Amorki stukają, pykają...

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Amorki stukają, pykają...

Post autor: LEX »

Czy to normalne? Gdy jadę z prędkością 10-20 km/h po lekko nierónym terenie (szutrowa lub polna droga) to z przodu mam takie głuche stukanie. Niektórz mechanicy mówią na to 'dźwięk wysypywanych z worka kartofli'. Dokladnie taki sam jak poluzowane mocowania amortyzatorów lub wybite silent-blocki. Myślałem, że to może faktycznie jakieś kiepskie gumy na mocowaniach, albo jakiś bushing się wytarł. Podejrzewałem też luźne łożyska lub nawet odpadające piasty :-).

Kolega bujał się na zderzaku a ja pod spodem wszystko macałem. Gumy całe, bushingi sztywne, piasty OK. Jak przykładam rękędo amortyzatora to stamtąd czuję udar. Tak jakby amortyzator miał jakiś wewnętrzny luz i dopiero po jakimś milimetrze łapał.

Czy to normalne? Przyznam szczerze, że nie pamiętam takiego dźwięku po ich założeniu. Mają za sobą zaledwie 5tys.km, z czego 4tys. po niepolskich autostradach.

A może tak ma być i ja po prostu przesadzam?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18026
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Amorki stukają, pykają...

Post autor: kylon »

Miałem kiedyś taki przypadek w jednym amorku Trialka i poszły do wymiany.

ODPOWIEDZ