Sam naprawiam - przedni most

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: fobos »

Do kuli napchałem smaru do przegubów, ŁT 4S2 jeśli dobrze pamiętam produkcji Orlen.

Magu
Posty: 110
Rejestracja: 24 sty 2009, 15:42
Auto: LJ70
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: Magu »

a tak się pytam, bo do przegubów jest przeważnie czarny ( dodatek grafitu )
a ten zielonkawy wygląda mi na smar łożyskowy

:mrgreen:

ps. ŁT4S2 jest do łożysk tocznych

Awatar użytkownika
piter69A
Posty: 612
Rejestracja: 30 sty 2009, 14:48
Auto: HZJ-73, HDJ-100, 2xGAZ69
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: piter69A »

Tak jak pisze Magu, do zwrotnic powinien isc inny smar!!

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: fobos »

Wprowadziłem Was w błąd. Do przegubów dałem smar GREASEN ŁT 4S3. Na puszcze napisano że uniwersalny do łożysk tocznych i przegubów.
A tak w ogóle, to mi się wydaje, że nie ma co przeginać. Jak bym napchał margaryny, też by robiło. :wink: :mrgreen:
To nie bolid F1 i tarcia, prędkości toczenia jak i temperatury nie są pewnie aż tak wymagające dla zastosowanych smarów.

Awatar użytkownika
tvg
Posty: 118
Rejestracja: 22 wrz 2009, 12:20
Auto: LJ73
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: tvg »

Witam!

Pomocy ! :)

Chce zmienic uszczelniacze na kuli i lozyska.

Zdjalem kolo, odkrecilem dekielek sprzegielka (sruby na klucz 10mm), odkrecilem nakretki na klucz 12mm prawdopodobnie to wlasnie sprzegielko wlasciwe a to co w dekielku tylko tym steruje, ale nie o tym. Odkrecilem zacisk. Wycisnalem sworzen - drazek kierowniczy.
Zdjalem pierscien segera z polosi-przegubu na koncu od strony dekielka sprzegielka.

I od tego momentu minely 2 godziny i dalej nie moge zdjac piasty/tego czegos z tarcza hamulcowa :) Nie moge zdjac ani sprzegielka ani piasty. Poloska w srodku ma ruch posuwny przod/tyl, czyli tu chyba wszystko zdjete. Czy bic to na hama ? Czy moze trzeba zdjac sprzegielko najpierw i tam bedzie jeszcze jakas nakretka trzymajaca np lozysko? Jesli tak to jak zdjac to sprzegielko?

Prosze o pomoc bo nie moge ruszyc z robota dalej a nie chce czegos urwac lub zepsuc.

Pozdrawiam!

Magu
Posty: 110
Rejestracja: 24 sty 2009, 15:42
Auto: LJ70
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: Magu »

można wyjąć razem z piastą nie ruszając sprzęgiełka
od strony kuli odkręcić uszczelniacz, wyjąc górny i dolny sworzeń, wydłubać łożyska stożkowe ( jeśli nie zejdą razem ze sworzniami) i powinna wyjść cała piasta z półośką

:mrgreen:

Awatar użytkownika
tvg
Posty: 118
Rejestracja: 22 wrz 2009, 12:20
Auto: LJ73
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: tvg »

Sworznie znaczy te elementy dociskajace lozyska od dolu i od gory przykrecane 4 nakretkami tak? Rano bede testowal :)

Juz wiem ze sa nakretki wewnatrz dwie z zabezpieczeniem, tylko nie chce zejsc ta obudowa sprzegielka za chiny, juz naparzalem w to jak glupi, podwazalem i nic, ani drgnie :O

Awatar użytkownika
tvg
Posty: 118
Rejestracja: 22 wrz 2009, 12:20
Auto: LJ73
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: tvg »

Aha i jeszcze wazne dwa pytania, zakupilem sobie smaru ciemnego do przegubow sporo, czy takim moge to zapakowac przy skladaniu?

No i jaki olej zalac do mostow? Tzn jakies parametry. Pierwsza terenowka i nie mam pojecia co tam lac :oops:

Dziekuje za zainteresowanie i pozdrawiam!

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: fobos »

Nie do końca mogę się połapać w Twoim opisie. Ale jeśli dobrze zrozumiałem, to rozbierasz bez odkręcania 6-ciu śrubek trzymających sprzęgiełko. Jeśli tego nie zrobiłeś, to nie masz dostępu do tego pierścienia zabezpieczającego i dlatego nie możesz ściągnąć tarczy z piastą z czopu półosi.
Obrazek

Co do oleju do mostu napiszę to co kiedyś powiedział mi znajomy mechanik.
"Jak chcesz taplać się w głębokim błocie i wodzie i często topił mosty, to lej zwykły Hipol, bo i tak praktycznie po każdej ciężkiej imprezie będziesz wymieniał wszystkie oleje. Jeśli będziesz robił dłuższe trasy i nie katował auta to wlej dobry olej."
Ja wlałem Mobil Hda.

Awatar użytkownika
estewes
Klubowicz
Posty: 1399
Rejestracja: 28 sie 2009, 19:30
Auto: HJ60 2H turbo
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: estewes »

Ładna robota Fobos
Mnie czeka to samo. :lol:
Jak wystąpią jakieś problemy wiem gdzie szukać pomocy :wink:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8467
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: Rokfor32 »

Z opisu mi wychodzi, że problem jest ze stożkowymi podkładkami. Było na początku tematu, jak się je ściąga ... :mrgreen:

Dopiero po zdjęciu korpusu sprzęgiełka jest dostęp do nakrętki łożysk piasty, co pozwala zdjąć całą piastę, z tarczą włącznie.

Awatar użytkownika
perygrynator
Posty: 85
Rejestracja: 23 paź 2008, 12:07
Auto: Hilux 1991 2.4D xcab
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: perygrynator »

Magu pisze:
fobos pisze:Dziś nauczyłem się kolejnej rzeczy...
to jeszcze mało się nauczyłeś :lol:

trzeba było wcześniej poczytać posty Zbowida o zabezpieczeniach antykorozyjnych , a dowiedział byś się,że do odtłuszczanie nie należy używać rozpuszczalników czy benzyny tylko detergentów i należy zabezpieczać do max 4 godziny po piaskowaniu.
Do czyszczenia nie należny używać szczotek rotacyjnych bo "zabłyszczają" powierzchnię i zabezpieczenie w d...

Ja zrobiłem ramę wg. jego zaleceń , już czwarty rok ani grama rdzy

:mrgreen:

Możesz podać linka gdzie jest ten opis?

Awatar użytkownika
tvg
Posty: 118
Rejestracja: 22 wrz 2009, 12:20
Auto: LJ73
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: tvg »

Hee Fobos bez twoich zdjec nie wiem czy bym sie podjal ale brakuje w nich wlasnie elementu sciagniecia obudowy sprzegielka. Pierscien oczywiscie zdjety tak jak pisalem i nakretki tez odkrecone, nie wiem czy to podkladki zostaly ale twardo to siedzi i wyglada na podkladki a obudowa sprzegielka ani drgnie.

Co do oleju to hipol ok ale jakie parametry?

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: fobos »

To chyba faktycznie trzymać mogą już tylko te stożkowe podkładki. Dwie widać na tym zdjęciu.
Obrazek
A jak je wydłubywać, jest na pierwszej stronie przy opisie wyciągania sworzni. Tam są takie same stożkowe podkładki, tylko większe.
Co do Hipol'a to pojęcia nie mam, bo wlałem Mobil'a.

Magu
Posty: 110
Rejestracja: 24 sty 2009, 15:42
Auto: LJ70
Kontakt:

Re: Sam naprawiam - przedni most

Post autor: Magu »

perygrynator pisze:...
Możesz podać linka gdzie jest ten opis?
pozwolę sobie zacytować :lol:

Przygotowanie podłoża:
1. Umyć powierzchnię i ramę wodą pod ciśnieniem z dodatkiem detergentu - Ludwik lub inny
2. Przygotować podłoże przez obróbkę strumieniowo- ścierną lub ręcznie ( nie używać szczotek obrotowych lecz raczej tarcz i innych ścierających które nie zabłyszczają powierzchni - powierzchnia musi być chropowata aby farba mogła się "zakotwić"
3. Zapoznać się z kartą techniczną produktu i zwrócić uwagę na stosunki mieszania.
4. wykonać miejscowe zaprawki w trudno dostępnych miejscach i na krawędziach
5. Jeżeli podłoże jest skorodowane i wymaga "łat blachy" wspawać a następnie wrócić do punktu pierwszego.

Przygotwanie farby:
Wymieszać bazę - zawiera aluminium ( Interplus ) i ciężkie frakcje które mogą sedymentować i należy doprowadzić przez mieszanie do jednorodnej i jednokolorowej masy. Mieszamy mieszadłem mechanicznym - nie należy napowietrzać bazy przez zbyt duże obroty i mieszanie raczej mieszadłami z wysokimi skrzydełkami - mieszana w całej masie.
Jeżeli przygotowujemy mniejszą ilość farby niż w opakowaniach fabrycznych - sprawdzamy stosunek mieszania i odmierzamy proporcje.
Mieszamy składnik A+B - minimum 5 minut!!! to jest chemia i musi mieć trochę czasu.

Aplikacja farby:
1. Szczegóły w karcie technicznej - jeżeli warunki inne to np kontakt telefoniczny lub elektroniczny i szybka konsultacja
Pędzlem mozna uzyskać 30-50 mikro w jednym przejściu - my chcemy uzyskać 100 mikro więc minimum dwa przejścia a dla pewności minimum cztery. Jeżeli farba jest za "gęsta" i nie rozlewa się pozostawiając np po ok.0,5h mazy na powierzchni - dodajemy do 5% rozcieńczalnika - jest to również zależne od temp stali, farby i otoczenia.Dla pewności od razy po wymieszaniu składników możemy dodać 2% rozcieńczalnika.
2. aplikujemy wet to wet czyli mokre na mokre - nie musimy czekać aż farba wyschnie po jednym przejściu pędzlem lub natryskiem.

Tę technologię można zastosować do każdego elementu - jest to tylko podkład - w środku samochodu może być samodzielny ale elementy na zewnątrz powinny zostać przemalowane innym produktem - zależnie od opcji.

Ta technologia dotyczy aplikacji produktu Interplus 356 ale można tak zrobić z każdym epoksydem który toleruje St2.

autor:Zbowid

:mrgreen:

ODPOWIEDZ