Przekładka z angola

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Mareknet
Posty: 83
Rejestracja: 21 lis 2009, 17:18
Auto: LJ70 po 90 roku
Kontakt:

Przekładka z angola

Post autor: Mareknet »

Witam wszystkich.

Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda przekładka z angola Land Cruisera 90 lub 120?

Ktoś walczył z tym tematem? Są problemy czy raczej nie ma problemów? Nadwozie jest symetryczne?

Kuzyn będzie wracał z anglii i twierdzi że może mi przywieźć 90 albo 120 tylko pytanie jak wygląda sprawa z przełożeniem?

Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi oraz pomoc.

Marek

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: jjb »


Mareknet
Posty: 83
Rejestracja: 21 lis 2009, 17:18
Auto: LJ70 po 90 roku
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: Mareknet »

Nie no... bez jaj :P

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18026
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: kylon »

Bez jaj to jest to niezgodne z prawem a przy tego typu samochodzie (zwłaszcza J120) to jest to rzeźba wysokiej klasy. Rozumiem, że ktoś chce przekładać starego grata w teren ale auto pełne elektroniki :shock:. Nie wydaje mi się aby było to opłacalne. Chyba że ma być takie jak na przedstawionych fotkach. Firma która takie rzeczy robi powinna mieć koncesję na zmiany konstrukcyjne pojazdów. A 3/4 Kaziów, którzy to robią cieszy się zarobionych kilku tysi bez świadomości odpowiedzialności prawnej po wypadku (odpukać i nie życzę nikomu).

Czy numer nadwozia masz też zamiar zmieniać bo z niego jasno wynika iż jest to pojazd RHD :!: .

Ciekaw jestem kiedy u nas w kraju skończy się pozorne myślenie o taniości :wink:.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: LEX »

Zapomnij o przekładce z anglika. Przy serii 40 może i da radę, przy serii 70 jest ciężko i nieopłacalnie, a przy serii 90 czy 120 to istne szaleństwo. Kupa kabli, poduszki powiertrzne, czujniki, nawiewy, liczniki, pedały, linki, potencjometry, pompy i całe mnóstwo dupereli. Być może także przespawanie sporych kawałków blachy.

Oczywiście, że się da, ale niestety masz tylko dwa wyjścia:

1. Zrobić to tanio czyli za jakieś 15tys z przypadkowych części, samemu lutując wiązki elektryczne. Efekt tego to rozsypujące się auto robiące niespodzianki. Np. wywalą Ci poduszki w twarz podczas postoju :-)

2. Zrobić to jak należy z oryginalnych wiązek i części, w dużej mierze nowych. Wada to cena, bo musiałbyś dołożyć pewnie jakieś 30-40 tysi do tego. W dodatku parę miesięcy masz wyjęte z życiorysu, bo istnieje wtedy tylko kwestia zrobienia tego. A na koniec pani w wydziale może (choć nie musi) stwierdzić, że skoro samochód jest z anglii to go nie dopuści do rejestracji. Ewentualnie pan na stacji diagnostycznej może zobaczyć, że VIN jest angielski i nie zrobi przeglądu dopuszczającego. Zostaniesz wtedy z samochodem, który nie może jeździć.

Reasumując, zapomnij o przekładkach.

Gdybyś z tego robił rajdówkę, to wiadomo, że się opłaca bo wywalasz deskę, wywalasz nawiewy, wywalasz boczki z drzwi i wszystko robisz w ryflowanym aluminium. Minimalizujesz elektrykę i faktycznie możesz sam sobie zrobić okablowanie. Jednak domyślam się, że chcesz mieć 120 po to aby była ona ładna w środku :-) Forget it.

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: jjb »

Może warto po prostu poczekać 14 dni na wyrok NSA w sprawie Grzegorza Dorobka (http://angliki.info/)

jjb

pablo200
Posty: 495
Rejestracja: 27 kwie 2009, 19:22
Auto: B6 4M
KZJ 95
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: pablo200 »

Wydaje mi się, że 90 dało by radę, aczkowliek nie przypatrywałem się jak wyglada ściana grodziowa etc. Panowie, bez przesady znam wiele wózków ( sportowych wprawdzie) które były przekładane - nie posiadając swoich europejskich odpowiedników ( cała gama nissanów od Skylinów począwszy a na S 15 skończywszy) i daje radę :mrgreen: :mrgreen: Sam jeżdziłem przełożoną celica GT four mojego kumpla - są to samochody które raczej zapier...... a nie tłuczenia się powoli. Jeżeli będzie to dobrze zrobione to czemu nie??? :wink:

Awatar użytkownika
RobertK.
Klubowicz
Posty: 544
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:04
Auto: 4 runner 2LT
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: RobertK. »

W teren nie robi różnicy, ale na czarnym jest mega upierdliwe i najzwyczajniej niebezpieczne przy niektórych podstawowych manewrach.
Jak szukasz auta które bezproblemowo przełożysz to trzeba ściągnąć defendera on jest prawie całościowo dualny w seryjnym wydaniu, ale to już chyba nie będzie to forum :D

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: jjb »

pablo200 pisze:... Jeżeli będzie to dobrze zrobione to czemu nie??? :wink:
Kylon napisał bardzo oględnie. A wprost będzie tak: Jak Ci wyskoczy z bocznej jezdni pijak i go stukniesz i zrobisz mu kuku, to jak się okaże, że jechałeś samodiełką to jesteś bez szans. A linię obrony, że masz pieczątkę od diagnosty załatwią sadzając diagnostę, a Tobie dorzucając zarzut dawania łapówek diagnoście. Winny musi się znaleźć.

Życie nie jest proste :cry:

pozdrawiam

jjb

pablo200
Posty: 495
Rejestracja: 27 kwie 2009, 19:22
Auto: B6 4M
KZJ 95
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: pablo200 »

jjb pisze:... Jak Ci wyskoczy z bocznej jezdni pijak i go stukniesz i zrobisz mu kuku, to jak się okaże, że jechałeś samodiełką to jesteś bez szans. A linię obrony, że masz pieczątkę od diagnosty załatwią sadzając diagnostę, a Tobie dorzucając zarzut dawania łapówek diagnoście. Winny musi się znaleźć.
Si :wink: Tzn. Zakładasz sytuację krytyczną. Ale muszę Cię zmartwić przy odrobinie pecha nawet jezeli będziesz miał w super furce ( nie przekładce ) nazbyt zurzyte opony to masz pecha. A jezeli będziesz miał Bull bar arba też. Więc co bull bar ok, przekładka nie ??? Argument mnie nie przekonuje. :wink:
Tak jak napisałem, w niektórych samochodach występujących na oba rynki w budzie jest zachowana symetria - jak jest w J9 nie widziałem, ale chętnie spojżę. Poza tym, co takiego jest nie ok???? Robiąc taką przekładkę przekładasz wszelkie ori części z LHD do budy RHD zero rzeźby ( z maglem, zawiechą etc.) Czyli co sam feler polega, na tyż iż nie składały go małe żółte rączki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A jeżeli mojemu znajomemu w nówce passacie po małej rolce serwis ( autoryzowany) oferuje wymianę (przespawanie dachu) - to to jest bezpieczne???? :roll:

Notabene mym skromnym zdaniem, ten oto precedens:
jjb pisze: (http://angliki.info/)
Jezeli zostanie ustanowiony, wprost proporcjonalnie wpłynie na zmiejszenie liczby aut i kierujących....... Poprzez zwiększenie liczby wypadków - bezsens. :shock:
Ostatnio zmieniony 07 sty 2010, 17:05 przez pablo200, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: Kwiatec »

kylon pisze:..............
Ciekaw jestem kiedy u nas w kraju skończy się pozorne myślenie o taniości :wink:.
Już niebawem jak tylko unia zmusi nas do możliwości rejestracji anglików i będzie piknie :wink:

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: MaxLux »

pablo200 pisze:
jjb pisze:
Notabene mym skromnym zdaniem, ten oto precedens:
jjb pisze: (http://angliki.info/)
Jezeli zostanie ustanowiony, wprost proporcjonalnie wpłynie na zmiejszenie liczby aut i kierujących....... Poprzez zwiększenie liczby wypadków - bezsens. :shock:
Niekoniecznie chlopaki - w terenowce nie ma az takiego znaczenia miejsce kiery bo sie wyzej siedzi ...

Ja taka '78 kupilbym w ciemno i jezdzilbym z kiera po prawej jakby sie dalo - lepiej niz przekladac :)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18026
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: kylon »

Jeśli zalegalizują angliki w Unii to bez przekładki i jak kiedyś będzie można normalnie nimi po ulicy popylać.

pablo200
Posty: 495
Rejestracja: 27 kwie 2009, 19:22
Auto: B6 4M
KZJ 95
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: pablo200 »

[quote="MaxLux"]
Niekoniecznie chlopaki - w terenowce nie ma az takiego znaczenia miejsce kiery bo sie wyzej siedzi ...
[quote]
Tu się zgodzę, bo podczas wyprzedania, inni musza się martwić w momencie gdy "cały się wychylisz" w celu stwierdzenia sposobności wykonania manewru. :mrgreen: :mrgreen:
Dużo jeżdzę po naszych piknych drogach, i uwiercie mi ludzie nie ogarniają LHD w ruchu lewostronnym, o RHD mysleć nie chcę. Znając nasze realia, po wprowadzeniu tego przepisu, 30 % samochodów będzie miało wyspiarskie korzenie. Np. ze względu na cenę. LC 95 97 r. za 15 koła tez bym łyknął :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Przekładka z angola

Post autor: jjb »

To, że światła w angliku świecą w drugą stronę to już zupełny drobiazg :-)

jjb

ODPOWIEDZ