LJ70 - reduktor na twardym

Moderator: luk4s7

sasza
Posty: 61
Rejestracja: 16 sty 2016, 15:57
Auto: LJ70
Kontakt:

LJ70 - reduktor na twardym

Post autor: sasza »

Witam,

koledzy wyjaśnijcie mi w krótkich żołnierskich słowach jak to ostatecznie jest z tym zapinaniem reduktora na twardym?
Jak wiadomo w LJ-ocie reduktor jest załączany razem z przednim napędem, więc o zakrętach na twardym można zapomnieć.
Co jednak gdy mamy pewność, że pojedziemy kawałek po prostej? Przykładowo chcę kogoś wyciągnąć z rowu
i stoję na asfalcie. Mogę zapiąć reduktor, czy nie?
Generalnie czy w jakichś okolicznościach włączacie reduktor na twardym, czy kategorycznie nigdy?

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: LJ70 - reduktor na twardym

Post autor: sebastian44 »

Po pierwsze- powinienes miec sprzęgiełka w przednich kołach, jeżeli są na free to możesz spokojnie zapiąc reduktor na asfalcie. Pędzone bedą wtedy tylko tylne koła ale ze zredukowanym przełożeniem- przydatne przy manewrowaniu z przyczepą.
Druga sprawa- jeżeli uznasz za stosowne zapięcie napędu 4x4 na asfalcie bo nie możesz ruszyć pod górkę albo cos pociagnąc- zrób to, od tego jest napęd żeby go używać. W 70 wszystko jest dośc mocno przewymiarowane i nic nie powinno puscić w takim wypadku- a jeżeli puści to znaczy że i tak było zużyte.

Nie raz nie dwa musiałem mieć reduktor włączony na asfalcie z różnych powodów- czasem nie chciał sie wyłączyć czasem rzeczywiscie był potrzebny. Nigdy nic sie nie stało. Oczywiscie jest to sytuacja awaryjna i należy jej unikać jeżeli nie ma takiej konieczności.

sasza
Posty: 61
Rejestracja: 16 sty 2016, 15:57
Auto: LJ70
Kontakt:

Re: LJ70 - reduktor na twardym

Post autor: sasza »

No właśnie bez sprzęgiełek sobie czasem pozwalałem, ale z dopiętym przodem jakoś się bałem.
Dzięki za wyjaśnienia.

ODPOWIEDZ