Pasek/lancuch i awaryjnosc

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

macieqsz
Posty: 53
Rejestracja: 24 lip 2010, 23:40
Auto: Jeszcze nic :(
Kontakt:

Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: macieqsz »

Czy w LC poza silnikami z rozrzadem napedzanym kolami zebatymi byly tylko modele z paskiem (albo kombinowane), czy w ktoryms silniku zastosowano moze lancuch?

Jak wyglada sprawa z awaryjnoscia rozrzadu z paskiem? Troche poczytalem i generalnie inzynierom Toyoty sie obrywa za to rozwiazanie, ale nie wiem, czy to sa zarzuty akademickie, czy oparte na zlych doswiadczeniach :roll:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: kylon »

Chyba za dużo znów internetu.
- rozrządy z kołami maja stare silniki jak 3,5 oraz 4.0 w dieslu z czterdziestek i sześćdziesiątek oraz 4,2 w benzynie - (B, 3B, 12H, 12HT, 2F)
- łańcuch np 22R oraz jego odmiany 22RE
- pasek cała reszta
Jak się dba o rozrząd oraz pilnuje terminu wymiany jest wszystko ok. Wymiana to nie tylko pasek, ale rolki, napinacze, sprężynki. itp. Czasem uszczelniacze albo pompa wody.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: LEX »

Łańcuch: 1FZ-FE (z FZJ80). Wymienia się go rzadko, pewnie co kilkaset tys.km.

Pewnie więcej łańcuchów się zgłosi.

macieqsz
Posty: 53
Rejestracja: 24 lip 2010, 23:40
Auto: Jeszcze nic :(
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: macieqsz »

kylon pisze:Chyba za dużo znów internetu
???

Przeciez grzecznie pytam :)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: kylon »

:wink:

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: Jerzy23 »

Pasek jest m.in w 1-HZ i w 2UZ-FE. Trzeba wymienic co 100 tys km. Na desce rozdzielczej masz kontrolke, ktora pali sie non stop kiedy stan paska wymaga jego wymiany. W 1-HZ dostep do paska jest bardzo prosty. Warto wymienic rowniez lozysko i napinacz. Relatywnie tanio i szybko. :wink:

lancuch w 1-FZ-FE zanim bedzie nadawal sie do wymiany rozciagnie sie i silnik sie "zamuli". Ale to dotyczy egzemplazy z przebiegiem ponad 400 tys km..

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: Rafi »

Nie słyszałem o problemach z paskami w Toyotach. Słyszałem za to o powszechnych problemach z łańcuachmi, np. w poprzednich Pajero DI-D, czy 2.7 TDI VAG ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8395
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: Rokfor32 »

Nie to samo jednak ... :mrgreen:

Łańcuch rzadko bywa problemem, czasem w niektórych konstrukcjach zdarzają się kłopoty z napinaczami czy ślizgami głuszącymi.

Kiedyś, niedawno całkiem, zmieniałem łańcuszek w Yarisie - bladego pojęcia nie mam ile to miało nalatane, ale grzechotać zaczął, bo się skończył zakres napinacza (jest automatyczny). Poza tem żadnych innych objawów, jedynie dźwiękowe. Stary łańcuszek był o 2 cm dłuższy od nowego ... :wink: Natomiast płozy napinająca i głusząca jak nowe, zerowe zużycie.

Łańcuch ma w przypadku zastosowania 4x4 podstawową zaletę - jest absolutnie hermetyczny. I o ile szybki przejazd przez rzeczkę paskowi specjalnie nie zaszkodzi, to już dłuższe taplanie w błocku dosyć drastycznie skraca żywotność i paska, i kółek rozrządu (a te do taniutkich nie należą).

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18029
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: kylon »

w sensie łańcuchowi nie szkodzi :wink:

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: Kames »

Jerzy23 pisze:Pasek jest m.in w 1-HZ i w 2UZ-FE. Trzeba wymienic co 100 tys km. Na desce rozdzielczej masz kontrolke, ktora pali sie non stop kiedy stan paska wymaga jego wymiany. W 1-HZ dostep do paska jest bardzo prosty. Warto wymienic rowniez lozysko i napinacz. Relatywnie tanio i szybko. :wink:

lancuch w 1-FZ-FE zanim bedzie nadawal sie do wymiany rozciagnie sie i silnik sie "zamuli". Ale to dotyczy egzemplazy z przebiegiem ponad 400 tys km..
Pamietac jednak trzeba iz kontrolka informuje o przebiegu od kasowania do kasowania ,a nie o stanie faktycznym paska, czekając na kontrolke mozemy sie doczekac remontu głowicy :wink:

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: LEX »

kylon pisze:w sensie łańcuchowi nie szkodzi :wink:
Kylon, za wcześnie wstajesz (wnioskuję po godzinie wpisu)... W sensie paskowi nie szkodzi krótki przejazd, bo go tylko lekko zaleje, a długa zabawa szkodzi. A łańcuchowi nie szkodzi w ogóle nic, bo jest praktycznie wewnątrz silnika.

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: Jerzy23 »

kames. W mojej HZJ80 kontrolka zapalila sie przy stanie 347 tys. Pasek byl mocno zuzyty, a lozysko w stanie niemalze szczatkowej. :mrgreen:

Pierwsze co mi przyszlo do glowy to ze pewnie nikt wczesniej nie wymienial rozrzadu w tym silniku. :mrgreen:

Awatar użytkownika
hashid
Prezes Zarządu
Posty: 4456
Rejestracja: 20 lis 2007, 23:51
Auto: KDJ12
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: hashid »

kontrolka nie pilnuje stanu paska tylko sobie odlicza przebieg od skasowania więc lepiej nie polegać na kontrolce, którą mógł poprzedni właściciel skasować w najmniej oczekiwanym momencie. wymienić, skasować kontrolkę dla fanu a i tak nie czekać 100tys. km do następnej wymiany bo w "warunkach podwyższonych trudności eksploatacji" może się szybciej skończyć.

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1830
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Pasek/lancuch i awaryjnosc

Post autor: irko »

A co sądzicie o zaleceniu Toyoty, zeby wymieniac pasek w Hiluxie 3.0 co 150 tys km?
Czy to nie za duzo?

Pozdr
IR


->

ODPOWIEDZ