 , i szukam wszystkich informacji na temat tego modelu . Bardzo chętnie podzielę się moimi doświadczeniami , choć są one niewielkie.
Czeka mnie naprawa blacharska , bo auto jest zaniedbane jeżeli ktoś ma jakiekolwiek informacjie na temat części to będę dozgonnie wdzięczny . Jeszce raz witam Lysiutki

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

W zamiennikach jest tylko kilka drobiazgów. Reperaturki tylnych błotników i to by było na tyle. Reszta niestety tylko w oryginałach. Można kupić w Niemczech lub Francji przednią ramkę szyby z tworzywa sztucznego.

LYSIUTKI01
Posty: 2
Rejestracja: 22 lut 2008, 20:26
Auto: toyota hzj 73

Post autor: LYSIUTKI01 »

Ramkę już z tworzywa już nabyłem w kraju i całkiem fajna ,natomiast nie mogę namierzyć tylnych reperaturek .Obdzwoniłem większość warszawskich adresów i nic. Błotniki przednie zamówiłem z tworzywa, robi ten sam gość co ramkę , jeżeli zrobi tak jak ramkę to będą ok

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Blacharka:
Siódemka w zależności od rocznika nie jest pojazdem, który jakoś poważnie rdzewieje. W przypadku J73 najsłabszym elementem jest wspomniana wcześniej ramka przedniej szyby oraz ramki zdejmowanych górnych części drzwi bocznych i tylnych. Sporo samochodów ze zdejmowanym dachem ma już te ramki łatane i zaszpachlowane z drzwiami. Rarytasem jest znalezienie ich w super stanie. Auta z prostokatnymi lampami przednimi czyli po 90 roku rdzewieją mniej. Jeżeli samochód nadmiernie rdzewieje może to wskazywać na wcześniejsze naprawy blacharskie lub użytkowanie go w sporym zasoleniu. Samochody rodem z Danni mocno rudzieją. Nadmierna ilość szpachli zawsze popęka w terenie. Dziury w podłodze to raczej rzadkość. Prędzej zaobserwujemy zrzarte tylne nadkola. Zwłaszcza pod plastikowymi poszeżeniami nadkoli. Zbiera się tam błoto oraz wilgoś. Oglądając samochód przy kupnie nie musimy ich odkręcać aby to sprawdzić. Wystarczy zajrzeć pod klapkę schowka od podnośnika lub spryskiwacza tylnej szyby. Widać tam ładnie stan blachy od wewnętrznej strony nadkoli. Widać również czy auto miało już robioną w tamtej okolicy blacharkę. Jeśli auto jest przelakierowane właśnie tam możemy poznać jego oryginalny kolor.
Ilość szpachli na samochodzie możemy sprawdzić za pomocą np. małego magnesika. Szpachli mało - to się przyczepi. Dużo - odpadnie. Ja jeszcze w specyficzny sposób sobie pukam w blachę paznokciami :wink: Blacha wydaje inny dźwięk niż szpachla. Wszelkie łączenia w okolicach dachu powinny być równomierne. Powinien być zauważalny równy waleczek z masy uszczelniającej. Łączenie dachu z bocznymi blachami na równo albo z farfoclami silikonowymi oznaczają, że ktoś coś tam dłubał. Tak samo łęczenie dolnej części progu z błotnikiem - lekkie równe zagłębienie. Progi jeśli w tym samochodzie rdzewieją to już z nim słabo.

Po czym poznać czy samochód długo stał lub jeździł w krajach nadmorskich o silnym zasoleniu. Ano po stanie ramy. Rama raczej powinna być czarna i wiekszość samochodów tak ma. Dziury w niej to też rzadkość. Jeśli już są to samochód nie jest wart dalszego oglądania. No chyba że cena niska. Ja w historii widziałem tylko kilka takich przypadków i były to straszne paździerze.

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4424
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Post autor: Gałka »

LYSIUTKI01 pisze:Ramkę już z tworzywa już nabyłem w kraju i całkiem fajna ,natomiast nie mogę namierzyć tylnych reperaturek .Obdzwoniłem większość warszawskich adresów i nic. Błotniki przednie zamówiłem z tworzywa, robi ten sam gość co ramkę , jeżeli zrobi tak jak ramkę to będą ok
dzwoniłeś do Wyprawa 4x4? kiedyś tam kupiłem komplet.

Kwiatec

Post autor: Kwiatec »

kylon pisze:Blacharka:
....Ilość szpachli na samochodzie możemy sprawdzić za pomocą np. małego magnesika. Szpachli mało - to się przyczepi. Dużo - odpadnie. Ja jeszcze w specyficzny sposób sobie pukam w blachę paznokciami :wink: Blacha wydaje inny dźwięk niż szpachla........
kylon ja cie karwa proszę w 21 wieku pukać??? . są czujniki do tego itp... herezje szerzysz ;)
Ostatnio zmieniony 13 mar 2008, 20:06 przez Kwiatec, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Czujnik a i owszem ale najczęściej oglądam samochody z nienacka. Nie robię tego zawodowo jak Ty więc na grzyb mi czujnik. Przy tak starych samochodach i tak jest zazwyczaj kilka warstw lakieru, jakoś już to poznaję bez czujnikos :wink:

Awatar użytkownika
Black
Klubowicz
Posty: 282
Rejestracja: 22 mar 2007, 12:17
Auto: Forester
Kontakt:

Post autor: Black »

tak przy okazji czujników i opukiwania:
- jak kupowałem moje "maleństwo" na oględziny zabrałem kumpla z czujnikiem i kilkuletnią praktyką w handlowaniu używanymii autkami
- sprawdził wszystkie newralgiczne miejsca: maskę, błotniki, boczne drzwi, dach
wymacał jedną "parkingową" obcierkę na przednim błotniku - zreszta porządnie zrobioną i do której właściciel sam się widząc czujnik od razu przyznał
...
- a po 3 latach, jak się oparłem zapasem o drzewko i trza było drzwi bagażnika wyklepać... okazało się że już wcześniej były wymieniane ;-) (nie wpadliśmy na to by je sprawdzać przy oględzinach)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Zawiasy:
Niby nic ale jednak. Bardzo często zdarza się iż zawiasy tylnych drzwi mają spore luzy. Jest to wynikiem między innymi wożeniem sporego koła zapasowego. Warto otworzyć tylne drzwi i sprawdzic czy nie mają luzów góra - dół. Naprawa takowego jest prosta. Najlepiej wymienić całe zawiasy na inne używane lub oddać je do zrobienia w warsztacie ślusarskim. Jest to kwestia wymiany ośki tyle, że nadwymiarowej. Po takiej operacji należy wyregulować ustawienia zamków tak aby drzwi zamykały się bez używania nadmiernej siły. Pamiętam przypadek Romka gdy na autostradzie drzwi mu prawie wypadły na asfalt. W trakcie rejestracji pojazdu poprzedni właściciel zdążył odkręcić jeden zawias bo prawdopodobnie potrzebował do innego samochodu. Trzeba być czujnym 8)

Biafer
Posty: 46
Rejestracja: 21 lis 2007, 17:57

Post autor: Biafer »

W jakich cenach jest rama przedniej syby plastikowa?

ODPOWIEDZ