pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Moderator: luk4s7
pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Czy pasy które kiepsko się zwijają, zwisają i ciągle przytrzaskują się drzwiami da się zregenerować? Rozebrać/wyczyścić/nasmarować? Co odpowiada za to że sprężyna nie daje rady ściągać jak należy?
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Nikt tego oficjalnie nie robi, ponieważ jest to niezgodne z prawem, tak jak nawet sprzedaż używanych
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Ja kupiłem (nielegalnie ) pasy od anglika, wprawdzie nie do LC, a innej Toyoty. Ale we wszystkich Toyotach miałem problem z tymi pasami. Te które kupiłem są ładne, niepoprzecierane, wciągają się. Cena: 140 zł za dwa, a 600 zł jeden nowy w ASO. Jak w innym temacie napisał LEX cena czyni cuda. Do LC raczej w ASO taniej niż te 600 też nie kosztują.
Jakbyś sam wymieniał to pamiętaj, aby przed robotą odłączyć akumulator. Jak odkręcisz pasy i wypniesz idącą do nich kostkę to wyskoczy Ci błąd poduszki.
Jakbyś sam wymieniał to pamiętaj, aby przed robotą odłączyć akumulator. Jak odkręcisz pasy i wypniesz idącą do nich kostkę to wyskoczy Ci błąd poduszki.
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Właśnie szukam używki ale po fotkach i opisie trudno ocenić czy się dobrz4e zwijają więc zastanawiam się czy da się mechanizm pasa zreperować czy też nie.
Btw. które modele tojek mają takie same pasy jak LC 90? Szukam tez kierownicy skórzanej, słabo na allegro z tym. Sporo jest od avensisów i corroli. Wyglądają właściwie tak samo, są dwa razy tańsze ale czy pasują do LC?
Btw. które modele tojek mają takie same pasy jak LC 90? Szukam tez kierownicy skórzanej, słabo na allegro z tym. Sporo jest od avensisów i corroli. Wyglądają właściwie tak samo, są dwa razy tańsze ale czy pasują do LC?
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Kierownicę daj do obszycia.
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Pasy są naprawialne i można je rozebrać bez naruszania elementu odpowiedzialnego za ich blokowanie. Jest tam po prostu spiralna sprężyna i trzeba ją naciągnąć o kilka obrotów. Niestety nic więcej nie powiem, bo słabo pamiętam, ale postaram się znaleźć link z fotkami. W każdym razie da się.
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
http://www.4x4wire.com/toyota/minutemods/seatbelt/
Generalnie wygląda to tak, że wyciągasz pas aż do końca i go odpinasz (plastikowa szpilka na jego końcu). Trzymasz za szpulkę, żeby się nie rozwinęła i patrzysz przez przezroczysty plastik z boku (tam widać sprężynę). Powoli obracasz szpulkę aż sprężyna się całkowicie naciągnie i potem wsadzasz pas, przekładasz plastikową szpilkę i składasz wszystko do kupy. Voila!
Generalnie wygląda to tak, że wyciągasz pas aż do końca i go odpinasz (plastikowa szpilka na jego końcu). Trzymasz za szpulkę, żeby się nie rozwinęła i patrzysz przez przezroczysty plastik z boku (tam widać sprężynę). Powoli obracasz szpulkę aż sprężyna się całkowicie naciągnie i potem wsadzasz pas, przekładasz plastikową szpilkę i składasz wszystko do kupy. Voila!
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
O dzięki wielkie, spróbuję najpierw na tych pasach, które wyjąłem z auta Jak da radę to sobie w LC naprawię potem
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Szczerze, to miałem dwa dzwonki od przodu z wsytrzałem poduchy ( żaden z mej winy)
W obu przypadkach pas zadziałał w czasie, efekt mega rąbanka na klacie ale facjata cała
Z mojego skromnego doświadczenia nie ryzykowałbym, cała zabawa polega na tym coby się pas zblokował w odpowiednim momencie otwarcia poduchy - inaczej sytuacja podobna do "strzelenia facjatą xero o betonową ścianę". Kupując używki możesz kupić pasy po dzwonie
Wiem, że nówki kosztują, ale chyba chirurg plastyk droższy.....
Więc przemśl.
Paweł
W obu przypadkach pas zadziałał w czasie, efekt mega rąbanka na klacie ale facjata cała
Z mojego skromnego doświadczenia nie ryzykowałbym, cała zabawa polega na tym coby się pas zblokował w odpowiednim momencie otwarcia poduchy - inaczej sytuacja podobna do "strzelenia facjatą xero o betonową ścianę". Kupując używki możesz kupić pasy po dzwonie
Wiem, że nówki kosztują, ale chyba chirurg plastyk droższy.....
Więc przemśl.
Paweł
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Tutaj możesz zamówić nowe pasy do LC - komplet dla kierowcy i pasażera, dla modeli 1965-2009 na mniej niż 90$. Doświadczenie praktyczne z pasami mam - dzięki nim piszę tego posta
http://www.car-stuff.com/carparts/toyot ... 44712.html
http://www.car-stuff.com/carparts/toyot ... 44712.html
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Dzięki, będę reperował!
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
Jeśli w 90-ce są pasy z pirotechnicznymi napinaczami to nie ma opcji kupienia takich z auta po dzwonie. Ja wymieniałem pasy w Corolli '97 i w Camry '95, wydaje mi się, że w LC 90 też będą pirotechniczne. A takie pasy po dzwonie będą "wystrzelone", tzn. wyjeżdża z nich taka niby chorągiewka żółta i są po prostu zupełnie luźne, nie wciągają się. A sprawne pasy po wykręceniu z auta powinny się zablokować. W obudowie jest taki mechanizm z metalową kuleczką, który pozwala na ich odblokowanie tylko, gdy są idealnie w takiej pozycji jak są zamocowane w aucie. I dlatego też pisałem o kupowaniu z anglika, że takie auta przyjeżdżają często do Polski na własnych kołach i można sobie pojechać i samemu sprawdzić czy wszystko jest ok.pablo200 pisze:Kupując używki możesz kupić pasy po dzwonie
Re: pasy bezpieczeństwa - regeneracja?
U mnie są pirotechniczne. Wyjąłem jednego żeby zrobić myk z linku od LEX'a ale tędy się nie udało. Po wyjęciu z pętli na końcu pasa metalowego pręta, pętla jest na tyle gruba że nie przechodzi przez szczelinę w bębnie. Można inaczej. Z drugiej strony (tej z napinaczem wybuchowym), jest plastikowa kaseta ze sprężyną (na 3 śruby przykręcona). Na środku ma szczelinę gdzie trzeba wetknąć coś (spinacz do papieru) żeby zablokować sprężynę, odkręcić śrubki i całość zdjąć z ośki bębna (jest na wcisk więc trzeba ze złością ciągnąć). Kasety ze sprężyna nie trzeba otwierać (na zatrzaski jest), sprężyna wyskoczy i trzeba nawijać hehe... Można latarką poświecić od dołu kasety - widać jak sprężyna jest nawinięta. Nawijać dobrze jest torxem ale to w sumie nic nie daje, nawet jak się całą nawinie i zmontuje pas do kupy to i tak zwija się jak przed nakręceniem na max sprężyny. Bo coś mi się zdaje że siła z jaką taka sprężyna ciągnie nie zależy od stopnia skręcenia, a słabe zwijanie to wina zmechaconej taśmy