Problem z nadmuchem
Moderator: luk4s7
Problem z nadmuchem
Przestał działać nadmuch w moim autku. Początkowo myślałem że to bezpiecznik, później jak to nie pomogło wykręciłem silnik ale ten też okazał się sprawny. Po zmontowaniu wszystkiego do kupy nadmuch odżył. Niestety nie nacieszyłem się nim długo bo parę godzin później znowu nie działa... Czy ktoś może spotkał się z tym problemem i ma jakieś sugestie?
Re: Problem z nadmuchem
Pewnie jakaś przerwa w stykach. Najlepiej sprawdzić po kolei wszystkie począwszy od włącznika aż do silnika. Jak nie działa to sprawdź zasilanie na włączniku (czy jest). Jeśli i jego nie ma to problem pewnie na lini bezpiecznik-włącznik. Pierwszy lepszy elektryk powinnien sobie z tym poradzić bez problemu
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8367
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Problem z nadmuchem
Sprawdż poszczególne "biegi" wentylatora. Jeżeli działa normalnie na najwyższym, a problemy są na tych niższych, to oznacza że przepalił się opornik obniżający napięcie na silniku wiatraka. Jest on tuż przy silniczkuw kierunku tunelu powietrznego.
Jest wykonany jaki trzy spiralki z drutu oporowego, i nie jest to najlepsiejsze rozwiązanie toyoty (w młodszych autach zastąpiono go kostką ceramiczną, bo ten drucikowy lubił się szybko przepalać). Miżna go naprawić, wlutowując nowe spiralki z drutu oporowego (trzeba dobrać drut po rezystancji, i jego długość. Wlutowywanie na srebro (więc trudnawa sprawa ze względu na rozmiary detalu i obecność plastiku), cyna ma za niska temperaturę topnienia (w oryginale są zgrzewane).
Można też zrobić inaczej - jak tak zrobiłem. Użyłem tego nowszego opornika (ceramicznego) z corolki. Jest on za duży i nie mieści się w oryginalnym miejscu, więc stary został gdzie był jako zatykacz dziury, a na nowy wyciąłem okienko trochę dalej, już w tunelu łączącym wiatrak i nagrzewnicę. Kabelki sięgają, wtyczka jest taka sama, ale układ przyłączy jest przestawiony (są one oznakowane w oby wersjach (starym i nowym oporniku), więc wystarczy poprzekładać piny we wtyczce zgodnie z oznaczeniami (jak się tego nie zrobi, to obroty będą się zmieniać, ale nie stopniowo, rosnąco, tylko np, na drugim biegu będą szybsze niż na trzecim ... Całość operacji to jakieś pół godzinki z piwem w ręku, a ten ceramiczny opornik jest już w zasadzie nieśmiertelny.
Jest wykonany jaki trzy spiralki z drutu oporowego, i nie jest to najlepsiejsze rozwiązanie toyoty (w młodszych autach zastąpiono go kostką ceramiczną, bo ten drucikowy lubił się szybko przepalać). Miżna go naprawić, wlutowując nowe spiralki z drutu oporowego (trzeba dobrać drut po rezystancji, i jego długość. Wlutowywanie na srebro (więc trudnawa sprawa ze względu na rozmiary detalu i obecność plastiku), cyna ma za niska temperaturę topnienia (w oryginale są zgrzewane).
Można też zrobić inaczej - jak tak zrobiłem. Użyłem tego nowszego opornika (ceramicznego) z corolki. Jest on za duży i nie mieści się w oryginalnym miejscu, więc stary został gdzie był jako zatykacz dziury, a na nowy wyciąłem okienko trochę dalej, już w tunelu łączącym wiatrak i nagrzewnicę. Kabelki sięgają, wtyczka jest taka sama, ale układ przyłączy jest przestawiony (są one oznakowane w oby wersjach (starym i nowym oporniku), więc wystarczy poprzekładać piny we wtyczce zgodnie z oznaczeniami (jak się tego nie zrobi, to obroty będą się zmieniać, ale nie stopniowo, rosnąco, tylko np, na drugim biegu będą szybsze niż na trzecim ... Całość operacji to jakieś pół godzinki z piwem w ręku, a ten ceramiczny opornik jest już w zasadzie nieśmiertelny.
Re: Problem z nadmuchem
Pół godzinki powiadasz?? Z Twojego opisu to jak dla mnie pół dnia roboty. Szkoda czasami, że nie jestem elektrykiem/elektronikiemRokfor32 pisze:Całość operacji to jakieś pół godzinki z piwem w ręku, a ten ceramiczny opornik jest już w zasadzie nieśmiertelny.
Re: Problem z nadmuchem
Niestety to nie opornik bo nadmuch nie działa nic a nic... Jak działał to pierwszy bieg mi nie chodził i to była wina opornika.
Re: Problem z nadmuchem
Gladzio pisze:Przestał działać nadmuch w moim autku. Początkowo myślałem że to bezpiecznik, później jak to nie pomogło wykręciłem silnik ale ten też okazał się sprawny. Po zmontowaniu wszystkiego do kupy nadmuch odżył. Niestety nie nacieszyłem się nim długo bo parę godzin później znowu nie działa... Czy ktoś może spotkał się z tym problemem i ma jakieś sugestie?
panie szanowny kolego! mam tak samo w lj7 z 93 jeszcze problem wygląda tak że nie działa co jakiś czas próbowałem wszystkiego jednak działa tylko strzał z pięści w okolice napędu . myślę że szczotki mogły się skończyć
Re: Problem z nadmuchem
czyli że silnik... może da się go jakoś podreperować...
Re: Problem z nadmuchem
To najbardziej prawdopodobne. W sklepach typu "Wirnik", "Altrenator", "Bendiks" itp. kupisz nowe szczotki za ok. 20 zł, najbardziej zbliżone rozmiarem do starych. Będą niestety, o 1mm za szerokie z jednego boku, więc trzeba zeszlifować (na papierze ściernym położonym na stole) a następnie przelutować końcówki na płytce mocującej. Przy okazji warto przeszlifować komutator wirnika. Będzie działać.kemping pisze:panie szanowny kolego! mam tak samo w lj7 z 93 jeszcze problem wygląda tak że nie działa co jakiś czas próbowałem wszystkiego jednak działa tylko strzał z pięści w okolice napędu . myślę że szczotki mogły się skończyćGladzio pisze:Przestał działać nadmuch w moim autku. Początkowo myślałem że to bezpiecznik, później jak to nie pomogło wykręciłem silnik ale ten też okazał się sprawny. Po zmontowaniu wszystkiego do kupy nadmuch odżył. Niestety nie nacieszyłem się nim długo bo parę godzin później znowu nie działa... Czy ktoś może spotkał się z tym problemem i ma jakieś sugestie?
Re: Problem z nadmuchem
Hmm tak czytam i to chyba nie robota dla mnie chyba że bym miał przed oczami jakieś foto story Jeżeli winny jest silnik to może sklepy o których piszesz mogą wykonać np usługę regeneracji takiego silnika?
Re: Problem z nadmuchem
Więcej wiary i optymizmu! To nie jest trudne.
Takie fotostory było w gazetce OFF-ROAD.PL, w dziale "Porady Wujka Zbyszka" , parę miesięcy temu (na przestrzeni ostatniego roku)
Takie fotostory było w gazetce OFF-ROAD.PL, w dziale "Porady Wujka Zbyszka" , parę miesięcy temu (na przestrzeni ostatniego roku)
Re: Problem z nadmuchem
Ja naprawiałem druty rezystorka i dzialało dobrze ale po 1,5 roku juz znowu nie mam 1 i 2Rokfor32 pisze: Można też zrobić inaczej - jak tak zrobiłem. Użyłem tego nowszego opornika (ceramicznego) z corolki. Jest on za duży i nie mieści się w oryginalnym miejscu, więc stary został gdzie był jako zatykacz dziury, a na nowy wyciąłem okienko trochę dalej, już w tunelu łączącym wiatrak i nagrzewnicę. Kabelki sięgają, wtyczka jest taka sama, ale układ przyłączy jest przestawiony (są one oznakowane w oby wersjach (starym i nowym oporniku), więc wystarczy poprzekładać piny we wtyczce zgodnie z oznaczeniami (jak się tego nie zrobi, to obroty będą się zmieniać, ale nie stopniowo, rosnąco, tylko np, na drugim biegu będą szybsze niż na trzecim ... Całość operacji to jakieś pół godzinki z piwem w ręku, a ten ceramiczny opornik jest już w zasadzie nieśmiertelny.
Tez kombinowalem z ceramcznym opornikiem (ze starlet) ale ma tylko 3 biegi. Jednak najwiekszym problemem jest to ze wszystkie takie oporniki sa na 12V a ja potrzebuje 24V
Re: Problem z nadmuchem
Ale można to znaleźć gdzieś w formie elektronicznej bo jeśli nie to chyba będzie niemożliwością to namierzyć...MariuszS pisze:Więcej wiary i optymizmu! To nie jest trudne.
Takie fotostory było w gazetce OFF-ROAD.PL, w dziale "Porady Wujka Zbyszka" , parę miesięcy temu (na przestrzeni ostatniego roku)
Re: Problem z nadmuchem
Nie ma wersji elektronicznej, ale poszukałem i zeskanowałem - zajrzyj sobie na PWGladzio pisze: Ale można to znaleźć gdzieś w formie elektronicznej bo jeśli nie to chyba będzie niemożliwością to namierzyć...
Re: Problem z nadmuchem
Już nie aktualne przynajmniej w moim przypadku. Kupiłem szczotki za 20 zł, i oddałem do regeneracji - zapłaciłem 100 zł ale jak rozebrał to przymniej gość to żałuję że sam tego nie zrobiłem bo skasował mnie za głupie przypiłowanie szczotek... Mogę nietety tylko przestrzec przed warsztatem na ul. Konstruktorskiej 6 gdzie ceny są nieadekwatnie wysokie w stosunku do wykonywanych usług.
Re: Problem z nadmuchem
U mnie co prawda nadmuch działa, tylko że pod nogi pasażerów z tyłu spod foteli przednich i z nadmuchu pod schowkiem czyli z tunelu głównego daje gorące powietrze, choć z pozostałych lodowate. Ktoś coś widział podobnego? Tak gorące, że kartę kredytową stopiło mi w torbie, która na podłodze z tyłu przy nadmuchu leżała