Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: luk4s7 »

Bo to auto na ciepłe kraje i nasze mrozy je widocznie przerastają!

Tymczasem KZJ pali jak Chuck Norris (z półobrotu)! Wczoraj, po tygodniu stania w mrozie po -16°C, gadając przez telefon, odpaliłem jak benzynę - czyli bez czekania aż kontrolka świec żarowych zgaśnie. Zakaszlał ale po 2-3s już chodził równo. Tankuję na stacji eMILA czyli żaden ekstras.

Kiedyś po prostu robili porządne auta

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: rafal187 »

Suszarke od żony lub opolarka, grzejesz filter paliwa i odpalasz od strzała.
Gdzie Ty tankujesz, że Ci paliwo zamarza?
Ja od dziecka jeźdzę głównie dieslami i to starymi. osobówki, dostawczaki, cięzarówki i sprzęt budowlany.
Jest kilka zasad dla diesla zimmą:
1. Paliwo z pewnej stacji
2. Zawsze na początku zimy nowy, markowy filtr paliwa.
3. Dolewać dodatki do paliwa, ja dolewam skandynawski black arrow
4. Przed dłuższym postojem i planowanym dużym mrozem starać się utrzymywać prawie pełny zbiornik paliwa.

Moja Lj z 1986 pali od strzała, żony jeep wj z 2,7 crd też odpala, dostawczak też pali ale on ma dopiero 60 tyś kilometrów.

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

No musiałem jakiś syf wlać (BP ?), auto ma 1300 przebiegu dopiero, filtr funkiel nówka ! :) A mi zamarzła i 90 i 78 :) nie dolewam nic, fakt. Będę się pilnował. Pali od strzała, nawet na -20, ale nie dochodzi wystarczająca ilość paliwa i go tłumi, raz przejechałem przez miasto 20 na godzinę wywołują ogólny wk..w.

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: rafal187 »

I to jest qrwa dowód na to jakie w tym chorym kraju mamy paliwo!!!!! W 3 autach zamarza paliwo. :shock:
Wszyscy kombinują, nówka auta z minimalnym przebiegiem i stoi a mróz w krakowie jakiś super niski niebył, mysle że mas -20 stopni

Ale wracając do tematu, jak się jeździ jak już jeździ...?
Martwiłeś sie o inny rozstaw kół tylnych względem przednich, odczuwasz to wogóle?
Jeździsz na oryginalnych gumach czy załozyłeś już coś innego, większego?

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

To może za chwilę założę wątek o upgradzie toyki, więc teraz w skrócie:
- kupiłem koła 285/75 R16 (33x11 r16) Discoverer Cooper STT PRO, weszły na styk i na razie nie zmieniam zawieszenia ale kusi mnie np zestaw OME z regulowaną twardością.
- po założeniu kół, odczuwalny spadek mocy i oczywiście większy hałas

Wrażenia z jazdy...
no coż, jednym słowem rewelacja. Hamulce- rewelacja, prowadzenie - rewelacja, zero bujania, nurkowania,
silnik... bajka, cudowny moment, zbiera się od samego dołu, rusza z nawet z trójki, idealne zestrojenie

A po zdjęciu naklejek i założeniu kół wygląda tak:

Obrazek

Rozstaw kół mniejszy z tyło o 10 cm nie daje na razie o sobie znać, ale zakładam dystanse, jeszcze nie wiem, które kupić.

I fotele do dupy.... robię doktorat teraz czy RECARO czy SHELLMANN (ten robi fotel na ludziów o moim wzroście)

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: MaxLux »

Po założeniu dystansów będzie tarło o nadkola - ale zawsze możesz szlifierko dociąć :)

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

MaxLux pisze:Po założeniu dystansów będzie tarło o nadkola - ale zawsze możesz szlifierko dociąć :)
tylko z tyłu zakładam dystanse, z przodu "nie trza"

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: rafal187 »

Zacnie się fura prezentuje.
Odczuwasz spadek mocy przy 33 calach? Co ja mam powiedzieć, mam silnik 2LT i opony 33x10.50 R15, ale już niedługo bedzie zwiększenie mocy u Rokfora.
Jak tylko jestem w Krakowie to sie rozglądam za taką furą ale jeszcze niespotkałem, może kiedyś...

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: Rokfor32 »

Już niedługo będą testy drogowe przerobionego 1KD-FTV. Na wersję bez elektroniki.

2L-T daje się fajnie podciągnąć. Da się tym juz sensownie jeździć, znaczy się nie odbiega parametrami od współczesnych wozideł. Ale - wiek robi swoje, i te silniki sie wykruszają. Temu poeksperymentowałem, i zmajstrowałem "klasyczną" wersję współczesnego silnika. Bez elektroniki, i bez wad starszych konstrukcji (czyli bez tendencji do wybuchania głowic).

Szacowane parametry tego, co zmajstrowałem - 250 kucy, i 500 - 550 Nm.

Testy pokażą, czy założenia się sprawdzą ... :mrgreen: Silnik juz jest w aucie, i puki co robiłem testy związane z odpalaniem w niskich temperaturach.

Wygląda to tak: jak jest zdrowy aku - to silnik odpala przy -10, bez świec żarowych tak jak w lecie. Jak aku słabe (mam zapodane jakieś przypadkowe - dwie sztuki, ale każda starsza niż 10 lat :mrgreen: ) - to również odpala bez świec żarowych, tyle że z 5 sekund trza pokręcić.

Przy -20 i świecach podgrzanych 5 sekund - z półobrotu, i bez konieczności dogrzewania świec po odpaleniu.

Awatar użytkownika
szymano
Posty: 109
Rejestracja: 16 cze 2011, 00:33
Auto: Land Cruiser 120, Land Cruiser V8
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: szymano »

Cześć,

gratuluję odwagi zakupu. Osobiście szukam samochodu na wyprawy i zastanawiam się co kupić nowego, bez przebiegu.

Napisałeś o fotelach. Czy zmieniłeś oryginalne? Jeżeli tak to na jakie. Czy oryginalne miały wypychanie lędźwi?
Jakie są minusy, które mogą przeszkadzać w sześciotygodniowej podróży?

Gdzie w Polsce kupię części? Czy ASO sprzedaję? Jak długo czeka się na części?

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

szymano pisze:Cześć,

gratuluję odwagi zakupu. Osobiście szukam samochodu na wyprawy i zastanawiam się co kupić nowego, bez przebiegu.

Napisałeś o fotelach. Czy zmieniłeś oryginalne? Jeżeli tak to na jakie. Czy oryginalne miały wypychanie lędźwi?
Jakie są minusy, które mogą przeszkadzać w sześciotygodniowej podróży?

Gdzie w Polsce kupię części? Czy ASO sprzedaję? Jak długo czeka się na części?

Pozdrawiam

To chyba nie odwaga ale rozsądek:) Z każdym kilometrem uważam, że dokonałem doskonałego zakupu.

Fotele: co tyłek to opinia. Np kolega, posiadacz bliźniaczej 76, zrobił 24 tys km na fabrycznych fotelach po Azji itp. I jest zachwycony, mówi, że to frajestrwo, że kupował inne fotele:) No ale on ma 165 wzrostu, więc 76 jest dla niego szyta na miarę.
Ja z moim 196 męczę się na oryginalnych fotelach, brakuje 5 cm cofniecia w tył i 5 cm w dół.
Kupiłem największe fotele turystyczne SHELLMANN VARIO: http://scheel-mann.com/seats/vario i w końcu jest idealnie. Musiałem przerobić oryginalne mocowanie foteli, ale to sprawa prosta jak drut.

Ponieważ auto jest nowe, to jeszcze nic nie zamawiałem, ale np rozwaliłem zderzak przedni i na allegro jest ich masa od 300 zł do 1500 w różnych kolorach itp.
Przy okazji, ponieważ mam oryginalną wyciągarkę, zmienię sobie stalówkę na linę, wywalę rolki i zamontuje malutką przelotkę na linę.
Jednak w dzisiejszych czasach można spokojnie wszystko zamówić w Australii, RPA, Dubaju itp, tam gdzie te auta to chleb powszedni.
A zespoły zawieszenia, snorkele, tuning itp, wszystko kupisz w Polsce, np w WYPRAWA 4x4 :), mało tego jako jedyni mają doświadczenie w 76.

Ale przez pierwsze 200 tys to bym się nie martwił:) Jedyne awarie o których głośno miedzy nami, to zaniedbania mechaników, zły montaż zawieszenia itp.
Niestety. Wszystko trzeba zawsze sprawdzić co najmniej dwa razy zanim opuścisz warsztat.

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: MaxLux »

A wiela taki ShellMann ?

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

MaxLux pisze:A wiela taki ShellMann ?
Zapytaj internetu. :lol:
Używek nie ma. Pustynia. Ale recaro za 1000 cała masa. Pierdy i pot kierowcy busa gratis:)

Awatar użytkownika
tadeo
Klubowicz
Posty: 1424
Rejestracja: 18 kwie 2008, 22:48
Auto: VDJ 76 i 150
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: tadeo »

Padają pytani o dostępność części do Land Cruiser VDJ 76.
Podaję link, gdzie kupisz wszystko z rabatem 10%.

https://www.megazip.net/zapchasti-dlya- ... nyv-936473

benek1
Posty: 15
Rejestracja: 21 sie 2017, 10:55
Auto: GRJ76
Kontakt:

Re: Wszystko o: Land Cruiser VDJ 76 V8 w wersji LHD

Post autor: benek1 »

Czesc,
Troche nie o VDJ a GRJ76 LHD ale jak ktoś kupuje to ja polecam. v8 jezdzilem tylko 1 dzień wiec może niedoceniam ale V6 chodzi w nim bardzo ladnie, jest elastyczny i przyspiesza b zwawo. To chyba b prosty silnik bez zadnych wymagan np u nas w VDJ olej się zmienia co 2500km a w GRJ co 5000km.

Jako wade podam ze np antene sie wyciaga recznie (ale jak sie czlowiek uprze to bez wysiadania z samochodu) no i moglobybyc troche ciszej (moze diesel ma mate nie wiem ale beznyna na gola blacha maski i jest dosyc glosny. Mam tez patrola y61 i tam skrzynia chodzi duzo kulturalniej no i zawias tylni duzo lepszy ale widocznosc w 76 to bajka cos jak w gieni. A i jeszcze ten skret - troche slaby trzeba sie przyzwyczaic.

pozdr Benek

ODPOWIEDZ