Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Moderator: luk4s7
Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Dziś zauważyłem że pod prawym tylnym kołem jest plama oleju. Olej jest też na kole od jego wewnętrznej strony... Gdzieś puszcza, pytanie gdzie? Ktoś przerabiał podobny temat?
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Uszczelnienie półosi, olej leje sie do bębna? Tak tylko strzelam
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Na to wygląda że leje się do bębna...
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2509
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
pewnie poleciał uszczelniacz ale i tez łozysko i uszczelniacz - wymień wszytko i zyj spokojnie ps z doświadczenia wiem ze lepiej od razu wymienić całe zestawy z obu stron koszt części na stronę w 70 do przed 1990r to około 200 zł
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Na "stówę" padł Ci uszczelaniacz półosi. Wymiana jest prosta jak struganie kija.
Odkręcasz koło, następnie przewód hamulcowy oraz linkę ręcznego, odkręcasz cały bęben od mostu czterema śrubami, energicznym ruchem odejmujesz bęben wraz z półosią od rzeczonego mostu. W powstałym otworze w moście Twym oczom ukarze się skończony uszczelniacz. Należy go wyjąć, włożyć nowy i poskładać wszystko z powrotem do kupy.
Odkręcasz koło, następnie przewód hamulcowy oraz linkę ręcznego, odkręcasz cały bęben od mostu czterema śrubami, energicznym ruchem odejmujesz bęben wraz z półosią od rzeczonego mostu. W powstałym otworze w moście Twym oczom ukarze się skończony uszczelniacz. Należy go wyjąć, włożyć nowy i poskładać wszystko z powrotem do kupy.
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Dzięki za podpowiedź... Sam tego ruszać nie będę bo nie mam warunków - umówię się jakoś na dniach na naprawę... Boję się tylko do tego czasu jeździć bo nie wiem ile oleju w moście zostało - możliwe że cały olej już uciekł bo już tak intensywnie nie cieknie?
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Kiedyś opisałem swoją walkę z wymianą uszczelniacza i łożyska. http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=1608" onclick="window.open(this.href);return false;
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2509
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
raczej bym nie jeździł
przesiądź się na inny środek lokomocji lub sam naprawiaj
3 godziny i zrobione jak masz wprawę to w godzinę ogarniesz
przesiądź się na inny środek lokomocji lub sam naprawiaj
3 godziny i zrobione jak masz wprawę to w godzinę ogarniesz
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Niestety odpuszczę próbę naprawy na własną rękę - brak wprawy/doświadczenia/warunków/czasu... Choć przyznam że jak patrzę na Twój opis Fobos to bym chętnie się pobawił w to - świetna robota!
Mam nadzieję że uszczelniacz który należny wymienić to właśnie to:
Mam nadzieję że uszczelniacz który należny wymienić to właśnie to:
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Nie
42311. Zrób całość bo uszczelniacz zazwyczaj puszcza ze względu na luz w łożysku.
42311. Zrób całość bo uszczelniacz zazwyczaj puszcza ze względu na luz w łożysku.
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
słuchaj Kylona - sam uszczelniacz to tak nie pada
łożysko się rozwaliło - możesz przejechać 50, 100 albo i 1000km albo ci zajedzie półoś po kilku kilometrach - znam oba przypadki. odstaw auto. aha nie opłaca się kompletować zestawu nawet po Twoich zniżkach, terrain tamer wychodzi taniej w zestawie.
łożysko się rozwaliło - możesz przejechać 50, 100 albo i 1000km albo ci zajedzie półoś po kilku kilometrach - znam oba przypadki. odstaw auto. aha nie opłaca się kompletować zestawu nawet po Twoich zniżkach, terrain tamer wychodzi taniej w zestawie.
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
Możliwe żeby padły uszczelniacze/łożyska po obydwu stronach jednocześnie? Ogólnie aut jest przechylone na tę stronę gdzie teoretycznie było szczelnie i po dwóch dniach pojawił się również tam mini wyciek z bębna - teraz zastanawiam się czy po prostu grawitacyjnie jakoś tam to przeciekło czy poleciało również z drugiej strony... :/
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
U mnie było bardzo podobnie i kierując się sugestiami szacownego forum zakupiłem zestaw naprawczy TT i w piątek po czterogodzinnej walce udało się wymienić wsio. Jakiś kretyn kiedyś tam zaglądał, a nie mogąc lub nie chcąc uporać się ze zdejmowaniem pierścienia i łóżyska pięknie sobie wszystko zasilikonował. Faktycznie z uszczelniaczy wiele nie zostało, a łożysko wydawało się jeszcze żywe. Wymieniłem jednak całość coby tam za chwilę nie musieć zaglądać. Po 400 km jest suchutko.
Re: Wyciek gdzieś przy tylnym kole... Co padło?
U mnie też wymienione obydwie strony - łożyska poleciały.