I mocowanie panharda jest odwrotnie jak na przodzie
Jeśli tak to ciekawa wydumka...
LJ7 z Anglii
Moderator: luk4s7
Re: LJ7 z Anglii
Nie bede polemizowalGruzin pisze:Czyli krótko mówiąc wycinamy mocowania panharda z ramy i mostu i przespawujemy na drugą stronę. I oczywiście to samo z tyłu co by zachować kinematykę przemieszczania sie nadwozia wzgledem mostów...qbartx pisze:Ja pisalem o budzie Nie rozumiem pytania, od tego trzeba zaczac Bo nie widze problemu w pomierzeniu sobie na egzemplarzu z kierownica po lewej gdzie maja byc mocowania i jak zrobione a potem skopiowac to na angielski most i rame...
Powodzenia, nawet mi przez myśl taka operacja nie przeszła... Zwłaszcza patrząc na węzeł wzmocnienia przedniego panharda. Jedno,o co można się pokusić to podmiana całej ramy a przespawanie mocowań na mostach. Ale czy to ma sens... To juz lepiej kupić dwa auta "nasze" zadeptane i zdrowego "anglika" i zrobić jedno cudo do ludzi podobne...
Re: LJ7 z Anglii
OK. Powiedz mi tylko, czy zrobiłeś przekladkę LJ7 i czy jeździsz tym autem?
Re: LJ7 z Anglii
Nie robilem, nie jezdze, nie znam sie, "ja tu tylko sprzatam".
Re: LJ7 z Anglii
Robił przeróbkę samej budy z anglika do mojej KZJGruzin pisze:OK. Powiedz mi tylko, czy zrobiłeś przekladkę LJ7 i czy jeździsz tym autem?
Poszło gładko i sprawnie
a całkowicie przerobionym angolem ja jeździłem
jak dla mnie wszystko gra i buczy
ale ja się nie znam