Strona 1 z 1

LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 04 mar 2019, 21:33
autor: TomekLJ70
Witam wszystkich forumowiczów i proszę o jakąś podpowiedz w temacie: Ładowanie w LJ70 jest ale świecą się na desce wszystkie kontrolki tak jak by go nie było. Przy wysokich obrotach nawet wzrasta do 17v a przy niskich spada do 13,50v tak nie powinno być takich dużych różnic. Pierwsze co przychodzi na myśl to regulator napięcia więc został wymieniony na nowy oryginalny i nic, dalej to samo kontrolki świecą a ładowane faluje wraz ze zmianą obrotów. Alternator był w regeneracji i bez zmian. Co to może być? Może jest jeszcze jakiś przekaźnik? Dodam, że teraz przekaźnik świec żarowych długo się przełącza "pyka" tak ze 2-3min i dopiero przestaje. Proszę o pomoc.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 09:13
autor: sebastian44
Regulator nie powinien pozwolić skoczyć napięciu powyżej 14.5 volta. Jeżeli u siebie podmieniłeś na nowy oryginalny to znaczy że z sama instalacją jest cos nie tak. Posprawdzaj kableki które idą od alternatora do regulatora itd. Polecam metode Macajewa i Szarpajewa ;)

Rozumiem że regulator u Ciebie jest osobno przykrecony na błotniku?
PS ten regulator jest prosty jak konstrukcja cepa, można go samemu naprawić lub sprawdzić czy działa prawidłowo.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 10:05
autor: Rokfor32
Jak komu regulator szwankował, i puścił wzbudzenie prosto z aku - to tak będzie wyglądało ładowanie. Proporcjonalnie do obrotów ... :wink:

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 12:36
autor: sebastian44
Tam są dwa elektromagnesy. Jeden działą zero jedynkowo, łączy albo rozłącza, wtedy jest łądowanie albo go nie ma. Drugi pełni rolę regulatora, tzn drga bardzo szybko przyciągając sprężynkę. Doginając odpowiednią tą sprężynkę możemy sobie wyregulować napięcie ładowania. Jak bedzie za bardzo dogieta to cały czas bedzie łączyło i napiecie bedzie skakać ile wlezie. Jak w drugą stronę- ładowania nie bedzie w ogóle.

Warto tam zajrzeć i zobaczyć co sie dzieje.

Mając to pierwszy raz w ręku przy użyciu kombinerek naprawiłem to ustrojstwo i wyregulowałem na samochodzie.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 15:55
autor: Rokfor32
No ale tu ponoć nówka sztuka zapodana.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 16:11
autor: sebastian44
No wiem, pytanie czy oryginalna. Ja miałem podobny objaw, raz ładowania nie było w ogóle a raz ładowało w opór, ponad 17V. Cos musi być z regulatorem lub jego otoczeniem.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 05 mar 2019, 21:45
autor: TomekLJ70
Regulator nowy oryginalny i lipa, tak to ten osobno przykręcany na błotniku. Chyba że założę stary jeszcze raz i pobawię się tą sprężynką. Druga sprawa czemu świecą kontrolki skoro ładowanie jest, tylko, że wprost proporcjonalne do obrotów. Pobawię się jeszcze w Macajewa i Szarpajewa:). Jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie, dzięki.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 06 mar 2019, 09:51
autor: stachu_l
Przy braku ładowania to powinna świecić tylko kontrolka ładowania a nie wszystkie. Gdzieś w necie trafiłem na takie stwierdzenie, że wszystkie kontrolki się zapalają jak jest zagrożenie przeładowaniem (za wysokie napięcie) i gość twierdził, że jak włączył wszystkie obciążenia które mu przyszły na myśl (światła, halogeny, grzanie tylnej szyby, wszystkie wentylatory na max itp) to mu kontrolki zgasły i jakoś dojechał do domu. Nie wiem czy to jest prawdą.
Wygląda, że wzbudzenie alternatora jest włączone na stałe (jak sugeruje Rokfor) tylko dlaczego? Odrzucając działanie intencjonalne (ktoś dodał kabelek) to może być zwarcie podające napięcie na wzbudzenie albo brak jakiegoś napięcia czy masy na regulatorze - regulatorowi "wydaje się", że napięcia jest zbyt małe i włącza wzbudzenie na stale oczekując, że napięcie wzrośnie.

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 12 mar 2019, 23:42
autor: gargus
posprawdzaj se mase u mnie tak bylo 2 razy alternator byl ogarniany i sie okazalo ze masa posprawdzaj se kable

Re: LJ 70 87r. problem z ładowaniem

: 13 mar 2019, 19:14
autor: TomekLJ70
Oddałem jeszcze raz alternator do elektryka tym razem innego bo coś mi nie pasowało i okazało się że przepalone są prawdopodobnie dwie diody na mostku. Jutro ma przyjść nowy zobaczymy czy będzie poprawa. Masę też sprawdzę dokładnie. Dzięki.