Rasowanie silnika 22R

Moderator: luk4s7

Złomek
Posty: 12
Rejestracja: 21 kwie 2009, 12:17
Auto: RJ70
Kontakt:

Rasowanie silnika 22R

Post autor: Złomek »

Posiadam w swoim autku silnik 2,4 benzynka na gaźniku i przynajmniej w teorii da się go mocno podrasować - tak robią za wielką wodą:
http://www.lcengineering.com/
Mam pytanko czy ktoś z kolegów ma jakieś doświadczenia w temacie i jak to wygląda w Europie ( np. dostępność gaźników Webera).
No i w którą stronę iść co by moment obrotowy poprawić. Rodzi się też pytanie ile napędy zniosą bo RJ70 Bundera, ciut słabsze mosty i skrzynie chyba ma.

A tak swoją drogą, to ciężko cokolwiek z części dostać do tego silnika w Polsce - nawet u Kylona prawie same diesle. A może w jakichś osobówkach na EU był 22R montowany? Bo w teren to chyba Hil i 4R jescze się trafiał.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Rasowanie silnika 22R

Post autor: Rokfor32 »

Ten silnik był również w Celicach :mrgreen:

Taniej, niż za kałuża częsci nie znajdziesz, a w dzisiejszych czasach to w zasadzie jest bez znaczenia, skąd ściągasz część. Kupiona z Allegoro idzie niemal tak samo długo, a na temat amerykańskich sprzedawców (szczególnie sklepów internetowych tamtejszych) mam o wiele lepsze zdanie, niż tych rodzimych ... :wink:

Natomiast zmiana charakterystyki silnika 22R - cóż, temat szeroki, i musisz chyba się trochę głębiej wgryźć, bo to nie polega na kupowaniu akcesoriów, (jak np. do rozbudowy komputera). Zwykle nie ma sensu wymiana jednego tylko detalu, trzeba to robić kompleksowo, aby efekt był jak trzeba.

Sam mam RJ70 z tym silnikiem, i po mojemu - jest on zestrojony nijako. Ma słabawy dół, a górny zakres obrotów jest wyraźnie dławiony przez gaźnik. I teraz - zależy co chcesz uzyskać. Jeżeli chcesz wzmocnić dół, to potrzebny jest wałek rozrządu o innej konstrukcji krzywek, i zabawa z mapowaniem zapłonu (w oryginale jest ustawiony dosyć asekuracyjnie, coby spalania stukowego unikać) . Ale taki wałek przykastruje jeszcze bardziej wysokie obroty.
Druga opcja, to zwiększenie szybkobieżności silnika, i jego parametrów w górnym zakresie. Też jest wałek do wymiany, też zabawa z zapłonem, ale przede wszystkim inne sprężyny zaworowe i ich osprzęt. Zwykłe przestają domykać zawory powyżej 6000 RMP, i jakakolwiek inwestycja w inne podzespoły silnika traci sens.

Wałki rozrządu można zrobić na zamówienie w kraju, i nie ma z tym kłopotu. Ja kiedyś robiłem takowy eksperyment, tyle że do motorka (1 cylinder, dwie krzywki, więc nie było drogo). Robią w niezłej jakości, i mogą zrobić dowolny, wedle życzenia kształt krzywek. Ja robiłem w formie "świątek" z Bydgoszczy, jak mnie pamięć nie zawodzi.

Sprężyn zaworowych ja bym nie dorabiał, choć mam dobre namiary na producenta, i może dorobić dowolne. Chodzi o materiał, z którego się je robi, i co jest u nas w kraju dostępne i jakiej jakości. Pęknięcie sprężyny w silniku ze skośnie ustawionymi zaworami (do osi cylindra) powoduje niezłą demolkę.

A poważniejsza zabawa z tym silnikiem to jednak wtrysk paliwa i aftermarketowy, w pełni programowalny ECU, sterujący zarówno paliwem jak i zapłonem, i programowalny z poziomu PC. Z gaźnikami jest znacznie trudniej dojść do porozumienia, szczególnie jeżeli ma być ich więcej niż jeden ... :wink:

Złomek
Posty: 12
Rejestracja: 21 kwie 2009, 12:17
Auto: RJ70
Kontakt:

Re: Rasowanie silnika 22R

Post autor: Złomek »

Wielkie dzięki Rokfor32 za fachową odpowiedz.

Wtrysk mnie nie bawi, bo z założenia kupiłem auto celowo z gaźnikiem i możliwie z najmniejszą ilością elektroniki. taki powrót do przeszłości :lol: Nie używam auta na codzień więc spalanie też mnie nie przeraża. A i sporo trzeba by zmieniać: całe okablowanie, pompa paliwa, kompletny zapłon, wtrysk oczywiście :shock: etc. to już lepiej cały silnik przełożyć.

Masz świętą rację, że przy ingerencjach tylko w poszczególne elementy silnika łatwo więcej zepsuć, tudzież nie zgrać ze sobą kawałków i efekt będzie marny.
Nic tylko zbierać bejmy na kompletny kit (głowica, zapłon, kolektor wydechowy, gaźnik/i) dobrany z sensem na hamowni :oops: tylko, że to zwiększy wartość pojazdu dwukrotnie - nikt nie mówił, że nie będzie bolało...
A swoją drogą to w cenie bloku głowicy w Europie, w US kompetny up-grade się znajdzie ... :mrgreen:

Ale póki co tragedii nie ma w końcu 81 kW (108 KM) to nie tak najgorzej, tylko trochę pokręcić trzeba i z rozmiarem opon nie przesadzać. No i tak jak kiedyś pisałeś w innym poście: w terenie od razu reduktor i 2-3 i na obroty, bo bez tego to muli strasznie. Tylko grzeje się dość szabko przy wolnej jeździe, za to zimą ciepło od razu!

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Rasowanie silnika 22R

Post autor: Rokfor32 »

Moja ma przełożenia w dyfrach 5,29. Ale nawet na oryginalnych (4,56) nie narzekałem - silnik pracuje ładnie do końca obrotów (choć pow 5000 rpm odczywalnie słabnie), więc mimo zapiętego reduktora auto potrafiło 100 km/h osiągnąć (teraz ciut mniej)

Co do elektroniki - nie taki diabeł straszny, jak się wydaje. Osprzęt tego silnika to (w oryginale) ECU, przepływomierz, czujnik temperatury silnika,położenia przepustnicy, sonda lambda, czujnik spalania stukowego. Plus pompa paliwa i wtryskiwacze.

I to wszystko. Montując akcesoryjny komp można układ jeszcze uprościć, i zamiast przepływomierza masowego (który jest wielki i dławi dolot) zamontować czujnik ciśnienia absolutnego, i wyeliminować knock sensor.
Natomiast korzyści z możliwości dowolnego ustawiania mamy zapłonu i wtrysku są bardzo duże.

Ja się zastanawiam jeszcze nad zastosowaniem do tego silnika układu zasilania przejętego z jakiego motocykla. Dokładniej - chodzi o cztery przepustnice ustawione blisko głowicy, i albo w wydaniu z gaźnikami podciśnieniowymi, (choć trochę zabawy żeby je zgrać), albo z wtryskiem paliwa.

Się ostatnio przyglądałem oryginałowi zrobionemu w ten sposób - czyli silnikowi 4A-GE Black Top z corolli wersja JDM.
Fakt, że ten silnik ma zmienne fazy rozrządu, ale w porównaniu z podstawowym 4A-FE ze zwykłej Corolli jest dwa razy mocniejszy ... :mrgreen:

A, tak się mi przypomniało - wałki rozrządu dla silnika 22R są inne w wersji gaźnikowej i z wtryskiem. Chodzi o kąty (czasy) otwarcia zaworów.

Złomek
Posty: 12
Rejestracja: 21 kwie 2009, 12:17
Auto: RJ70
Kontakt:

Re: Rasowanie silnika 22R

Post autor: Złomek »

Pełen szacun... Poziom wiedzy fachowej mnie powala :!:
A swoją drogą pomysł z gaźnikami podciśnieniowymi też ciekawy. Zwłaszcza że dwa takie Mikkuni mam zamontowane przy swoim motocyklu - znowu klasyka - też Japoński i też Cruiserze stojącym w garażu. I system ten bardzo sprawnie działa, dając duży moment przy niskich obrotach.
Zawsze warto pogadać z kimś mądrym :D dzięki!

ODPOWIEDZ