głowica

Moderator: luk4s7

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

Tylko jak trafić w miare silnik 2LT?
Te nowsze 2LT2 może się jeszcze czasami trafiają

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2512
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: kpeugeot »

ale te nowsze i starsze się niczym nie różnnią a wręćz te nowsze są fajniejsze

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

hej.
Czy głowica od silnika 2L (bez turbo) będzie taka sama jak w silniku 2LT ( z turbo)?

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

Witam wszystkich po Świętach. Mam nadzieję, że aniołki, gwiazdory, mikołaje i dziadki mrozy was odwiedziły i coś pod choinką zostawili.
Mój silnik jak pluł tak pluje płynem i jak postoi chwile na wolnych obrotach to niemiłosiernie kopci na biało.
Trzeba będzie znowu zdjąć głowice i podjąć decyzję o zakupie nowej podróby lub kolejnej używki.
Chce to zrobić już ostatni raz więc chce też sprawdzić powierzchnie bloku silnika. Przy większym przegrzaniu blok też może się minimalnie wypaczyć.
Pewnie nie da się tego sprawdzić bez demontażu silnika z samochodu i rozebraniu silnika na części pierwsze. Chyba, że ktoś zna jakąś metodę jak to sprawdzić zdejmując tylko głowice?
Jeśli będę musiał silnik wyciągać, a pewnie będę musiał, to sś jakieś knify z tym silnikiem?
Czy jak wymontuje chłodnice, wiatrak, grill i cały przód to bez problemu to przodu wyjdzie cały silnik?
Są jakieś trudności z oddzielenie skrzyni biegów od silnika?
Wszystkie uwagi i wskazówki przy takiej operacji mile widziane

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2512
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: kpeugeot »

silnik do przodu wyjdzie - tzn do góry i do przodu

trzeba mieć wąskie rączki zeby oddzielić skrzynię z reduktorem na aucie ale się da

tylko że jeśli wyciągasz silnik to łatwiej od razu ze skrzynią wyjąć - i se na sucho wszytko porobić

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

Mówisz, że ze skrzynia do przodu i do góry? W całości? Co z reduktorem też wyjdzie do przodu razem z silnikiem, skrzynią i reduktorem?

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2512
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: kpeugeot »

Pamięć mam krótką ale na 95%tak robiłem

I to samo w holu ale tam trzeba było wyciąć poprzeczkę

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

Skoro tak mówisz to pewnie tak było.
Musze się przyjrzeć od dołu ile miejsca zajmuje skrzynia z reduktorem.
Jakby sie udało w całości wyciągnąć z auto to na pewno przy okazji weryfikacja sprzęgła, odpowietrzników skrzyni i reduktora oraz wiele innych rzeczy.

Ktoś jeszcze może potwierdzić realność wyciągnięcia całego napędu do przodu przez maskę?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18026
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: kylon »

A czemu nie do dołu skrzynia z reduktorem w całości? Dzielenie tego na samochodzie to trochę robota z dupy po potem i tak łatwiej jest całość zamontować. Składanie reduktora na samochodzie oczywiście jest możliwe ale lepiej się go składa jak skrzynia stoi pionowo na dzwonie.

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

Kylon chyba się nie zrozumieliśmy. Chce wyciągnąć przede wszystkim silnik i pytałem czy dużo z tym roboty i czy mocno trza się gimnastykować przy oddzieleniu silnika od skrzyni na aucie.
Potem byl pomysł żeby wszystko wyciągnąć w całości do przodu.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18026
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: kylon »

A ok. Myślałem że chcecie całość przez przód wyciągać. Do odkręcania silnika przydatne są takie klucze na metrowych przedłużkach z przegubem. Fajniej się pracuje.

rafland
Posty: 12
Rejestracja: 23 lut 2013, 18:39
Auto: LJ 70 2.4td 89r
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafland »

Jak masz trochę samozaparcia wyjmiesz spokojnie sam silnik.Potrzebny jest żuraw do demontażu silników. Robiłem to kilka razy w tym raz zupełnie sam bez niczyjej pomocy. Oczywiście maska,chłodnica wentylator przednia poprzeczka z zamkiem maski do wyjęcia przed demontażem silnika.

rafal187
Posty: 365
Rejestracja: 05 kwie 2015, 22:49
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: rafal187 »

To że silnik ciężki i potrzebny żuraw lub wielokrążek zamocowany do sufitu to się domyślam, bo sama głowica waży około 35 kilogramów.
Musze zrobić plan działania i po nowym roku wziąć się do roboty.
Temat demontażu chłodnicy, wentylatora mam już opanowany, zobaczymy jak pójdzie z śrubami na łączeniu silnik skrzynia. Rączek najmniejszych nie mam ale może jakieś kombinacje z przedłużkami i przegubami coś pomogą.
Ciekawe co powie żona jak wstawię silnik z toyoty do sypialni.... :wink: ?

szelma
Posty: 127
Rejestracja: 23 gru 2011, 18:54
Auto: RAV4 2,0 , Hilux 2,5 d4d
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: szelma »

Jak już wstawisz silnik do sypialni, to może go tam zostaw. Pytałeś Mazura o głowicę, a on Ci oferuje cały silnik. Może to dobry pomysł, o ile ten silnik da się odpalić do sprawdzenia ?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8356
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: głowica

Post autor: Rokfor32 »

Te śruby (górne mocowanie dzwonu sprzęgła) jest w miarę dostępne od komory silnika - jak nie ma maski. Sensownie też to idzie od dołu, od strony skrzyni - ale jest potrzebna długa przedłużka klucza nasadowego (tak metr lub więcej), plus porządny przegub (najlepiej udarowy). Nie chodzi o wytrzymałość jego - ale o jakość pracy pod kątem. Te zwykłe już przy niewielkim kącie robią problemy z utrzymaniem się na łebku śtuby, te udarowe raz że solidniejsze - a dwa maja inna konstrukcję, i ładnie pracują przy kątach rzędu 30 stopni i nieco wyżej. Przy takim zestawie klucz układa się między skrzynia na podłogą, i grzechotke dopina już za reduktorem.

Ale - jeżeli i tak ściągasz głowicę - to ją zrzuć wcześniej. Wówczas dostęp do wszystkich śrub silnik/skrzynia masz bardzo łatwy.

Kompletny silnik tego typu waży w okolicach 300 kg, więc wyciągarkę trzeba odpowiednią, przy tanich marketówkach solidnie przewymiarowaną, bo dane tych wyciągarek są bardzo na styk. Wiem co piszę, bo miałem wcześniej dźwig zrobiony w oparciu o taka, chyba nominalnie 800 kg. Plus bloczek. Nie powiem - dawało to rady wyjąć i sześciocylindrowego klekota 4,2 - ale po kilku takich tematach winda właściwie szczezła.

Chińskie popularne żurawie silnikowe radza sobie bez scen - acz trza brać poprawkę na przeciekające siłowniki (opadają pod obciążeniem, wolniej lub szybciej - ale opadają w zasadzie wszystkie :wink: )

ODPOWIEDZ