Przebieg

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
oskar
Posty: 437
Rejestracja: 06 lut 2010, 16:33
Auto: KDJ95'02
Kontakt:

Przebieg

Post autor: oskar »

Mam pytanko czy silnik D4D'02, manual z pewnym przebiegiem - 350000km mimo dobrego traktowania już jest zmęczony? Może jakieś elementy mimo dobrego traktowania po prostu na pewno wypadają? Jakie w ogóle przebiegi posiadają szanowni koledzy?

Awatar użytkownika
wolf
Klubowicz
Posty: 828
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:47
Auto: Hilux, 69AM
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: wolf »

czy kobieta lekkich obyczajow, majaca przebieg 3500 klientow, dobrze traktowana nadaje sie do dalszej eksploatacji? :mrgreen:
Nie dowiesz dopoki osobiscie nie sprawdzisz...

A na powaznie; nowoczesne jednostki napedowe (wiekszosc) buduje sie z gownolitu i dosyc mocno "wysila".
Z drugiej strony silnik nie powinien determinowac decyzji dot zakupu pojazdu. Na rynku masz sporo mozliwosci zakupu motoru z pojazdow powypadkowych, angoli, etc w miare rozsadnych pieniadzach.

Tuco
Komisja Rewizyjna
Posty: 2165
Rejestracja: 18 gru 2008, 22:22
Auto: kdj95
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: Tuco »

Wszystko zależy od ceny i stanu. Ja dwa lata temu oglądałem 95 po przebiegu 366k km w bardzo pięknym stanie. Ale się nie zdecydowałem.

Awatar użytkownika
oskar
Posty: 437
Rejestracja: 06 lut 2010, 16:33
Auto: KDJ95'02
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: oskar »

Tuco pisze:Wszystko zależy od ceny i stanu. Ja dwa lata temu oglądałem 95 po przebiegu 366k km w bardzo pięknym stanie. Ale się nie zdecydowałem.
A co cie powstrzymało??
We wtorek prawdopodobnie dołączę do właścicieli LC95 :D:D:D:D:D bo mam już obejrzaną z 2002r, D4D z przebiegiem 350000km, drugi właściciel, nie jeżdżona w terenie, bo ma do tego Patrola, z (tutaj panowie w ASO byli zdziwieni) oryginalnym lakierem na całym autku...niestety srebrnym :?
No tylko ten przebieg wprowadza lekki zamęt, oczywiście poza pierdołkami, które to zawsze trza machnąć.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: LEX »

Nie wiem dlaczego ludzie kupując samochody z dużym przebiegiem martwią się tylko o silnik!!! Toż to jest ostatnia rzecz, która by mnie martwiła. Silniki są stosunkowo tanie w całości i tanie w remoncie. Dla przykładu, mając 4500zł można praktycznie wyremontować sobie silnik na oryginalnych częściach z USA (zawory, uszczelki, szlif głowicy, pierścienie, ewentualnie wszelkie panewki itd.) Być może w tej cenie zmieści się też robocizna. A jak ktoś jest leniwy to sobie za podobną sumę kupuje silnik.

No a z drugiej strony za podobną sumę można jedynie kupić przedni dyfer, czyli dwa tryby, cztery łożyska i satelity. Albo komplet łożysk (tylko łożysk, nie trybów) do reduktora to koszt chyba około 1800zł. Haaaaa????

Niestety przebieg nie ma wpływu tylko na silnik, ale i na całą resztę o wiele droższych podzespołów. Wydaje się to może absurdalne, ale silnik jest bardzo prostą częścią zamienną i o wiele łatwiej sobie z nim poradzić niż z losowym wrzucaniem kasy a to w łożyska, a to w piasty, a to w półosie, dyfry, krzyżaki, wały, przekładnię, reduktor itd.

No i teraz idzie moje subiektywne zdanie: jestem zepsuty samochodami z USA i dla mnie 100 tys. mil to już duży przebieg...

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: Przebieg

Post autor: Jerzy23 »

Jesli auto jest zadbane i nie bylo katowane to takie przebieg dla silnika diesla nie jest chyba wielki. Zamiast patrzec na licznik sprawdzilbym, czy z auta nie cieknie, nie jest pogiete od spodu, czy niema luzow na walach, czy nie wydaje jakis dziwnych szumow itd...
Widze czesto stare VZJ95 z przebiegami grubo ponad 350 tys. i nadal chodza dobrze.

Awatar użytkownika
oskar
Posty: 437
Rejestracja: 06 lut 2010, 16:33
Auto: KDJ95'02
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: oskar »

LEX pisze:Nie wiem dlaczego ludzie kupując samochody z dużym przebiegiem martwią się tylko o silnik!!! Toż to jest ostatnia rzecz, która by mnie martwiła. Silniki są stosunkowo tanie w całości i tanie w remoncie. Dla przykładu, mając 4500zł można praktycznie wyremontować sobie silnik na oryginalnych częściach z USA (zawory, uszczelki, szlif głowicy, pierścienie, ewentualnie wszelkie panewki itd.) Być może w tej cenie zmieści się też robocizna. A jak ktoś jest leniwy to sobie za podobną sumę kupuje silnik.

No a z drugiej strony za podobną sumę można jedynie kupić przedni dyfer, czyli dwa tryby, cztery łożyska i satelity. Albo komplet łożysk (tylko łożysk, nie trybów) do reduktora to koszt chyba około 1800zł. Haaaaa????

Niestety przebieg nie ma wpływu tylko na silnik, ale i na całą resztę o wiele droższych podzespołów. Wydaje się to może absurdalne, ale silnik jest bardzo prostą częścią zamienną i o wiele łatwiej sobie z nim poradzić niż z losowym wrzucaniem kasy a to w łożyska, a to w piasty, a to w półosie, dyfry, krzyżaki, wały, przekładnię, reduktor itd.

No i teraz idzie moje subiektywne zdanie: jestem zepsuty samochodami z USA i dla mnie 100 tys. mil to już duży przebieg...
Ach gdyby diesle w US chodziły...byłoby pysznie. Owszem jestem świadom że auto to nie tylko silnik :x Resztę trzeba będzie sprawdzać już na podnośniku zapewne w 3mieście :wink:

Awatar użytkownika
oskar
Posty: 437
Rejestracja: 06 lut 2010, 16:33
Auto: KDJ95'02
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: oskar »

A propos jaki jest pewny sposób na sprawdzenie demonicznych luzów na wałach...bez rozbierania.

Jerzy23
Posty: 843
Rejestracja: 29 sie 2009, 09:19
Auto: FZJ76

Re: Przebieg

Post autor: Jerzy23 »

oskar pisze:A propos jaki jest pewny sposób na sprawdzenie demonicznych luzów na wałach...bez rozbierania.
Skrzynia na bieg jalowy i reduktor na N. Wchodzisz pod auto i probujesz obracac walami. Luzy nie powinne byc duze. W moich pierwszych LC, ponad dziesiecioletnich, luzy nie byly wieksze niz okolo 1,5 cm obracajac w obie strony. Przy okazji zobaczysz stan krzyzakow i ewentualne wycieki z skrzyni, reduktora tylniego mostu itd... :wink:

powodzenia... :wink:

aaawaldi
Posty: 158
Rejestracja: 06 cze 2009, 20:49
Auto: KDJ 95
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: aaawaldi »

Jeśli masz możliwość, to sprawdź historię auta w ASO - czy było serwisiwane "na sztukę" czy bez oszczędności. Zwróć uwagę co było wymieniane w ostatnim roku, bo przy tym przebiegu o wymianę może wołać sprzęgło, wtryski, nie wspominając o innych częściach, które do tego czasu powinny być wymienione kilka razy. Zwróć uwagę czy przy 300. tys był zrobiony duży serwis ( wymiana rozrządu ). W dziale J9 jest wątek o wadach tego samochodu - poczytaj - będziesz wiedział na co jeszcze zwrócić uwagę. Podsumowując - jeśli auto było uczciwie serwisowane,to wolałbym kupić takie z dużym przebiegiem niż wielką niewiadomą z małą cyfrą na budziku. :wink:

Awatar użytkownika
oskar
Posty: 437
Rejestracja: 06 lut 2010, 16:33
Auto: KDJ95'02
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: oskar »

Wtryski w porzo, byłem w ASO choć sprawdzałem tylko na ciepło, zrobiłem już nim sobie przejażdżkę i sprzęgło było w porządku, rozrząd był zrobiony jakieś 70tys temu, olej wymieniany co 10tys, właściciel raczej dbał a reszta wyjdzie w ekpedycji4x4 :)
A wały sprawdze przed złożeniem podpisu na umowie :)
P.S. W razie W. jaki jest koszt reaktywacji wału?

aaawaldi
Posty: 158
Rejestracja: 06 cze 2009, 20:49
Auto: KDJ 95
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: aaawaldi »

Sprawdzenie wtrysków w ASO w praktyce nic Ci nie powie. Jedyną pewną metodą jest wyjęcie i sprawdzenie ich na stole probierczym.

afalba76
Posty: 4
Rejestracja: 22 wrz 2010, 22:31
Auto: 1kz-te
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: afalba76 »

Mam 370000 i silnik jest w dobrej końdycji.Niema apetytu na olej.Nie kopci.Te 3 litrowe diesle są super.Polecam. :D

deles1
Posty: 7
Rejestracja: 12 lis 2010, 11:02
Auto: land cruiser j95
Kontakt:

Re: Przebieg

Post autor: deles1 »

Witam wtrace sie do waszej rozmowy odnosnie przebiegu .Ja cztery lata temu nabyłem j95 z 99r z przebiegiem 196 tyś.Jak do tej pory auto ma 242tyś. mimo ostatnich wielkich mrozów auto stało na dworku przeszło tydzien i zapala na dotkniecie kluczyka . Posiadam nowego vwt5 i on tego nie robi z nocy na dzien . Auto jest w idealnym stanie 100% bez wypadkowe od pierwszego własciciela salon polska . Podczas gdy postanowiłem auto sprzedac z powodu przejscie na j100 7 os fachowcy ogladajacy ten samochod twierdzili ze jest to nie możliwe ze jest w takim stanie jak na ten rok . Ja nie czaje bazy w jaki sposób kogos uszczesliwic ras sie licznik cofa a raz przysoiesza .Panowie 350 tyś. to pryszcz ale jest kierowca i kierowca . Mam kolege któty ma 15 toyot a nie jedna ma ponad milion km. i chodzi .

Divers
Posty: 4
Rejestracja: 25 lut 2011, 13:49
Auto: BMW, Honda
Kontakt:

Re: J95 - okiem użytkownika

Post autor: Divers »

Mam okazję kupić Toyote LC J95 2001r. 3.0TD. Auto jest w super stanie technicznym serwisowane tylko i wyłącznie w ASO Toyoty. Znam całą jej historię gdyż jeździ nim mój wujek. Wszystko było by super gdyby nie to, że ma już nakręcone
jakieś 450.000 km :D. Tutaj trzeba pochwalić japońców bo do tej pory nic się z nim nie działo. Tylko jakby nie patrzeć to już spory przebieg. I tu moje pytanie jak myślicie warto zainteresować się tym egzemplarzem czy lepiej sobie odpuścić? Ma ktoś może jakieś doświadczenie z podobnym przebiegiem 8) ?

ODPOWIEDZ