Nordkapp, 2014 wakacje :))

Dział dotyczy wszystkich miejsc Świata ( Polska, Europa, Azja, ... )
Zamieszczamy tutaj TYLKO NIEKOMERCYJNE ogłoszenia.

Moderator: luk4s7

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Odp: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: consigliero »

Podobnie jak w Rumunii w Norwegii można korzystać z natury rozbijając się na dziko , nie wiem czy co noc trzeba zmieniać miejsce pobytu ,ale rozbijanie się w pobliżu zabudowań wymaga zgody sąsiada , jak będzie mówił w języku innym niż swoim . Co do łowienia to w morzu nie ma żadnych problemów z łowieniem z brzegu czy też z łódki, pod wodą dozwolone jest polowanie z kuszą . Jedynie miejscowi bardzo niechętnie patrzą na połów krabów . Co do interioru to spotkałem się z takimi miejscówkami gdzie wystarczyło włożyć pieniądze do stosownej koperty i wrzucić odliczone pieniądze za stosowną licencję na połów ryb, kopertę niemalże chowało się pod kamieniem. System ten z powodzeniem jest stosowany przy korzystaniu z płatnych dróg , przeważnie w górach

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: consigliero »

Obrazek

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Pyrka »

Adam pisze:Podepne sie z pytaniem do watku Slawka. Jak jest w norwegii z noclegami na dziko? Czytalem ze na jedna noc wolno, w odleglosci X od zabudowan, etc. Ale tez opinie osob ktore tam byly, ze ich "przeganiano" z wiekszosci miesc? Szukac kampingow?
Jak z lowieniem ryb, na stronie jaka podal Pyrka pisza ze w morzu i glebokich wodach bezplatnie - jest tak faktycznie? Czy na reszte mozna kupic pozwolenia na stacjach benzynowych?
No i zrobilo sie z tego kilka pytan :) dzieki Fobos za spoty i Pyrka za www.
Slawku, problem moze byc w malo roziwnietych krajch, w druga strone, nie zaplacisz karta, ale gotowka wszedzie na swiecie.
Noclegi - można nocować gdzie się chce przestrzegając zasad opisanych poniżej. Te same zasady obowiązują w całej Skandynawii. Dlatego ją tak lubię. Żeby nie zginęło:

"Każdy w Norwegii ma prawo dostępu do dowolnego miejsca na terenie całego kraju; początkowo było to prawo zwyczajowe, ale obecnie jest ustanowione jako prawo dostępu (nor. allemannsretten). Warto pamiętać, że prawo to opiera się na zasadach poszanowania przyrody, a turyści muszą zawsze okazywać szacunek rolnikom i właścicielom oraz innym użytkownikom, są też zobowiązani dbać o środowisko.

W praktyce prawo dostępu oznacza, że:

• Można poruszać się wszędzie na terenach otwartych („nieogrodzonych”), tzn. spacerować, jeździć na nartach i urządzać piknik w dowolnie wybranym miejscu. Przez otwarty teren należy rozumieć nieuprawianą ziemię. W Norwegii termin ten obejmuje większość terenów przybrzeżnych, bagien, lasów i gór. Małe wysepki nieuprawianej ziemi na obszarze uprawnym traktowane są jako teren otwarty. „Teren ogrodzony” jest własnością prywatną i obejmuje ziemię uprawną, tj. pola orne z lub bez upraw, łąki, pastwiska i ogrody oraz młode plantacje, działki budowlane i obszary przemysłowe. Od 15 października do 30 kwietnia, a więc w okresie gdy ziemia jest zamarznięta lub pokryta śniegiem, każdy ma dostęp do pól i łąk. „Teren ogrodzony” w rzeczywistości nie musi być otoczony ogrodzeniem.

• Na jedną noc można rozbić namiot lub spać pod gołym niebem w dowolnym miejscu, w lasach lub górach, z wyjątkiem pól uprawnych i zatoczek. Należy jednak pamiętać o tym, że trzeba zachować odległość co najmniej 150 metrów od najbliższego domostwa lub miejsca zakwaterowania. Chcąc zatrzymać się na dłużej niż dwie noce w tym samym miejscu, należy poprosić o zgodę właściciela. Nie dotyczy to bardzo oddalonych miejsc lub obszarów górskich.

• Miejsca do wyrzucania śmieci /nieczystości są oznakowane.

• Nie wolno rozpalać ognisk w terenach zalesionych i blisko nich w okresie od 15 kwietnia do 15 września. Należy zachować szczególną ostrożność przy rozpalaniu ogniska w pozostałych okresach roku.
Ogólnie rzecz biorąc, można zbierać owoce leśne, grzyby i kwiaty, ale należy przestrzegać szczególnych zasad podczas zbierania malin moroszek w trzech najbardziej wysuniętych na północ regionach."


Łowienie ryb - sam nie łowię, ale w kilku miejscach zauważyłem tablice, na których podany był numer, na który należy wysłać SMS z opłatą za łowienie. Na tablicach były też informacje o okresach ochronnych dla określonych ryb w określonym czasie. Tego czy SMS został wysłany nikt nie skontroluje zapewne, bo tam mało ludzi, ale Skandynawowie nie mają tendencji do oszukiwania czy okradania własnego kraju więc pewnie wysyłają te SMS. Dwukrotnie natrafiłem na prywatne drogi, gdzie była informacja o opłacie za przejazd - należność wrzuca się do koszyczka, w którym jest już jakaś ilość gotówki i nikomu nie przychodzi do głowy, żeby ją ukraść.

W lasach można natrafić na drewniane szałasy, w których można się przespać i wypocząć za friko przy ognisku – zasada jest taka (podobnie jak w Finlandii), że trzeba zostawić domek w takim stanie, w jakim się go zastało i przynieść drewna, jeśli się je spaliło. W tej chatce była ponad stuletnia księga pamiątkowa z wpisami z początku ubiegłego wieku przyczepiona rzemieniem do półki – nikt jej nie ukradł/spalił/zabazgrał, w chatce nie było naszczane/nasrane/naśmiecone.

Obrazek

Trochę moich zdjęć z Norwegii można obejrzeć tu (jeśli mody łaskawe będą): http://www.landcruiser.pl/galerie/fotog ... a?start=60

W Europie wg mnie Norwegia to absolutny nr 1 – tak naprawdę wyda się tam znacznie mniej mając własny wikt niż we Włoszech czy Chorwacji. Nie ma po prostu gdzie wydawać pieniędzy/

Awatar użytkownika
Adam
Klubowicz
Posty: 365
Rejestracja: 20 maja 2009, 12:05
Auto: LC120,2xHDJ100,Partol:)

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Adam »

Pyrka, wielkie dzięki. Przy okazji, piękne masz foty.
Wygląda na to, że moje 12 dni to stanowczo za mało na Norwegię ale zrobię chyba tym razem tylko północ, do Lofotów, a południe zostawię na kolejny rok.

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Pyrka »

Adam pisze:Pyrka, wielkie dzięki. Przy okazji, piękne masz foty.
Wygląda na to, że moje 12 dni to stanowczo za mało na Norwegię ale zrobię chyba tym razem tylko północ, do Lofotów, a południe zostawię na kolejny rok.
Jeśli do dyspozycji masz teraz tylko 12 to sugeruję zmianę planów – lepiej wg mnie jest objeździć w tym czasie obszar powyżej linii Oslo-Bergen (do Bergen nie ma co wjeżdżać, nie tylko ze względu na płatny wjazd do miasta) a na północ do wysokości Drogi Atlantyckiej. 12 dni na to jest optymalne. Te fotki są właśnie z tego obszaru.

Jeśli jednak dojedziesz na Lofoty to weź sobie dobry budzik, bo ze względu na brak nocy o tej porze roku zegar bilogiczny głupieje. Na m.in. http://www.die.net/earth/ można sobie w nocy zobaczyć czy tam słońce zachodzi w lipcu.

Sławek
Posty: 204
Rejestracja: 12 cze 2009, 16:36
Auto: land 120 2006
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Sławek »

No i zaliczyłem wspaniałą przygodę W Norwegii. Zjechalem ją z góry do dołu. :) . LC spisało się jak zwykle rewelacyjnie bez żadnych usterek . Kierowca nieco gorzej :( jeden mandat na 1600 koron za przekroczenie limitu o 9km/h. Teraz tylko jeszcze czekam na opłatę płatnych dróg :( powinno być jakieś góra 400 NOK. Moje wątpliości co do tankowania na kartę i ewentualne problemy z płaceniem gotówką były bezpodstawne - okazalo się że na dystrybutorach jest opcja płacenia w stacji (no chyba ze jest to stacja calkowicie automatyczna . Pozdrawiam wszystkich . Jakby ktos chciał jakieś info to nie ma sprawy . vvv

Sławek
Posty: 204
Rejestracja: 12 cze 2009, 16:36
Auto: land 120 2006
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Sławek »

[img]<a%20target="_blank"%20href="http://imageshack.com/f/iqkuM2E1j"><img ... er="0"></a>[/img]

Sławek
Posty: 204
Rejestracja: 12 cze 2009, 16:36
Auto: land 120 2006
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Sławek »

aj chciałem parę zdjęć wrzucić ale coś mi nie idzie

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3392
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: luk4s7 »

Sławek - super że Ci się wycieczka udała! Obserwuję ten wątek od dawna i chłonę wszelkie wiadomości. Album z fotkami bardzo mile widziany! :) (chętnie pomogę z techniczną stroną zagadnienia!)
Też się wybieram w tamte strony tylko że najwcześniej latem 2015.
W międzyczasie okazało się, że mój brat osiadł na północy Norwegii, więc mam dodatkowe źródło cennych informacji.

Do sedna - mam taki niecny plan co by objechać Norwegię z przyczepą kempingową. Ten pomysł zyskał bezdyskusyjną akceptację mojej lepszej połowy oraz dzieci (nad opcją namiot ziemny/dachowy i/lub spanie w samochodzie muszę popracować; póki co nie chcą o tym słyszeć :) )

Rozważam takie opcje:
1. Wypożyczać na miejscu
  • + wygoda i czas dojazdu do Norwegii, niższa cena promu, mniejszy koszt paliwa
  • - cena wypożyczenia może być wysoka (tego jeszcze nie wiem)
2. Ciągnąć z Polski
  • + niższa cena wypożyczenia
  • - koszty paliwa, promu i czas dojazdu
Może jest jeszcze coś o czym nie wiem (koszty, niespodzianki, obostrzenia)? Nie planuję "podróży za 1 uśmiech", ale nie uśmiecha mi się też przymierać głodem po powrocie. Jeśli koszty okażą się zbyt duże odłożę wycieczkę o jeszcze jeden rok.

Radźcie koledzy! :)

/luk4s7 (czyt. Lukasz :) )

Sławek
Posty: 204
Rejestracja: 12 cze 2009, 16:36
Auto: land 120 2006
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Sławek »

Bezapelacyjnie jedź wcześniej niż ja czyli lipiec. Co do przyczepy to campów jest tam od groma a co więcej można w czasie przejazdu przespać się gdzieś na poboczu (tych dyskretniejszych z widoczkami jest więcej w północnej części i te polecam najbardziej bo ta cisza to prawdziwa Norwegia . Co do cen to wiadomo trochę dopłacisz i za prom i za campa ale w sumie niezależność i swoboda działania daje frajdę niesamowitą . proponuję zabrać swoje jedzenie w stylu obiady (w słoikach) dżemy konserwy ryż makarony itp - to nie odczujesz tak kosztów podróży . dla porównania powiem tak chceb kosztuje na polskie ok 15 zł wzwyż. A no i prędkość co do joty jak 80 to 80 mimo że inni jadą szybciej :) jakoś mnie nie rozweseliło to że płacę 1600 koron tyle co tubylcy . pewnie dlatego że u mnie to zdecydowanie więcej % mojej wypłaty.

Sławek
Posty: 204
Rejestracja: 12 cze 2009, 16:36
Auto: land 120 2006
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Sławek »

Co do samego mandatu to można go opłacić na poczcie w banku w Norwegii lub w przelewem z Polski. Ja opłaciłem w Norwegi na poczcie dodatkowo zapłaciłem jakieś 60-70 koron za usługę. Teraz czekam jeszcze na opłaty płatnych odcinków drogowych które (jak mi powiedzieli ) przyjdą do Polski. Uważam to za niepołapany system wole zdecydowanie Winiety itp. osobiście nie lubię wracać z wakacji i mysleć czy coś przyjdzie czy nie.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3392
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: luk4s7 »

Hej,
Byłem już służbowo w Norwegii i jechałem ze Stavanger do Oslo drogą przez góry, więc wiem mniej więcej co mnie czeka. Mijanki z tirami na drodze szerokości Priusa którym jechałem podnosiły zdecydowanie poziom adrenaliny :)
Za drogi nie płaciłem co prawda bo to auto z wypożyczalni i było to wliczone w cenę. O ile mnie pamięć nie myli to auto miało coś jak nasz ViaBox. Możliwe?
Jechałem również idealnie tyle ile znaki i nawigacja pokazywały. Za mandaty firma nie zwraca :)

Co do jedzenia to nawet Niemcy wożą swoje :) Ale brat mówił mi że są niektóre towary które można kupić w Remie1000 (czy jakoś tak) marki coś jak nasze Tesco Value, które są bardzo dobrej jakości i mega sensownej cenie. Z chlebem jest zawsze problem ale wydaje mi się że jest na to sposób - Chleb o dwuletniej dacie ważności. Pisali o tym w Gazecie http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... kiego.html. Podobno światowa rewelacja z Polski! Tutaj można go kupić online: http://buleczkabis.pl/index.php/ct-menu-item-22.html. Muszę to przetestować. Jeśli to rzeczywiście będzie OK to największy mój kłopot żywnościowy (jem dużo chleba) rozwiązany!
Może nie wyjdzie dużo taniej, ale przynajmniej smak normalny. W Chorwacji mieli tylko dmuchane syfy na przykład :)

Wyjazd z przyczepą to kompromis między komfortem, a wolnością. Właśnie chciałbym móc zatrzymać się gdzie bądź, choć wiem że daleko od asfaltu nie odjadę. Tak to jest z kompromisami.

A wiesz coś może o wypożyczeniu w Norwegii? Szukałem w necie ale wszędzie oferują kampery. Nie po to kupowałem LC żeby stał pod domem. Poza tym chcę go odpiąć i wtedy móc zjechać z asfaltu.

Napisałeś żeby jechać wcześniej niż Ty - sugerujesz żeby jechać w lipcu czy wcześniej niż lipiec? Tylko ze względu na białe noce czy coś jeszcze istotnego?

/luk4s7

Zbyszek
Posty: 557
Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Zbyszek »

Trochę już za późno na wyjazd w tym roku ale powiem co wiem na przyszły rok. Byłem pierwszy raz w Norwegii z przyczepą promem z Gdańska do Helsinek potem Nordkap i powrót do Swinoujścia ze szwecji też promem. Potem już jeździłem bez przyczepy. Przyczepę warto ciągnąć z Polski aby zabrać więcej pożywienia, napitków i sprzętu (ponton silnik zbiornik wędki kamizelki itp) . Potem gdy jechałem bez przyczepy trochę mi tego brakowało. Moim zdaniem lepiej nie korzystać z promu z Polski i jechać na kołach do Tallina a potem promem do Helsinek a wracać przez Danię mostem.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3392
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: luk4s7 »

Zbyszek pisze:Potem już jeździłem bez przyczepy.
Wypożyczałeś na miejscu czy spałeś gdzie indziej?
Zbyszek pisze:Przyczepę warto ciągnąć z Polski aby zabrać więcej
Tutaj akurat nie mam większego problemu. Zapakowanie Landa pod sufit nie jest problemem. Miejsca wystarczy. Pontonu czy motorówki nie planuję.
Zbyszek pisze: Moim zdaniem lepiej nie korzystać z promu z Polski i jechać na kołach do Tallina a potem promem do Helsinek a wracać przez Danię mostem.
A czemu lepiej? Rozwiń trochę.

Zbyszek
Posty: 557
Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
Kontakt:

Re: Nordkapp, 2014 wakacje :))

Post autor: Zbyszek »

Spałem w namiocie dachowym.
Prom płynie 41 godzin + zaokrętowanie i dojazd to dwie doby. W tym czasie bez napinania można być w Helsinkach na kołach i w przerwach w podróży coś zobaczyć lub zwiedzić a dutków w kieszeni zostaje chyba więcej. Towarzystwo pijanych polskich gastarbaiterów i skandynawskich turystów bardzo pijanych nie jest przyjemne zwłaszcza że pawie nie są na bieżąco sprzątane. Powrót na kołach przez Danię ma tę zaletę że nie musisz się spinać aby zdążyć na prom a jest on dosyć mocno obciążony i w środku sezonu lepiej mieć rezerwację.

ODPOWIEDZ