TRD Supercharger
Moderator: luk4s7
TRD Supercharger
Panowie,
Usprawniamy, usprawniamy a pozostaje pytanie o coś bardziej wyrafinowanego. Otoż , czy ktoś za was miał do czynienia z pozyskaniem i instalacją turbiny. Wiem ,ze istnieje firmowy kit do toyot (TRD supercharger).Ponoć instalacja nie wymaga jakiś dodatkowych akcji w pozostałe elementy fury. Przyglądam się temu od jakiegoś czasu, tylko nie wiem, czy da się to zrobić w Polandzie, czy trza do niemca jechać
Usprawniamy, usprawniamy a pozostaje pytanie o coś bardziej wyrafinowanego. Otoż , czy ktoś za was miał do czynienia z pozyskaniem i instalacją turbiny. Wiem ,ze istnieje firmowy kit do toyot (TRD supercharger).Ponoć instalacja nie wymaga jakiś dodatkowych akcji w pozostałe elementy fury. Przyglądam się temu od jakiegoś czasu, tylko nie wiem, czy da się to zrobić w Polandzie, czy trza do niemca jechać
Re: TRD Supercharger
Sam nie instalowałem, ale przyglądałem sie całej sprawie. Zestaw można zainstalować we własnym garażu, bo wszystko jest plug and play. Otwory w silniku pod kompresor są, kompresor jest specjalnie dopasowany pod dany silnik, a w zestawie są wszelkie potrzebne duperelki.
Kupujesz na ebayu albo w sklepie internetowym i po dwóch tygodniach instalujesz
Kupujesz na ebayu albo w sklepie internetowym i po dwóch tygodniach instalujesz
Re: TRD Supercharger
robiłem to i jest ta czynność prosta
Re: TRD Supercharger
A zatem jak sie turbina sprawuje? Z obsługi to chyba olej trzeba w niej wymieniać.
Jest też chyba opcja zakupu uzywanego egzemplarza (cały kit) - czy warto? Rynek praktycznie jest chyba tylko w US. A uzywny sprzet bez kogoś na miejscu to raczej ruletka.
Jest też chyba opcja zakupu uzywanego egzemplarza (cały kit) - czy warto? Rynek praktycznie jest chyba tylko w US. A uzywny sprzet bez kogoś na miejscu to raczej ruletka.
Re: TRD Supercharger
Supercharger czyli kompresor, nie turbina. A olej to się w silniku wymienia, nie w kompresorze, czy turbinie
Re: TRD Supercharger
Słusznie - turbina to inny temat. Anglosascy spece mówią,ze się wymienia olej w kompresorze powinna nastapić po 100k mil, a jak czesciej to dłuzej pochodzi
Ale do rzeczy - temat jest na kilkanaście kPLN i technicznie wymagajacy, wiec warto pochylić się nad tematem bardziej niż nad filozofią szafek wyprawowych w bagażniku...
Innymi słowy interesuje mnie czy i jak w polskich warunkach pozyskać smigło z rynku wtórnego i je z sukcesem zainstalować.
Ale do rzeczy - temat jest na kilkanaście kPLN i technicznie wymagajacy, wiec warto pochylić się nad tematem bardziej niż nad filozofią szafek wyprawowych w bagażniku...
Innymi słowy interesuje mnie czy i jak w polskich warunkach pozyskać smigło z rynku wtórnego i je z sukcesem zainstalować.
Re: TRD Supercharger
Jeśli ktoś pochyla się nad szafką wyprawową to na 99% temat turbiny będzie miał w tylnej części dzidy bojowej.Art pisze:Słusznie - turbina to inny temat. Anglosascy spece mówią,ze się wymienia olej w kompresorze powinna nastapić po 100k mil, a jak czesciej to dłuzej pochodzi
Ale do rzeczy - temat jest na kilkanaście kPLN i technicznie wymagajacy, wiec warto pochylić się nad tematem bardziej niż nad filozofią szafek wyprawowych w bagażniku...
Innymi słowy interesuje mnie czy i jak w polskich warunkach pozyskać smigło z rynku wtórnego i je z sukcesem zainstalować.
Skoro stać już na fure to i na dyszel powinno więc nie wystawiałbym czterech liter na wiatr pochylając się po używane "śmigło" (cokolwiek by to nie oznaczało)
Re: TRD Supercharger
Kupić na ebayu to kazdy potrafi kupić, wiec nie tłukłbym w klawiature,zeby dowiedzieć się adres ebay'a. A że do końca nie przyświeca mi motto zyciowe - zastaw się a postaw się (niech widza pod kościołem toteż postanowiłem iść drogą trochę inną.
Byłbym zobowiązany za jakieś konkretne info, chociaż ludowe porzekadła także sobie zapamiętam
Byłbym zobowiązany za jakieś konkretne info, chociaż ludowe porzekadła także sobie zapamiętam
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8378
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: TRD Supercharger
Hmm, a może napisz, czego oczekujesz po zastosowaniu takowego kitu?
Z racji tego, że zestawy supercharger sa faktycznie mało inwazyjne w fabryczne silniki, to i jednocześnie ich ciśnienie doładowania jest dosyć mizerne (zwykle 4 - 6 psi, max co mi wpadło w oczy to 8 ). Więc i przyrost mocy i momentu też bez rewelacji. Niby podają, że do 35%, ale jakoś dla 5VZ-FE uzysk jest na poziomie 20% . Dodatkowa sprawa to hałas, który to ustrojstwo wytwarza.
Zaletą jest działanie już od wolnych obrotów praktycznie, i brak "turbo dziury". Dlatemu ten system sprawdza się w zupełnie cywilnych zastosowaniach, gdzie np. ktoś potrzebuje przyczepę ciągać albo z camperem często jeździ.
Natomiast do sportu, gdzie z zasady silnik kręci się wysoko - tylko zwykła turbina.
Z racji tego, że zestawy supercharger sa faktycznie mało inwazyjne w fabryczne silniki, to i jednocześnie ich ciśnienie doładowania jest dosyć mizerne (zwykle 4 - 6 psi, max co mi wpadło w oczy to 8 ). Więc i przyrost mocy i momentu też bez rewelacji. Niby podają, że do 35%, ale jakoś dla 5VZ-FE uzysk jest na poziomie 20% . Dodatkowa sprawa to hałas, który to ustrojstwo wytwarza.
Zaletą jest działanie już od wolnych obrotów praktycznie, i brak "turbo dziury". Dlatemu ten system sprawdza się w zupełnie cywilnych zastosowaniach, gdzie np. ktoś potrzebuje przyczepę ciągać albo z camperem często jeździ.
Natomiast do sportu, gdzie z zasady silnik kręci się wysoko - tylko zwykła turbina.
Re: TRD Supercharger
Wiesz, raczej nie kręci mnie mielenie w błocie po klamki, za to wole poruszać się przyzwoicie po wszystkim z wyłaczeniem miejsc które omijałby Heinz Guderian Dlatego kupiłem sobie beznynową szóstke j95, a nie HDJ80.
Teren terenem, ale samym błotem człowiek nie żyje i czasem trzeba wyprzedzić w nocy 3-4 tiry, wiec duzo mocy nigdy za dużo. Faktycznie krzywa momentu się spłaszcza i to też się przydaje jak się już te tiry wyprzedzi i leci w las
60-70 koni niby nie duzo, ale nie ma, moim zdaniem, lepszej opcji wykrzesania podobnych parametrów do 4L beznyny, chciazby z FJ cruisera za ca.12 kPLN. Pompowanie do >10 psi to już zapewne zabawa po całości, wiec temat raczej dla totalnych maniaków.
Teren terenem, ale samym błotem człowiek nie żyje i czasem trzeba wyprzedzić w nocy 3-4 tiry, wiec duzo mocy nigdy za dużo. Faktycznie krzywa momentu się spłaszcza i to też się przydaje jak się już te tiry wyprzedzi i leci w las
60-70 koni niby nie duzo, ale nie ma, moim zdaniem, lepszej opcji wykrzesania podobnych parametrów do 4L beznyny, chciazby z FJ cruisera za ca.12 kPLN. Pompowanie do >10 psi to już zapewne zabawa po całości, wiec temat raczej dla totalnych maniaków.
Re: TRD Supercharger
Dla zainteresowanych film "How to: Install TRD Supercharger on a Toyota Tundra" - http://www.youtube.com/watch?v=tmet0_88PN8
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8378
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: TRD Supercharger
@Art, przy takim kryterium jest też inna metoda. Silniki samochodowe ogólnie, a te konkretne toyotowe szczególnie, mają spory potencjał niewykorzystany. I można go wykorzystać, bez walczenia z doładowaniem.
Standardowo masz już prawie 200 KM. Bez doładowania, ale wymieniając ECU na w pełni programowalne, plus wałki rozrządu na "turystyczno - sportowe", można uzyskać bardzo pozytywne efekty, szczególnie w górnym zakresie pracy silnika.
Problem w benzyniakach stanowią dolne zakresy obrotów - i tu właśnie stosuje się sprężarki mechaniczne. Albo zmienne fazy rozrządu ...
Standardowo masz już prawie 200 KM. Bez doładowania, ale wymieniając ECU na w pełni programowalne, plus wałki rozrządu na "turystyczno - sportowe", można uzyskać bardzo pozytywne efekty, szczególnie w górnym zakresie pracy silnika.
Problem w benzyniakach stanowią dolne zakresy obrotów - i tu właśnie stosuje się sprężarki mechaniczne. Albo zmienne fazy rozrządu ...
Re: TRD Supercharger
To fakt.ECU i wałki to też rozwiązanie. Mam jednak wrazenie, ze to już grubszy temat wymagający większej ingerencji w mechanike auta i droższy, chociaż mogę się mylic. Zmienne fazy odpadają, bo jakoś w 5VZ-Fe nie mogę tego mentalnie ogarnąć
Ale tak w ogóle to znane ci są jakieś praktyczne rozwiazania dedykowane do toyoty? Ktoś robi takie rzeczy w Polandzie?
Ale tak w ogóle to znane ci są jakieś praktyczne rozwiazania dedykowane do toyoty? Ktoś robi takie rzeczy w Polandzie?
Re: TRD Supercharger
Żeby to coś dało to moim zdaniem potrzebny jest też porządny, policzony, układ dolotowy, wykluczający snorkel. I policzony układ wydechowy, możliwe też, że wtedy kolektory wydechowe okażą się zamulaczami- a cały wydech będzie kosztował swoje. A potem ewentualnie wałki i strojenie. Ale ta moc oczywiście będzie raczej tylko dostępna na górze. Może się też jak w wielu osobowych Toyotach okazać, że wałki, strojenie, wydech i dolot dały 1,5 konia przy 5200 obr/min. A z tego wszystkiego się robią koszty kompresora TRD.Rokfor32 pisze:Standardowo masz już prawie 200 KM. Bez doładowania, ale wymieniając ECU na w pełni programowalne, plus wałki rozrządu na "turystyczno - sportowe", można uzyskać bardzo pozytywne efekty, szczególnie w górnym zakresie pracy silnika. :
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8378
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: TRD Supercharger
Nie da się ukryć, zabawa tania to nie jest. Koszt samego tylko ECU programowalnego oscyluje od 1000$ w górę ...
A, i zmiana wałków rozrządu nie tyle służy dźwiganiu mocy (choć też, ale to zależy, co się konkretnie chce), ale zmianie charakterystyki silnika.
Silniki "cywilne" są strojone kompromisowo - uzyskują najlepsze parametry w statystycznie najczęściej używanym zakresie obrotów. Czyli gdzieś do 4000 rpm.
Bawiąc się wałkami rozrządu można to zmienić, i albo wzmocnić dół obrotów, kosztem wysokich, czyli osiągnąć charakterystykę podobną jak w silnikach diesla, albo wywindować max moment obrotowy w pobliże końca obrotów, podobnie jak w silnikach motocyklowych.
Jak kto lubi.
Tu jest link do fajnej strony z częściami tunningowymi do toi:
http://www.lceperformance.com/
A, i zmiana wałków rozrządu nie tyle służy dźwiganiu mocy (choć też, ale to zależy, co się konkretnie chce), ale zmianie charakterystyki silnika.
Silniki "cywilne" są strojone kompromisowo - uzyskują najlepsze parametry w statystycznie najczęściej używanym zakresie obrotów. Czyli gdzieś do 4000 rpm.
Bawiąc się wałkami rozrządu można to zmienić, i albo wzmocnić dół obrotów, kosztem wysokich, czyli osiągnąć charakterystykę podobną jak w silnikach diesla, albo wywindować max moment obrotowy w pobliże końca obrotów, podobnie jak w silnikach motocyklowych.
Jak kto lubi.
Tu jest link do fajnej strony z częściami tunningowymi do toi:
http://www.lceperformance.com/