MAROKO 2010

Dział dotyczy wszystkich miejsc Świata ( Polska, Europa, Azja, ... )
Zamieszczamy tutaj TYLKO NIEKOMERCYJNE ogłoszenia.

Moderator: luk4s7

mati
Posty: 38
Rejestracja: 26 gru 2009, 23:07
Auto: J95
Kontakt:

MAROKO 2010

Post autor: mati »

Wyprawa na 2 do 3 tygodni, wyjazd na poczatku kwietnia 2010 do ustalenia. Wyjazd jest na etapie planowania.

Kajman
Posty: 236
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:36
Auto: GR 60 long

Re: MAROKO 2010

Post autor: Kajman »

:lol:
też wybieram się
wyjeżdżam w Wielki Piątek
ciągne przyczepkę - jedynie 6 motorków
dwa tygodnie w marocu
głównie trasy z Chrisa Scotta

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18028
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: kylon »

Kurna. Fajnie Wam :!:. Ja w tym roku oprócz Libii siedzę na dupsku i ciężko pracuję :evil:

Awatar użytkownika
igor
Klubowicz
Posty: 102
Rejestracja: 21 gru 2008, 14:34

Re: MAROKO 2010

Post autor: igor »

kylon pisze:Kurna. Fajnie Wam :!:. Ja w tym roku oprócz Libii siedzę na dupsku i ciężko pracuję :evil:
Kylon, a Finlandia?
A jakiś dodatkowy tydzień po drodze w lecie?
Kup sobie auto terenowe i jedziemy!

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

no to super - wkońcu ktoś do marruecosa jedzie
dajcie znać jaką macie marszrutę bo z przyjemnością do Was na miejscu dołącze przynajmniej na kilka dni :)
służe również pomocą na miejscu jakbyście potrzebowali czegokolwiek :)

mati
Posty: 38
Rejestracja: 26 gru 2009, 23:07
Auto: J95
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: mati »

Startujemy prawdopodobnie 4 kwietnia, plan razem z dojazdem i powrotem na max 3 tygodnie. Fajnie że jesteś na miejscu, zapewne postaramy sie pojeździć razem, aktualnie palnujemy może coś podpowiesz.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

Nie wiem czy macie opcje offroadu czy raczej asfaltowo, zwiedzanie czy wyjazd na stepo pustynie i tam siedzenie przez 3 tygodnie?
Napisz jakie są cele.
Z rzeczy do zwiedzania to najbardziej warto (tak w miare po drodze):

- Fez
- Lasy cedrowe w atlasie
- wodospady w okolicach Beni Mellal albo te bardziej znane "Cascades d'Ouzoud"
- Marrakesz (wg mnie akurat średnio warto ale nie udało mi się jeszcze nikomu go wyperswadować :))
- Ouarzazate (podobno - moje odczucia dość podobne jak w powyższym przypadku)
- Ait Ben Haddou,
- Teroudant
- Sidi Ifni (nawet fajne miasteczko portugalskie z którego się ostatni portugalczycy wynieśli w latach 70tych - niewiele się od tego czasu tam zmieniło)
- Essaouira (zdecydowanie)

Jest też kilka fajnych tras przez atlas, ja znam 3, znajomi (w tym Czobi) robili dwie inne.
Jest co zwiedzać i co robić, napisz jaki charakter ma mieć wycieczka to coś więcej ustalimy.

zresztą w tym topicu masz w pizdu ciekawych informacji: http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=2244

Kajman
Posty: 236
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:36
Auto: GR 60 long

Re: MAROKO 2010

Post autor: Kajman »

My raczej opcja off.
Fez i Marakesz jest w planie

Mógłbys podać lokalizację tych lasów cedrowych ??

Adam

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

Hmmm... z lasami cedrowymi to jest tak, że rosną tutaj na północnych zboczach Atlasu. Największe skupisko ma rozmiar około 1000 km kawdratowych i jego część jest pomiędzy Mischliffen, Azrou i Ifran.

swoją drogą Mischliffen o tej porze roku zamienia się w centrum narciarskie :D
Zielone Azrou (wszystko tam jest jest zielone: dachy, drzwi i okna) z kolei to głównie targi (ale tylko w czawrtek). Pamiątki polecam kupować właśnie tutaj - ceny normalne a nie wyrywają z butów jak w całej teszcie kraju.
No i sam Ifran to już wogóle inna bajka - miasteczko chyba z lat 30tych zbudowane na pewno przez francuzów - czerwone dachówki, spadziste dachy - czyli zupełnie inna architektura w stylu alpejskim.

Wszystko jest powyżej 1500m npm pomiędzy zaczyna się fajny las cedrowy. Jakbyście tam nocowali to uwaga na małpy :) potrafią rozkraść całe obozowisko :)

dajcie znać jak będziecie - zrobie sobie jakiś wydłużony weekend i do Was dołączę - staram się w każdy weekend i tak tu gdzieś jeździć i zwiedzać.

mati
Posty: 38
Rejestracja: 26 gru 2009, 23:07
Auto: J95
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: mati »

Koncepcja jest na minimum asfaltu reszta pisty i piach. Przy każdym wyjeździe podobnie planowaliśmy ale niestety nie zawsze się udawało. Plan ma dwa warianty:
Pierwszy: Jedziemy w okolicy wybrzeża Atlantyku do granicy z Saharą Zachodnia następnie w kierunku Algierii i do góry. Ale nie wiem czy przy takim palnie nie wyjdą nam kosmiczne dzienne przeloty. Więc trzeba to pokalkulować. Przeczytałem twoje propozycje, ciekawe pewnie się skusimy ( pewnie tym razem uda ci się mnie przekonać – nie wymyślam ponownie koła… ) więc w off-road trzeba jeszcze wpisać lekkie oglądanie.
Drugi: Taka sama pętla ale w druga stronę.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

@mati
to dość ważne który wariant już na etapie przeprawy przez cieśnine - jeżeli wybierzecie zjechanie w dół przy atlantyku, to najlepszym dla Was promem będzie Tarifa - Tanger. Przy założeniu że przeprawicie się z samego rana (zaraz przed Tarifą jest camping w razie czego) to wówczas wskakujecie na autostrade i praktycznie do samej El Jadidy nią dojedziecie (W Casie są jakieś rozjazdy ale ogarniecie temat bez probemu). Potem musicie znaleźć drogę w kierunku na Essaouire - ale omijajcie "Route cotiere" - wąska, kręta i biorąc pod uwagę że będziecie już pewnie zmęczeni to troche niebezpieczna. W ciągu jednego dnia to tak akurat można do Safi albo Essaouiry dojechać. W Safi nie ma nic ciekawego - oprócz fajnych knajpek rybnych przy wjeździe od strony północnej. A nawet sugeruje żebyście sie tam nie zatrzymywali za bardzo - bo biedno tam na maxa i kradną.
drugi dzień to gechenna na wąskich drogach w towarzystwie Grand Taxi (czyli lokalnych pojebów kierowców taksówek międzymiastowych). Ale znając te drogi to mogę śmiało powiedzieć że powinniście dojechać na wysokość Sidi Ifni albo Guelmim.
Trzeci dzień to Tarfaya więc praktycznie granica z saharą zachodnią ale nie trzeba wcale tam dojeżdżać - wystarczy w Tan-Tan odbić na pustynie i już wg waszego planu robić pętle w kierunku najpierw na wschód a potem na północ. Dużo tam piachu ale o to wkońcu chodzi :)

oczywiście to wszystko przy założeniu że lądujecie na promie wczesnym rankiem. W innym przypadku wszystko się rozjeżdża.
Natomiast jeżeli obierzecie wariant drugi to weźcie prom z Algeciras do Ceuty - i róbcie pętle w drugim kierunku, aczkolwiek pierwszy wariant wydaje mi się słuszniejszy - bo nie wiesz ile pustynia wam zajmie czasu, więc lepiej ją zaliczyć w pierwszej kolejności a potem sobie z reszty dni wolnych ułozyć plan zwiedzania. Odwrotnie sie nie da bo nieprzewidywalność zbyt duża :)

To jest wariant zakładający że nic po drodze nie zwiedzacie tylko od momentu zjechania z promu tniecie na południe a wiadomo że po drodze są jeszcze fajne miejsca które warto zaliczyć więc też cały grafik sie rozjedzie - ogólnie wówczas na dotarcie do Tan-Tan można zakładać od 4 do 5 dni. Skonkretyzujcie gdzie chcecie jechać i co zwiedzać a ja Wam podpowiem co jeszcze warto po drodze zobaczyć.

Kajman
Posty: 236
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:36
Auto: GR 60 long

Re: MAROKO 2010

Post autor: Kajman »

A tak dla bywalców w marocu - jaka jakoś ropy ?? porównywalna z europa czy raczej z azja ??
I jaka aktualnie cena ??

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

Jakość ropy jaknajbardziej porównywalna z tą w europie - może troszkę gorsza ale głowy nie dam. Jest tu sporo nowoczesnych aut i jeżdżą i nie kopcą :)
Cena szału nie robi bo Maroko nie ma swojej ropy tylko import. ok 7,20 dirhamów za litr w tej chwili na stacjach, czyli nie całe 3 zł
1 MAD = 0,40 PLN

Kajman
Posty: 236
Rejestracja: 22 lut 2009, 22:36
Auto: GR 60 long

Re: MAROKO 2010

Post autor: Kajman »

Dzieki
Co prawda mój nie nowoczesny ;) .....
Pytałem bo po doświadczeniu z azji to zastanawiałem się czy nie brać takiego uszlachetniacza do ropy - który naprawde pomagał a i zapobiegal czyszczeniu wtrysków po powrocie.

Co do ceny to i tak dobrze - w porównaniu do UE

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: MAROKO 2010

Post autor: Boryś »

uszlachetniacz zupełnie nie potrzebny.

a mówiąc nowoczesne auta to miałem na myśli całą armie VW Touareg, Porshe Cayenne i inne perełki jak Auston Martin, Lamborghini i Maserati - a tych ostatnich to w życiu nie widziałem w Polsce na ulicy i dopiero po przyjeździe tutaj je zobaczyłem :)

z drogami też nie jest najgorzej - sporo płatnych autostrad, natomiast sposób ich jeżdżenia jest momentami zaskakujący :) od chwili zjazdu z promu nabierzcie duuuzo cierpliwości i obojętności na ich zachowanie - nerwy nic nie dadzą bo i tak ich nie nauczycie niczego.
Czujność wskazana bo są mega nieprzewidywalni.

Podstawowa wskazówka:
jak któryś z nich ma włączony kierunkowskaz to:
- wcale nie oznacza że chce wogóle skręcać
- wcale nie oznacza że chce skręcać w tym kierunku

:lol:

ODPOWIEDZ