INFLANTY 2010
Moderator: luk4s7
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
INFLANTY 2010
jutro wyjazd tym razem troszkę na północ Europy... i tym razem samotnie tylko z synem Staszkiem zobaczymy Litwę Łotwę i Estonię a także wyspy bałtyckie popływamy promem moja BJ-tka gotowa dotankować i......jechać
Re: INFLANTY 2010
Bardzo ciekawy i trochę niedoceniany kierunek. Być może dlatego, że za blisko
Na TLC Camp parka Niemców, którzy przez rok podróżowała po Szlaku Jedwabnym i wiele w życiu widziała, bardzo ciepło wyrażała się o Krajach Nadbałtyckich, szczególnie o estońskim wybrzeżu.
Powodzenia!
Na TLC Camp parka Niemców, którzy przez rok podróżowała po Szlaku Jedwabnym i wiele w życiu widziała, bardzo ciepło wyrażała się o Krajach Nadbałtyckich, szczególnie o estońskim wybrzeżu.
Powodzenia!
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: INFLANTY 2010
Cooder pisze: Być może dlatego, że za blisko
Powodzenia!
Też tak myślałem że blisko ale po sprawdzeniu odległości na mapie i gps-sie wyszło mi że do Narwy w Estoni jest najkrótszą drogą 1500km a ja przejadę ponad 1800 a do Kamieńca podolskiego wydaje się daleko a to ,,tylko,, 1200km
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: INFLANTY 2010
Toyotka spakowana wyjazd około 3 jeszcze mój syn nie wrócił z randki jutro odwiedzimy w Mińsku Mazowieckim mojego ...no tak kiedyś się przyjaźniliśmy to przyjaciela Rumpla ... po 25 latach (też leśniczy) a potem Druskieniki Troki Wilno Pikieliszki Zułów ....i dalej Łotwa Narwa w Estonii........i tak dalej aż na wyspy a potem powrót na Grunwald ......
Re: INFLANTY 2010
czekamy zatem na relację z wyprawy niecierpliwie
Re: INFLANTY 2010
Wista jakbyś nie daj boże potrzebował jakiejś pomocy na wschodzie daj znaka. Jesteśmy tam z firmy kilka razy w tygodniu.
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: INFLANTY 2010
Witam
powróciłem z pólnocy moja Toyotka dzielnie się spisywała przejechaliśmy i przepłynęłismy 4013 km bez najmniejszej awarii , jutro odstawiam ja do przeglądu porajdowego (chyba wywaliłem gumy pod amortyzatorami z przodu i może coś jeszcze zobaczymy) z namiotem dachowym spalała w granicach 10-11 litrów średnio...
przejechałem Litwę Łotwę i Estonię wliczajac ...archipelag wysp estońskich a potem z powrotem tylko w odwrotnej kolejności ...ale jak to bywa nie obyło się bez przygód ...
powróciłem z pólnocy moja Toyotka dzielnie się spisywała przejechaliśmy i przepłynęłismy 4013 km bez najmniejszej awarii , jutro odstawiam ja do przeglądu porajdowego (chyba wywaliłem gumy pod amortyzatorami z przodu i może coś jeszcze zobaczymy) z namiotem dachowym spalała w granicach 10-11 litrów średnio...
przejechałem Litwę Łotwę i Estonię wliczajac ...archipelag wysp estońskich a potem z powrotem tylko w odwrotnej kolejności ...ale jak to bywa nie obyło się bez przygód ...
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: INFLANTY 2010
Och wkradł sie czeski bład kilometrów przejechaliśmy 4103 (wskazania GPS) licznik samochodu pokazał 3881km ale jemu nie wierzę bo i opony wieksze i zawsze mnie oszukiwał i nie liczył promu ....ale co do wyprawy Estonia zrobiła na mnie największe wrażenie szczególnie wyspy ich lesistość to, że mozna sie poruszać samochodem praktycznie wszedzie , i wszędzie można biwakować ...plaże cudowne kolor Bałtyku niesamowity i ....nie ma ludzi cisza spokój i ten zapach ...tak zapach Estoni bedę długo pamiętał ...
Re: INFLANTY 2010
super! gart5ulejszyn, dobrze ze sa jeszcze takie miejsca
mam nadzieje ze tez bede mogl sie tam w koncu wybrac.
masz jakies foty moze, fajne namiary
mam nadzieje ze tez bede mogl sie tam w koncu wybrac.
masz jakies foty moze, fajne namiary
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: INFLANTY 2010
Jeszcze w Polsce zwiedziliśmy Sulejówek i dworek Marszałka Piłsudskiego mieliśmy to szczęście że była sobota i był otwarty ...odnowiony czekający na pamiątki po Komendancie wart odwiedzin . Granicę Litewską przekracza się niezauważalnie i po zobaczeniu sennego miasteczka Druskiennik skierowałem się do byłej stolicy litewskiej , twierdzy Troki , zamek położony na wyspie pośrodku jeziora robi wrażenie ...komercja wokół niego już nie, tłumy ludzi i upał szybko nas wygoniły . Do Wilna dotarliśmy w koszmarnym upale ....starówka Ostra Brama rzut oka na kilka kościołów i uciekać gdzieś nad jezioro z tych palących słońcem i żarem bruków ulic uliczek tego notabene wspaniałego miasta . Bocznymi drogami i dróżkami docieram do Zułowa miejsca urodzin Marszałka starsza kobieta wskazuje nam drogę poznajemy dziewczynę zajmującą się tym miejscem rozmowa… zostawiamy flagę biało czerwoną pod tablicą pamiątkową i w drogę na Łotwę …ale zmęczenie pozwala tylko na dojazd do jeziora znajdujemy cudowne miejsce nad samym jeziorem , po porannej kawie ruszamy na Łotwę dróżkami tuż przy granicy Rosyjskiej , piękna…..dzicz zapomniane wioski ojej to za dużo powiedziane …porozsypywane domki maleńkie gospodarstwa pośród lasów łąk a raczej zadrzewień wszystko jak z bajki …tak z daleka ! z bliska wygląda już to zupełnie inaczej po prostu bieda …taką widziałem na Mołdawii a tu przecież Unia i ten wszech obecny eternit nawet szpary w ścianach domów są nim zabijane gdzie niegdzie tylko widać strzechy domów o dachówkach czy chociaż blasze na dachach nie ma mowy, ale widoki i krajobrazy urzekają swym pięknem jeziora rzeki bagna torfowiska piękno przyrody jak z opisów Mickiewicza zapiera dech …rozbijamy obóz pośród lasów nad jeziorem nie niepokojeni przez nikogo …och zapomniałbym o….komarach i bakach są ich setki miliony i one jedynie psują nam nastrój nawet różne środki typu ałtan off nie pomagają . Kluczyłem w wzdłuż granicy rosyjskiej prawie cały następny dzień i nagle tak to chyba granica i nagła zmiana krajobrazu z płaskich sennych równin wjeżdżamy w góry jakie one piękne . To Estonia… i ten zapach najpierw myślałem że to topniejący na słońcu asfalt ale nie po chwili zjeżdżam na szutrową drogę a tez zapach nadal czuć w powietrzu to zapach starych kościołów , drewnianych domów, wiatraków, drewniany izb, zapach drewna igliwia w buchającym żarze powietrza wzmaga się, dopełnia gorącą żywicą powietrzem torfowisk wysychających górskich jezior w pewnych chwilach przytłacza by po sekundzie łagodnieć …nie można się go pozbyć im głębiej w las tym bardziej jest intensywny niesamowite wrażenie i tak będzie w całej Estonii ….
Re: INFLANTY 2010
Już nie mogę wytrzymać, no zamieść chociaż jedno małe zdjęcie
Re: INFLANTY 2010
Dziękuję