tarcie przy hamowaniu silnikiem
Moderator: luk4s7
tarcie przy hamowaniu silnikiem
Przy zdjęciu nogi z gazu słychać niezwykle głośne, metaliczne tarcie, które dochodzi z okolicy nóg pasażerów. Wystarczy delikatnie nawet wcisnąć pedał gazu i wycie zanika. Dodam, że od początku zakupu auta są problemy z reduktorem, tzn. różne świsty, stukania, szurania, zmieniajace swoje natężenie i amplitudę z czasem, które nie znikły po wymianie 4/5 łożysk reduktora. Acha - razem z tym tarciem pojawił się jeszcze taki objaw - po zapięciu reduktora na L i podjechaniu kilkunastu metrów wajcha "wyskakuje" i próbuje wrócić do pozycji N, ponadto parę razy mi się zdarzyło, że po zapięciu reduktora nie miałem wogóle przeniesienia napędu - tak jak na jałowym. We wtorek jadę z tym do mechanika, ale wcześniej chciałbym przynajmniej teoretycznie wiedzieć co to może być. Co to może być ?
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
Wyja /wyje most/mosty -> sprawdzic który rozebrac, wymienic lozyska skasowac luzy i ... moze sie okazac ze dalej wyje
Moze tez wyc wal/krzyzaki ...
Albo nawet dusza wilka, ktorego ktos przejechal w poprzedmin wcieleniu tym autem
Moze tez wyc wal/krzyzaki ...
Albo nawet dusza wilka, ktorego ktos przejechal w poprzedmin wcieleniu tym autem
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
ale dlaczego wycie znika natychmiast po naciśnięciu pedału gazu ?
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
Wycie znika bo jak dodasz gazu to się elementy przesuwają i przestają o siebie ocierać. Jak masz gdziekolwiek luzy na łożyskach to wszelkie elementy osadzone na tych łożyskach mogą się przesuwać w przód czy w tył zależnie od tego czy są pod obciążeniem czy nie. Ja tka miałem w dyfrze, który obecnie naprawiam. Był luz na ataku i przy dodawaniu gazu zęby ataku oddalały się od talerza i poprzez złe zazębianie się wyły. Jak zdejmowałem nogę z gazu to była cisza, gdyż zęby wracały na swoje prawidłowe położenie.
Jak na mój gust to nadal masz problemy z reduktorem i pewnie chodzi o to piąte łożysko, którego nie było czasu wymienić. Wyskakiwanie lewarka to dziwna sprawa, ale te rzeczy mogą być ze sobą powiązane.
Jak będziesz szedł do mechanika to najpierw niech sprawdzi czy cięgna od lewarka są dobrze ustawione. Może być na nich luz albo mogą być za bardzo ściągnięte i po prostu reduktor nie zazębia się do końca. Może się okazać, że ustawienie cięgna rozwiąże problem.
Aby sprawdzić czy wszystko jest ok to trzeba odpiąć cięgno od lewarka i ręcznie od dołu włączyć reduktor. Potem przesunąć sam lewarek i zobaczyć czy kończy on swoją pracę w tym samym miejscu co cięgno. Jeśli tak to szukaj problemu gdzie indziej. Jeśli nie to trzeba ustawić.
Jak na mój gust to nadal masz problemy z reduktorem i pewnie chodzi o to piąte łożysko, którego nie było czasu wymienić. Wyskakiwanie lewarka to dziwna sprawa, ale te rzeczy mogą być ze sobą powiązane.
Jak będziesz szedł do mechanika to najpierw niech sprawdzi czy cięgna od lewarka są dobrze ustawione. Może być na nich luz albo mogą być za bardzo ściągnięte i po prostu reduktor nie zazębia się do końca. Może się okazać, że ustawienie cięgna rozwiąże problem.
Aby sprawdzić czy wszystko jest ok to trzeba odpiąć cięgno od lewarka i ręcznie od dołu włączyć reduktor. Potem przesunąć sam lewarek i zobaczyć czy kończy on swoją pracę w tym samym miejscu co cięgno. Jeśli tak to szukaj problemu gdzie indziej. Jeśli nie to trzeba ustawić.
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
thx. Mam takie marzenie, żeby zobaczyć kiedyś swój wóz w pełni sprawnym. Ciekawe ile jeszcze kasy musze utopić, żeby doczekać tego dnia
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
Nie marudz
Popatrz jaka Toyka zajebista - zepsuta a jezdzi
A taki LandRover Nowy w salonie a olej z niego wycieka
Popatrz jaka Toyka zajebista - zepsuta a jezdzi
A taki LandRover Nowy w salonie a olej z niego wycieka
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
Emu, jak na moje oko to masz ciągle coś z tym reduktorem. Nie ma co marudzić bo to tylko jedna usterka. Musisz po prostu pójść do kogoś kto chce się zająć tematem a nie tylko zgarnąć kasę. Jak wiesz rozbiórka reduktora i robota przy nim trochę czasu zajmuje a czas to pieniądz bo w tym samym czasie do mechanika może przyjść 10 osłów z prośbą o wymianę żarówki w reflektorze.
Jak zaglądałem w olej to nie było tam żadnych opiłków czy odłamków, więc wnoszę, że jeszcze nie jest źle.
Zrób jeszcze taki test, aby wykluczyć dyfry czy krzyżaki... Jedź z prędkością 30kmh i wsłuchaj się w częstotliwość szumów. Potem zapnij reduktor i znowu się rozpędź do 30kmh... Jeśli szumy są dwa razy szybsze lub wyższe to napewno jest to reduktor. A dlaczego? Bo wszystkie pozostałe elementy będą się kręcić z taką samą prędkością (czyli przeguby, krzyżaki, dyfer, skrzynia- no skrzynia niekonieczie ale napewno nie 2x szybciej).
Jak mechanik będzie chciał za dużo za swój czas to go olej i kup sobie za $750 używany dyfer z www.cruiserparts.net albo nowy za chyba $1,600.
Wiesz, że jakbym miał garaż to byśmy się pobawili, ale nie mam i na podwórku przy tych temperaturach mi się nie bardzo chce.
Jak zaglądałem w olej to nie było tam żadnych opiłków czy odłamków, więc wnoszę, że jeszcze nie jest źle.
Zrób jeszcze taki test, aby wykluczyć dyfry czy krzyżaki... Jedź z prędkością 30kmh i wsłuchaj się w częstotliwość szumów. Potem zapnij reduktor i znowu się rozpędź do 30kmh... Jeśli szumy są dwa razy szybsze lub wyższe to napewno jest to reduktor. A dlaczego? Bo wszystkie pozostałe elementy będą się kręcić z taką samą prędkością (czyli przeguby, krzyżaki, dyfer, skrzynia- no skrzynia niekonieczie ale napewno nie 2x szybciej).
Jak mechanik będzie chciał za dużo za swój czas to go olej i kup sobie za $750 używany dyfer z www.cruiserparts.net albo nowy za chyba $1,600.
Wiesz, że jakbym miał garaż to byśmy się pobawili, ale nie mam i na podwórku przy tych temperaturach mi się nie bardzo chce.
Re: tarcie przy hamowaniu silnikiem
Po zapięciu reduktora tarcie jest zdecydowanie większe i nie ustępuje po wciśnięciu gazu. Pojawiło się też tarcie i trzaskanie na wstecznym biegu ...