Strona 5 z 6

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 13 mar 2018, 21:07
autor: dudek
Dzięki, chyba łapię o co chodzi.

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 30 mar 2018, 22:36
autor: oradek
dudek pisze:Dzięki, chyba łapię o co chodzi.
https://youtu.be/5lmQE3_oiNQ

Są ciekawe filmiki instruktażowe Terrain Tamera, może się przydadzą.

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 25 kwie 2020, 22:10
autor: cek
Dziś zmieniałem koła i zauważyłem wyciek z tyłu po prawej stronie na bębnie. Auto stoi od dwóch miesięcy, ale ze dwa miesiące temu było u mechanika i był wymieniony olej w tylnym moście. Może ten olej za czysty i ucieka ;-) Przeczytałem wątek i kusi mnie, żeby się do tego przymierzyć. To byłaby moja pierwsza mechanika przy Toyocie (przy jakimkolwiek aucie :-)) Ale od czegoś trzeba zacząć. Autem i tak teraz nie jeżdżę, a tak ładnie tu wszystko opisane, że wydaje się być to do zrobienia.
Ten zestaw naprawczy: https://www.wyprawa4x4.pl/lozyska-piast ... -3471.html zawiera wszystko o czym pisał kylon w tym wątku?

Druga obserwacja, tak przy okazji: z przodu wężyk przy zacisku wydaje się nieco sfatygowany, czy nadaje się on do natychmiastowej wymiany?

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 01 maja 2020, 13:36
autor: cek
Level 1 completed ;-) Półoś zdemontowana. Bęben jakoś bardzo nie wytarty, okładziny wyglądają, że mają odpowiednią grubość. Tłoczek ma dziurawą osłonę (przeciwkurzową?) Czy z tego powodu wymieniać tłoczek na nowy?
Od strony wału i bębna na razie wygląda dobrze. Ale na łożysku jest luz. Jak trzymam za bęben to na końcu półosi jest wyraźny skok - jakieś 5 do 8mm - dużo? Rozbierać to dalej? Dzwoniłem do wyprawa4x4, ale zestaw naprawczy będzie dopiero w połowie maja. Mam więc trochę czasu na wyjmowanie łożyska ;-)

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 01 maja 2020, 19:49
autor: Rokfor32
To są łożyska z luzem powiększonym - więc nie są jakoś bardzo "sztywne". Na zdjęciach nie masz wycieku z mostu - a wyciek płynu hamulcowego.

Poza tym - rozbieranie tego jak nie wiesz jak i nie masz narzędzi - to (poza sporym czasem) napraszanie się o uszkodzenie półosi. Pierścień zaciskowy trzeba grzać albo nagrzewarką indukcyjną - albo SILNYM palnikiem. Ma się rozgrzać tylko pierścień, a nie cała półoś. Na zimno trzeba ten pierścień rozciąć - a zazwyczaj w wykonaniu amatorskim kończy się to tez uszkodzeniem (kątówką) półosi. Tą metodą trzeba to robić mega delikatnie. A i tak będzie ciężko zdjąć łożysko - są metody niewymagające spec ściągacza lub prasy - ale trzeba wiedzieć jak - i mieć jak. U mnie np. służy do tego betonowy postument - ale żeby działał jak trzeba - to musi być tak koło ... kubika betonu. Dobrej jakości ... :mrgreen: Bo można to ściągać udarowo (samo łożysko)- ale trza mieć o co przywalić (stąd ten kubik - na zbyt małym i lekkim kawałku betonu - wylewka w garażu na przykład - taką metodą po prostu ... rozwalisz ten kawałek betonu :wink: )

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 01 maja 2020, 20:41
autor: cek
Dzięki za wskazówki. Rozbierałem to z myślą, że jak już sam dalej nie dam rady to będę się zwracał do lokalnego mechanika, który zwykle zajmuje się Toyotą. Tyle, że ze względu na okoliczności, póki co ten warsztat zmniejszył mocno aktywność więc i tak auto stoi pod domem i nie wiem kiedy będę znów mógł w normalnym terminie z jego pomocy skorzystać :-(.
Wyciek płynu też mi przyszedł do głowy. A wtedy co? Cylinderek do wymiany? Przewody nie były ruszane więc chyba bardziej prawdopodobne, że to cylinderek się zużył, a nie przewód się rozszczelnił...

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 01 maja 2020, 21:59
autor: Rokfor32
Tak, cylinderek do wymiany.

Ino se go zmierz - średnicę cylindra (w środku) w sensie. Było kilka wielkości - a w katalogach aftermarketowych jest burdel pod tym względem. Więc zmierz - albo wymień oba (na obu kołach z tyłu) - żeby były takie same. Chyba nie muszę tłumaczyć, jak reaguje auto na różne średnice cylinderków hamulcowych na jednej osi ... :wink:

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 01 maja 2020, 22:01
autor: Rokfor32
Na marginesie - uzupełnij może profil - info w temacie lokalizacji pomaga w sugestiach co do lokalnych opcji - mechaników na przykład :wink:

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 02 maja 2020, 16:01
autor: cek
Rokfor32 pisze:
01 maja 2020, 21:59
Tak, cylinderek do wymiany.

Ino se go zmierz - średnicę cylindra (w środku) w sensie. Było kilka wielkości
Serdeczne dzięki za cenną wskazówkę!
Mam jeszcze pytanie o podkładkę 42444R, która wchodzi do bębna - gdzie to można kupić - jakoś mi gogle nie podpowiada? A może jest tego jakiś zamiennik?

Profil uzupełniłem ;-)

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 02 maja 2020, 16:19
autor: Rokfor32
Ta podkładka jest papierowa.

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 02 maja 2020, 22:09
autor: cek
Ale, że jak? Mogę sobie wyciąć z bloku technicznego? :lol:

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 03 maja 2020, 07:19
autor: Rokfor32
Albo pudelka po butach :wink:

To taka wersja izolacji termicznej jest - ma zmniejszać przenoszenie ciepła z bębna na półoś i łożysko.

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 24 maja 2020, 00:05
autor: cek
Cylinderek wymieniony. Dzięki za wskazówki :-) Nic nie cieknie. Ale tylne hamulce mało skuteczne, Toyota tak ma? Na ręcznym lepiej trzyma niż na nożnym (sprawdzałem na stacji i tak wyszło).

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 24 maja 2020, 01:27
autor: Jake
Zle wyregulowany korektor siły hamowania tylnej osi? Zapowietrzony układ? Nieszczelnosc na sekcji pompy hamulcowej? Uszkodzone serwo?

Re: Sam naprawiam - łożyska tylnego mostu

: 24 maja 2020, 09:57
autor: cek
Trochę tego jest :-). Zapowietrzenie mogę sprawdzić. Nie mam swobodnego dostępu do hamowni, żeby zacząć grzebać przy regulatorze, a "na oko" to może coś innego sobie wyreguluję ;-)