J15 złosiowy fabrika

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

J15 złosiowy fabrika

Post autor: zlos »

Witam

Oto mój landek, wersja Tec Edition, niemiecka specyfikacja, nowy jak spod igły. Numery na razie importera, wkrótce wlecą moje krajańskie WPR.

Kupione w Niemczlandii, bo taniej. O jakieś 50 tys. (ukłony dla TMP) - bardziej też odpowiadała mi kompletacja Tec Edition od polskiego Prestige.

Wyposażenie:
- Multi Terrain System + Monitor
- Crawl Control
- blokady centralnego i tylnego dyfra
- AVS (pneu-poduchy z tyłu)
- oraz trochę komfortu w środku

Czekam na:
- osłonę silnika (stal)
- osłonę skrzyni biegów (stal)
- gumowe dywany, osłonki i pierdołki
- power boxa do silnika +100Nm i hamownię w VTG (będzie w piątek widać kreski)

Szukam ciągle:
- orurowania na tył (tylko dwa modele znalazłem, oba jakieś takieś nieteges, ale może marudzę)
- zestawu zimowych kółek (+ felgi 17"), trochę agresywniejszych od cywili

Nie zaczepiam (chwilowo):
- wyciągarek
- zderzaków

Kilka fotek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Rafi »

Fajny, szkoda tylko że na pneumatyce, i w świniaku, ale każdy ma inne priotytety :P Czemu osłony stalowe, a nie alu?

Awatar użytkownika
Maru123
Posty: 427
Rejestracja: 14 cze 2011, 14:34
Auto: KDJ95 02'
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Maru123 »

w patyki raczej nie pojedzie :D ale jest piękny, podoba mi się to jasne wnętrze :mrgreen: gratki

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: zlos »

Rafi pisze:Fajny, szkoda tylko że na pneumatyce, i w świniaku, ale każdy ma inne priotytety :P Czemu osłony stalowe, a nie alu?
Pneumatyka + świnia na siedzeniach to element pakietu Top Tec.
Osłony stalowe 3mm, miałem do wyboru aluminium 5mm. Cena identyczna. Miałem wcześniej doświadczenia ze stalowymi i aluminiowymi i odniosłem wrażenie, że po strzale kamieniem stalowe wyglądają nieco lepiej. Być może mylne ;)
Maru123 pisze:w patyki raczej nie pojedzie :D ale jest piękny, podoba mi się to jasne wnętrze :mrgreen: gratki
Próbowałem znaleźć kogoś od oklejenia budy, żeby byle patyk nie rysował. Ale nowy landek zdradza nowobogackiego i kilka firm rzuciło cenę 7 tysia PLUS. Kumpel okleił pathfindera za dużo mniej, nie lubię być ładowany przez cwaniaków...

Wnętrze jasne jak anielka niestety jest ukłonem w stronę małżonki :|

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: kylon »

Kilka dni temu byłem w jednym z salonów i zapytałem o nową J150. Model flagowy Toyoty i chyba nie tani. Kończy mi się lizing Navarki więc będę zmieniał auto. Dałem to jasno do zrozumienia. Poziom wiedzy sprzedającego był na poziomie zerowym i w efekcie dali mi skserowane kartki, kazali sobie policzyć samemu cenę. Pani od lizingów zorientowała się, że Pan sprzedawca nie ogarnia i na każde zadane pytanie lata gdzieś na zaplecze więc póbowała ratować sytuację.

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Rafi »

zlos pisze: Osłony stalowe 3mm, miałem do wyboru aluminium 5mm. Cena identyczna. Miałem wcześniej doświadczenia ze stalowymi i aluminiowymi i odniosłem wrażenie, że po strzale kamieniem stalowe wyglądają nieco lepiej.
Z tych co porównywałem to aluminiowe były nieporównywanie lżejsze. Do tego po porysowaniu stalowe korodują, aluminiowe trzeba raz do roku przetrzeć pastą i jest super.

Co do oklejenia to ja bym jednak namawiał, 150-ka czarna ma fatalny lakier (nie wiem czy w innych kolorach też tak jest). Jeździłem taką właśnie, miałem ją na teście, już jak ją dostaliśmy to wyglądała strasznie, mimo że prawie nowa. Po wjechaniu w patyki, takie co na moim śladu nie zostawiają, auto wyglądało strasznie. Po zabawie z T-cutem było lepiej, ale ślady zostały, w Toyocie powiedzili mi, żebym się nie przejmował, taki już jest ten (eko)lakier.

Awatar użytkownika
Maru123
Posty: 427
Rejestracja: 14 cze 2011, 14:34
Auto: KDJ95 02'
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Maru123 »

aluminiowa osłona waży 12-13 kg stalowa ok 20. stal zimą koroduje i cena też niższa, po odkształceniu łatwo wyprostować niestety lubi je ruda i większa waga.

co do oklejania- możesz rzucić okiem i zapytać tych ludzi:
http://www.anmar4x4.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

widziałem ich prace live- dopracowane :wink:

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: zlos »

Rafi pisze:
zlos pisze: Osłony stalowe 3mm, miałem do wyboru aluminium 5mm. Cena identyczna. Miałem wcześniej doświadczenia ze stalowymi i aluminiowymi i odniosłem wrażenie, że po strzale kamieniem stalowe wyglądają nieco lepiej.
Z tych co porównywałem to aluminiowe były nieporównywanie lżejsze. Do tego po porysowaniu stalowe korodują, aluminiowe trzeba raz do roku przetrzeć pastą i jest super.

Co do oklejenia to ja bym jednak namawiał, 150-ka czarna ma fatalny lakier (nie wiem czy w innych kolorach też tak jest). Jeździłem taką właśnie, miałem ją na teście, już jak ją dostaliśmy to wyglądała strasznie, mimo że prawie nowa. Po wjechaniu w patyki, takie co na moim śladu nie zostawiają, auto wyglądało strasznie. Po zabawie z T-cutem było lepiej, ale ślady zostały, w Toyocie powiedzili mi, żebym się nie przejmował, taki już jest ten (eko)lakier.
Różnica 7 kg w aucie ważącym 2.250 kg nie rzutuje, to nie ariel atom ;)
Co do korozji, to moja stalowa po 3 latach miała rude krawędzie i była kilka razy młotkowana pierdołkiem.

Aluminiowa nie istniała po 3 latach, wykończyły ją niespodzianki ukryte w zaspach śniegu - kamienie, element ogrodu wydostający się poza ogrodzenia dobrych ogrodniczek.
Kilka strzałów pogięło, kilka następnych oberwało mocowania.

Oklejenie wiem, że muszę załatwić zanim zjadę z asfaltu w las. Tyle, że cena 2x większa od normalnej mnie po prostu wkurza... 7,5 kpln to sporo.

Taką cenę dostałem z Anmaru, za folię 100 mikronową (0,1 mm) - przy takiej grubości folii wzmocnienie bardziej psychologicznie, aniżeli faktyczne. Grubszej ponoć nie mają.

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Kwiatec »

kylon pisze:Kilka dni temu byłem w jednym z salonów i zapytałem o nową J150. Model flagowy Toyoty i chyba nie tani. Kończy mi się lizing Navarki więc będę zmieniał auto. Dałem to jasno do zrozumienia. Poziom wiedzy sprzedającego był na poziomie zerowym i w efekcie dali mi skserowane kartki, kazali sobie policzyć samemu cenę. Pani od lizingów zorientowała się, że Pan sprzedawca nie ogarnia i na każde zadane pytanie lata gdzieś na zaplecze więc póbowała ratować sytuację.
Kylon nie bądź gupi kupuj od brokera. mało tego dostaniesz z homologacją i jesteś vat do przodu. podam niebawem namiary z kim rozmawia mój znajomy. cean wypasionej to ok. 160tyś netto :)

Awatar użytkownika
STACHU
Posty: 429
Rejestracja: 14 maja 2009, 18:41
Auto: HILL D4D, '08
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: STACHU »

kylon pisze:Kilka dni temu byłem w jednym z salonów i zapytałem o nową J150. Model flagowy Toyoty i chyba nie tani. Kończy mi się lizing Navarki więc będę zmieniał auto. Dałem to jasno do zrozumienia. Poziom wiedzy sprzedającego był na poziomie zerowym i w efekcie dali mi skserowane kartki, kazali sobie policzyć samemu cenę. Pani od lizingów zorientowała się, że Pan sprzedawca nie ogarnia i na każde zadane pytanie lata gdzieś na zaplecze więc póbowała ratować sytuację.

Dlaczego mnie to nie dziwi :roll: :roll: :evil: :evil:

Jestem nieco zaprzęgnięty w pewien projekcik, jednym z elementów jest audyt stacji dealerskich pewnej firmy w zakresie know-how technicznego i elementarnej obsługi klienta (tzw steps of the call).....
wiedza i poziom podejścia do przytoczonego przez Ciebie produktu w niczym nie odbiega od tzw. średniej krajowej dealerskiej również o zgrozo w przedziale produktów tanich, masowych dla kowalskiego. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jest źle i to bardzo źle pod tym kątem z większością salonów sprzedaży samochodów w naszej ojczyźnie, nadal pokutuje mit Polmozbytu (mołodszych odsyłam do google'a :wink: ) i pana kierownika władającego akumulatorami i oponami. Klient jest z założenia problemem mimo wprowadzanego systemu prowizji od sprzedaży, programów mystery shopper itp, itd...

W 70% przypadków pan sprzedawca radzi sobie używając oklepanych zwrotów i sloganów z przeciętną panią kwiaciarką lub statycznym emerytem podejmującym decyzję zakupową na podstawie TV AD'sów i podnieconego perspektywą bycia obsłużonym przez "miłego i kulturalnego pana w koszuli białej". Problem zaczyna się pojawiać przy bardziej wymagających klientach, pytających o konkretne cech modelu i to nie daj boże droszego, mniej popularnego...

Najbardziej smutny jest fakt, że poziom taki sam zapewniają również "doradcy serwisowi" - spróbujcie zadzwonić na chybił trafił do obojętnego salonu z pytaniem np. o to czy w danym modelu w danym roku była fabryczna blokada/szpera mostu czy też nie - odpowiedzi bezcenne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: kylon »

Jest to smutne. Moim zdaniem mimo wielkiej miłości do marki poziom pracy Toyoty w Polsce sięga dna. Nie wszędzie ale taka jest brutalna prawda, której nie da się ukryć pod kolorowymi artykułami. Jeśli chodzi o części to pracuje obecnie z fajna i konkretna ekipą. Da się rozmawiać na jeden temat ale i oni odbijają się w trudniejszych problemach od ściany braku profesjonalizmu. Nie twierdzę że jestem wybitnym ekspertem i nie twierdzę, że my też jesteśmy idealni ale przykład mój z zapytaniem o J150 nie jest jedyny. Mam wielu klientów którzy potwierdzają to samo a kupili często samochód bo więcej wyczytali na tym forum.

Do tematu wracam w listopadzie i ponownie się rozejrzę za ofertami J150. Z resztą może od przyszłego roku coś się zmieni.

Łukasz
Posty: 54
Rejestracja: 11 sty 2010, 10:48
Auto: LC120, D4D, 173 KM

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Łukasz »

zlos bardzo ładna 150-tka. Życzę bezawaryjności i braku podatności na korozję. :D Nie wiem czy to Ciebie ale często widuję taką samą niebieską "Erkę" w Komorowie, al. Jerozolimskich, Pęcicach i okolicach Janek a jeździ tego mało w niebieskim Rising po okolicy 8) Zdradziłbyś u kogo kupowałeś Toyotę i czy wszystko było OK ze strony brokera, importera? Może być PW.

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: zlos »

Łukasz pisze:zlos bardzo ładna 150-tka. Życzę bezawaryjności i braku podatności na korozję. :D Nie wiem czy to Ciebie ale często widuję taką samą niebieską "Erkę" w Komorowie, al. Jerozolimskich, Pęcicach i okolicach Janek a jeździ tego mało w niebieskim Rising po okolicy 8) Zdradziłbyś u kogo kupowałeś Toyotę i czy wszystko było OK ze strony brokera, importera? Może być PW.
Dzięki :)

Ja jeżdżę czarną erką, znaczna bo na czerwonych felgach i szerokich balonach. W Komorowie jest jeszcze jedna czarna i niebieska, ale nie znam właścicieli.

Toyotę kupowałem u polskiego importera, przyszła jako sam. ciężarowy - na fakturę itd. Odnośnie zadowolenia, to obsługa ok, cena ok, termin bardzo konkurencyjny (z niemieckiego stocku brana, z firmy Weinberger). Od przedpłaty do odbioru ok. 10 dni - prędkość kosmiczna, bo panowie salesmany z salonu w PL brzdąknęli w rozmowie coś o terminie grudniowym :!: .
A w związku z problemami w Japonii (tsunami itd.) produkcja może trwać nawet do 10 miesięcy :!: :!: :!:

Kupowałem w Autoimperia.pl - to nie tajemnica.

Odnośnie jakości pracy ASO napisano chyba wszystko w necie. Ja mam jeden salon, w którym serwisant jest OK i w miarę kumaty. Sam też jeździ różnymi wydmuszkami i go to kręci, więc szybko nawiązaliśmy kontakt.
Do tego szczypta kultury i dobrej obsługi, telefony, dokładność i nie szukam jakiegoś pana Tadzia. Ceny w ASO to już inna bajka, ale przekonałem się, że gwarancja na robociznę jest dobrą rzeczą, jak miałem coś do poprawki - bez gadania wymienili jeszcze raz i było bono.

O handlowcach powiedzieć mogę tylko tyle, że z mojej firmy taki opierd.lacz wyleciałby na zbitą mordę. Kontakt jakby od niechcenia, kilka dni czekania na ofertę, totalny brak zainteresowania. Psychika kościelnego - odśpiewa swoje i idzie do domu.

p.s. Sprawdziłem osłony silnika/skrzyni - są robione ze stali nierdzewnej. Rudy ma ponoć nie zaglądać, ale przekonam się w zimie.

Awatar użytkownika
Cruiser
Posty: 959
Rejestracja: 29 maja 2010, 23:31
Auto: one fifty, Hilux DC 2.5
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: Cruiser »

Niestety, specyfikacje nie zawsze są takie jakby się chciało. Mi w mojej też brakuje kilku detali ale zrezygnowałem z nich na rzecz blokady i braku pneumatyki.
O oklejanie też pytałem i też usłyszałem podobną cenę. Auto było na dwóch wyjazdach zorganizowanych w patyki i rysy niestety są. Lakier to ostatnie dno. Zwłaszcza czarny.
Wczoraj z ciekawości przejeżdżając przez Miami zajrzałem do salonu Lexusa widząc amerykańską wersję 150 pod nazwą GX. Z zewnątrz różnice są niewielkie: progi zlane z autem, trochę inne lampy i zderzaki. To co mnie jednak zaskoczyło to wnętrze. Jest zupełnie inne i powiem szczerze bardziej mi się podoba niż w 150. Środkowy panel jest masywniejszy i bardziej "wypasiony". 8)

http://www.lexusofkendall.com/NewModels ... s?model=gx" onclick="window.open(this.href);return false;

Trochę szkoda, że w Niemcowni większość aut nie ma relingów. Ja już zdążyłem wpakować box na dach i kilka razy mnie uratował przed ale o ile się nie mylę, są też rozwiązania Thule do dachów bez relingu.

Osłony metalowe owszem rdzewieją ale np. te oryginalne pod silnikiem nie są wcale takie złe. Sprawiają wrażenie delikatnych ale kilka razy już się przekonałem, że oprócz siateksu z przodu wytrzymują niejedno.

A jeszcze w temacie obsługi sprzedażowej w ASO przypomniało mi się jak kolo wybrał się ze mną LC150 na jazdę próbną. Pierwsze kilka minut zanim wyjechał z parkingu szukał guzika do zwalniania ręcznego. :roll: No cóż. Avensisiów sprzedają trochę węcej. :roll:

Zadowolenia z użytkowania. Mój ma już 20.000 km na liczniku i wciąż jestem zadowolony.
P.S. Tu gdzie teraz jestem, jeżdżę nowym 8 cylindrowym Chevroletem Tahoe z silnikiem 5.3 litra i 320 KM. Oprócz rewelacyjnego dźwięku silnika auto jest niczym węcej jak jeżdżącą kanapą z pokoju dziennego. :? Do 150 nawet się nie umywa. Już nie mogę się doczekać jak wsiądę do swojego auta.

Pozdro

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

Re: J15 złosiowy fabrika

Post autor: zlos »

Cruiser, ja poważnie rozpatrywałem ściągnięcie GX460, jednak pomysł padł na etapie gwarancji. Miałem już toykę ściąganą z USA i przekląłem brak gwarancji - zakosztowało mnie to w sumie 29 tys. zł. Wiem dokładnie, bo jak sprzedawałem to nowy właściciel chcial zobaczyć faktury, więc w trakcie drukowania kalkulator w dłoń i po podsumowaniu nerwa miałem konkretnego.

Lexus wiadomo, że będzie lepsziejszy w środku, inne materiały i kilka bajerków ekstra. No i ten silnik :shock:

Odnośnie pneumatyki, to jest to problem przy lifcie. Ja jednak nie planuję, więc AVS jakoś mnie nie odstraszył. Dodatkowo komforcik na wybojach troszkę większy.

ODPOWIEDZ