TRD Supercharger

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

TRD Supercharger

Post autor: Art »

Panowie,
Usprawniamy, usprawniamy a pozostaje pytanie o coś bardziej wyrafinowanego. Otoż , czy ktoś za was miał do czynienia z pozyskaniem i instalacją turbiny. Wiem ,ze istnieje firmowy kit do toyot (TRD supercharger).Ponoć instalacja nie wymaga jakiś dodatkowych akcji w pozostałe elementy fury. Przyglądam się temu od jakiegoś czasu, tylko nie wiem, czy da się to zrobić w Polandzie, czy trza do niemca jechać ;-)

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: LEX »

Sam nie instalowałem, ale przyglądałem sie całej sprawie. Zestaw można zainstalować we własnym garażu, bo wszystko jest plug and play. Otwory w silniku pod kompresor są, kompresor jest specjalnie dopasowany pod dany silnik, a w zestawie są wszelkie potrzebne duperelki.

Kupujesz na ebayu albo w sklepie internetowym i po dwóch tygodniach instalujesz

BigU
Posty: 1016
Rejestracja: 19 paź 2008, 16:12
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: BigU »

robiłem to i jest ta czynność prosta :mrgreen:

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Art »

A zatem jak sie turbina sprawuje? Z obsługi to chyba olej trzeba w niej wymieniać.
Jest też chyba opcja zakupu uzywanego egzemplarza (cały kit) - czy warto? Rynek praktycznie jest chyba tylko w US. A uzywny sprzet bez kogoś na miejscu to raczej ruletka.

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Rafi »

Supercharger czyli kompresor, nie turbina. A olej to się w silniku wymienia, nie w kompresorze, czy turbinie :wink:

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Art »

Słusznie - turbina to inny temat. Anglosascy spece mówią,ze się wymienia olej w kompresorze powinna nastapić po 100k mil, a jak czesciej to dłuzej pochodzi
Ale do rzeczy - temat jest na kilkanaście kPLN i technicznie wymagajacy, wiec warto pochylić się nad tematem bardziej niż nad filozofią szafek wyprawowych w bagażniku... :D
Innymi słowy interesuje mnie czy i jak w polskich warunkach pozyskać smigło z rynku wtórnego i je z sukcesem zainstalować.

Awatar użytkownika
Jureq
Posty: 437
Rejestracja: 16 gru 2008, 15:42
Auto: szukam LC200
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Jureq »

Art pisze:Słusznie - turbina to inny temat. Anglosascy spece mówią,ze się wymienia olej w kompresorze powinna nastapić po 100k mil, a jak czesciej to dłuzej pochodzi
Ale do rzeczy - temat jest na kilkanaście kPLN i technicznie wymagajacy, wiec warto pochylić się nad tematem bardziej niż nad filozofią szafek wyprawowych w bagażniku... :D
Innymi słowy interesuje mnie czy i jak w polskich warunkach pozyskać smigło z rynku wtórnego i je z sukcesem zainstalować.
Jeśli ktoś pochyla się nad szafką wyprawową to na 99% temat turbiny będzie miał w tylnej części dzidy bojowej.

Skoro stać już na fure to i na dyszel powinno więc nie wystawiałbym czterech liter na wiatr pochylając się po używane "śmigło" (cokolwiek by to nie oznaczało) :wink:

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Art »

Kupić na ebayu to kazdy potrafi kupić, wiec nie tłukłbym w klawiature,zeby dowiedzieć się adres ebay'a. A że do końca nie przyświeca mi motto zyciowe - zastaw się a postaw się (niech widza pod kościołem :) toteż postanowiłem iść drogą trochę inną.
Byłbym zobowiązany za jakieś konkretne info, chociaż ludowe porzekadła także sobie zapamiętam :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Rokfor32 »

Hmm, a może napisz, czego oczekujesz po zastosowaniu takowego kitu?

Z racji tego, że zestawy supercharger sa faktycznie mało inwazyjne w fabryczne silniki, to i jednocześnie ich ciśnienie doładowania jest dosyć mizerne (zwykle 4 - 6 psi, max co mi wpadło w oczy to 8 ). Więc i przyrost mocy i momentu też bez rewelacji. Niby podają, że do 35%, ale jakoś dla 5VZ-FE uzysk jest na poziomie 20% . Dodatkowa sprawa to hałas, który to ustrojstwo wytwarza.

Zaletą jest działanie już od wolnych obrotów praktycznie, i brak "turbo dziury". Dlatemu ten system sprawdza się w zupełnie cywilnych zastosowaniach, gdzie np. ktoś potrzebuje przyczepę ciągać albo z camperem często jeździ.

Natomiast do sportu, gdzie z zasady silnik kręci się wysoko - tylko zwykła turbina.

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Art »

Wiesz, raczej nie kręci mnie mielenie w błocie po klamki, za to wole poruszać się przyzwoicie po wszystkim z wyłaczeniem miejsc które omijałby Heinz Guderian :) Dlatego kupiłem sobie beznynową szóstke j95, a nie HDJ80.
Teren terenem, ale samym błotem człowiek nie żyje i czasem trzeba wyprzedzić w nocy 3-4 tiry, wiec duzo mocy nigdy za dużo. Faktycznie krzywa momentu się spłaszcza i to też się przydaje jak się już te tiry wyprzedzi i leci w las :)
60-70 koni niby nie duzo, ale nie ma, moim zdaniem, lepszej opcji wykrzesania podobnych parametrów do 4L beznyny, chciazby z FJ cruisera za ca.12 kPLN. Pompowanie do >10 psi to już zapewne zabawa po całości, wiec temat raczej dla totalnych maniaków.

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Pyrka »

Dla zainteresowanych film "How to: Install TRD Supercharger on a Toyota Tundra" - http://www.youtube.com/watch?v=tmet0_88PN8

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Rokfor32 »

@Art, przy takim kryterium jest też inna metoda. Silniki samochodowe ogólnie, a te konkretne toyotowe szczególnie, mają spory potencjał niewykorzystany. I można go wykorzystać, bez walczenia z doładowaniem.

Standardowo masz już prawie 200 KM. Bez doładowania, ale wymieniając ECU na w pełni programowalne, plus wałki rozrządu na "turystyczno - sportowe", można uzyskać bardzo pozytywne efekty, szczególnie w górnym zakresie pracy silnika.

Problem w benzyniakach stanowią dolne zakresy obrotów - i tu właśnie stosuje się sprężarki mechaniczne. Albo zmienne fazy rozrządu ... :mrgreen:

Art
Posty: 162
Rejestracja: 06 paź 2008, 17:14
Auto: VZJ 95 & LPG
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Art »

To fakt.ECU i wałki to też rozwiązanie. Mam jednak wrazenie, ze to już grubszy temat wymagający większej ingerencji w mechanike auta i droższy, chociaż mogę się mylic. Zmienne fazy odpadają, bo jakoś w 5VZ-Fe nie mogę tego mentalnie ogarnąć :)
Ale tak w ogóle to znane ci są jakieś praktyczne rozwiazania dedykowane do toyoty? Ktoś robi takie rzeczy w Polandzie?

Rafi
Posty: 897
Rejestracja: 17 cze 2009, 15:49
Auto: VZJ90, KDJ120
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Rafi »

Rokfor32 pisze:Standardowo masz już prawie 200 KM. Bez doładowania, ale wymieniając ECU na w pełni programowalne, plus wałki rozrządu na "turystyczno - sportowe", można uzyskać bardzo pozytywne efekty, szczególnie w górnym zakresie pracy silnika. :
Żeby to coś dało to moim zdaniem potrzebny jest też porządny, policzony, układ dolotowy, wykluczający snorkel. I policzony układ wydechowy, możliwe też, że wtedy kolektory wydechowe okażą się zamulaczami- a cały wydech będzie kosztował swoje. A potem ewentualnie wałki i strojenie. Ale ta moc oczywiście będzie raczej tylko dostępna na górze. Może się też jak w wielu osobowych Toyotach okazać, że wałki, strojenie, wydech i dolot dały 1,5 konia przy 5200 obr/min. A z tego wszystkiego się robią koszty kompresora TRD.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8378
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: TRD Supercharger

Post autor: Rokfor32 »

Nie da się ukryć, zabawa tania to nie jest. Koszt samego tylko ECU programowalnego oscyluje od 1000$ w górę ... :wink:

A, i zmiana wałków rozrządu nie tyle służy dźwiganiu mocy (choć też, ale to zależy, co się konkretnie chce), ale zmianie charakterystyki silnika.

Silniki "cywilne" są strojone kompromisowo - uzyskują najlepsze parametry w statystycznie najczęściej używanym zakresie obrotów. Czyli gdzieś do 4000 rpm.

Bawiąc się wałkami rozrządu można to zmienić, i albo wzmocnić dół obrotów, kosztem wysokich, czyli osiągnąć charakterystykę podobną jak w silnikach diesla, albo wywindować max moment obrotowy w pobliże końca obrotów, podobnie jak w silnikach motocyklowych.

Jak kto lubi.

Tu jest link do fajnej strony z częściami tunningowymi do toi:
http://www.lceperformance.com/

ODPOWIEDZ