Pamir 2011
Moderator: luk4s7
Pamir 2011
Wybiera się ktoś może w tamtym kierunku? Termin: lipiec/sierpień 2011.
Wiem, że jedzie Kajman - prowadzimy sobie takie sympatyczne rozmowy o wspólnym podróżowaniu, jednak marszruta Kajman nie pokrywa się z moją (zwłaszcza powrót byłby chyba oddzielny). Jako iż to mój pierwszy wyjazd - jednym z targających mną wątków jest pewien strach przed pozostaniem w drodze powrotnej bez przychylnego duchem towarzysza w drugim samochodzie. Dlatego pytam - jedzie li kto w tamtą stronę?
Pozdrawiam
Lecchu
Wiem, że jedzie Kajman - prowadzimy sobie takie sympatyczne rozmowy o wspólnym podróżowaniu, jednak marszruta Kajman nie pokrywa się z moją (zwłaszcza powrót byłby chyba oddzielny). Jako iż to mój pierwszy wyjazd - jednym z targających mną wątków jest pewien strach przed pozostaniem w drodze powrotnej bez przychylnego duchem towarzysza w drugim samochodzie. Dlatego pytam - jedzie li kto w tamtą stronę?
Pozdrawiam
Lecchu
Re: Pamir 2011
ambitnie jak na pierwszy raz
Re: Pamir 2011
W maju mam zamiar pojechać z pełnym obciążeniem na tydzień do Rumunii i okolic. Więc Pamir bedzie drugim jakby .... sensu stricte...
Lecchu
Lecchu
Re: Pamir 2011
Nikt nikt? Tak absolutnie?
A może macie jakieś info o ludziach z innych "subkultur"? Ja wiem, że inne marki są nie koszerne - ale znowu taki motoryzacyjnym purysta tyż do końca nie jestem.....
Pozdrawiam
Lecch(u)
A może macie jakieś info o ludziach z innych "subkultur"? Ja wiem, że inne marki są nie koszerne - ale znowu taki motoryzacyjnym purysta tyż do końca nie jestem.....
Pozdrawiam
Lecch(u)
Re: Pamir 2011
Elwood robil pamir, wlasciciel dobrywarsztat.pl cos kojarze, chlopaki z motosyberia, na forum africatwin tez ktos smigal.
poszukaj kontaktu, bo nieupowazniony jestem do rozdawania namiarow
a panowie exscentrycy jak to prawdziwi podroznicy
bardzo ambitna wycieczka, powodzneia.
poszukaj kontaktu, bo nieupowazniony jestem do rozdawania namiarow
a panowie exscentrycy jak to prawdziwi podroznicy
bardzo ambitna wycieczka, powodzneia.
Re: Pamir 2011
Elwood po Afganistanie 2010 zarzeka się, że to był ostatni raz.
Forum AfricaTwin to głównie Samobor & Kajman - z nimi gadam.
O reszcie - dzięki za info
A tak na marginesie - co jest takiego ambitnego w tej wycieczce, iż to podkreślacie, że to ambitnie bardzo na pierwszy raz?
Bo czytam i czytam.... i z Kajmanem rozmawiałem snując wątpliwości... i tak mi wychodzi, że auto! auto! auto! - i trochę odwagi cywilnej w skoku na głębszą wodę. Auto ma być przygotowane jak najlepiej się da. Wyremontowane, sprawne i sprawdzone. To robię od ponad roku (prócz sprawdzania, ale to teraz na wiosne przede mną). A po za tym - trochę odwagi, zaradności i umiejętności odnalezienia się w postsowieckim absurdzie.
Coś jeszcze? Nie mówie o oczywistościach (wizy, szczepienia, kasa, zapasy, rozsądek) - ale .... czy coś mi nie umyka?
Bo ja trochę posrany oczywiście jestem - jak każdy zblazowany dobrobytem europejczyk. Stacje co 5km, warsztat co 10, GSM działa wszędzie - tak, to rozleniwia. Rozleniwia strasznie. A ja bym chciał, coby właśnie leniwie nie było - coby trza się było wykazywać wreszcie
Pozdrawiam
Lecchu
Forum AfricaTwin to głównie Samobor & Kajman - z nimi gadam.
O reszcie - dzięki za info
A tak na marginesie - co jest takiego ambitnego w tej wycieczce, iż to podkreślacie, że to ambitnie bardzo na pierwszy raz?
Bo czytam i czytam.... i z Kajmanem rozmawiałem snując wątpliwości... i tak mi wychodzi, że auto! auto! auto! - i trochę odwagi cywilnej w skoku na głębszą wodę. Auto ma być przygotowane jak najlepiej się da. Wyremontowane, sprawne i sprawdzone. To robię od ponad roku (prócz sprawdzania, ale to teraz na wiosne przede mną). A po za tym - trochę odwagi, zaradności i umiejętności odnalezienia się w postsowieckim absurdzie.
Coś jeszcze? Nie mówie o oczywistościach (wizy, szczepienia, kasa, zapasy, rozsądek) - ale .... czy coś mi nie umyka?
Bo ja trochę posrany oczywiście jestem - jak każdy zblazowany dobrobytem europejczyk. Stacje co 5km, warsztat co 10, GSM działa wszędzie - tak, to rozleniwia. Rozleniwia strasznie. A ja bym chciał, coby właśnie leniwie nie było - coby trza się było wykazywać wreszcie
Pozdrawiam
Lecchu
Re: Pamir 2011
wiekszosc planuje zakichana wycieczke do zgierza poprosstu latami
wiec na pierwyj ogien taki cel jest zdecydowanie mega ambitny
ale jak sie czujesz na silach, absolutnie wykonalny, przyjemny,przepiekny, wlasciwy i sluszny..
bierz wszystko co wymieniles przede wszytskim doope w troki i hajda
wiec na pierwyj ogien taki cel jest zdecydowanie mega ambitny
ale jak sie czujesz na silach, absolutnie wykonalny, przyjemny,przepiekny, wlasciwy i sluszny..
bierz wszystko co wymieniles przede wszytskim doope w troki i hajda
Re: Pamir 2011
da radę, szczególnie że tam też się zmienia (na plus albo .... minus - zależy od punktu widzenia)
cywilizacja panowie, cywilizacja tam też wkracza
najgorsze w tym wszystkim to odległość i .... wczucie się w tamtejszą mentalność, chociaż nie jest ona tak odmienna od naszej jak np arabska czy afrykańska - więc jest łatwiej
cywilizacja panowie, cywilizacja tam też wkracza
najgorsze w tym wszystkim to odległość i .... wczucie się w tamtejszą mentalność, chociaż nie jest ona tak odmienna od naszej jak np arabska czy afrykańska - więc jest łatwiej
Re: Pamir 2011
A jaką masz marszrutę? Znam parę osób w Tadżykistanie, jak byś chciał się coś dowiedzieć to mogę się wypytać "tamojszych" ludzi.
- Mazur
- Posty: 272
- Rejestracja: 28 lut 2009, 19:55
- Auto: ...zawsze co? POTOYOTOWANEGO
Widz? to co widz? i w og?le si? nie wstydz?
Niech si? wstydzi ten co robi, nie ten co widzi - Kontakt:
Re: Pamir 2011
'09 byłem
jak masz jakieś pytania to dzwoń
Mazur 600017290
jak masz jakieś pytania to dzwoń
Mazur 600017290
Re: Pamir 2011
No nic, kości zostały rzucone - komu w drogę, temu kopa w dupę
Trzymajcie kciuki.
Pzdr
L.
Trzymajcie kciuki.
Pzdr
L.
Re: Pamir 2011
Trzymać będziemy!
Gratulacje, ciekawość jest wielka - jak będzięsz miał jakąś internetową kafejkę, to puszczaj czasem znaki dymne....
Gratulacje, ciekawość jest wielka - jak będzięsz miał jakąś internetową kafejkę, to puszczaj czasem znaki dymne....
Re: Pamir 2011
rozne tu oszolomy buduja samochody przez internet w 800 postach i gawede snuja nad folia wygluszajca
krzeselkami tjurystycznymi i schowkiem na parasol niezbednym na syberii i w odleglych galaktykach , myslalem ze i tym razem...
foking grejt!!! uğur, 好運, Հաջողություն czyli ze powodznia
krzeselkami tjurystycznymi i schowkiem na parasol niezbednym na syberii i w odleglych galaktykach , myslalem ze i tym razem...
foking grejt!!! uğur, 好運, Հաջողություն czyli ze powodznia
Re: Pamir 2011
trzymamy kciuki mocno
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Pamir 2011
Nawet nie wiedziałem że przyjdzie nam wspólnie wykonać kawałek jego wycieczki. Jesteśmy ze sobą już od dwóch godzin , pogoda znośna , nawet nie leje , o widzę że nawet będziemy mogli za chwilę podjechać z 50 lub 100 metrów. Ja z Beatką dzięki uprzejmości Lecchu stoję przed nim a nie pół kilometra za nim. Teraz jakieś szaleństwo podjechaliśmy 300 metrów , ha jakiś Belg nadczłowiek przejechał prosto na granicę .
PozdrawiaM z Korczowej w imieniu Leccha i jego kompanii też
PozdrawiaM z Korczowej w imieniu Leccha i jego kompanii też