luz
Moderator: luk4s7
luz
Szanowni forumowicze poradźcie
Zdjąłem przedni wał, bo wydawało mi sie że mam luz na flanszy mostu, i że mam wyciek oleju z jej okolic. Po zdjęciu wału okazało się, że flansza porusza się pród/tył razem z wałkiem na którym jest przykręcona.
Czy moje obawy są słuszne, że czeka mnie rozbieranie mostu i że luz jest tam w środku na... właśnie na czym? jaki koszt zestawu naprawczego? Robić - czy jeździć do eksplozji?
pozdrowienia Pandora
Zdjąłem przedni wał, bo wydawało mi sie że mam luz na flanszy mostu, i że mam wyciek oleju z jej okolic. Po zdjęciu wału okazało się, że flansza porusza się pród/tył razem z wałkiem na którym jest przykręcona.
Czy moje obawy są słuszne, że czeka mnie rozbieranie mostu i że luz jest tam w środku na... właśnie na czym? jaki koszt zestawu naprawczego? Robić - czy jeździć do eksplozji?
pozdrowienia Pandora
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8380
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: luz
Jeżeli była dłuższa jazda w takim stanie, to najlepiej zdjąć główkę mostu o obejrzeć zazębienie, i łożyska. Żeby się pojawił luz poosiowy, i to taki wyczuwalny ręką, to musi się albo poluzować flansza, albo totalnie zużyć bieżna jednego co najmniej z łożysk wałaka wejściowego. Tak czy owak, jest to zjawisko wysoce niekożystne dla przekładni, i kończy się jes przyspieszonym mocno zniszczeniem.
Na początek możesz sprawdzić olej - jeżeli jest czysty, i nie ma śladów opiłków metalu, to tylko dokręć flanszę (najlepiej wcześniej zluzuj i użyj kleju do gwintów), i będzie git. Jeżeli są opiłki, to szykuj grubszą kasę ...
Na początek możesz sprawdzić olej - jeżeli jest czysty, i nie ma śladów opiłków metalu, to tylko dokręć flanszę (najlepiej wcześniej zluzuj i użyj kleju do gwintów), i będzie git. Jeżeli są opiłki, to szykuj grubszą kasę ...
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: luz
czy taki luz mozna jakos wyczuc bez zdejmowania wału?
Re: luz
Możesz spróbować,chwyć za wał blisko flanszy i nim poszarp góra dól.
Jeżeli jest luz,powinieneś go wyczuć
Jeżeli jest luz,powinieneś go wyczuć
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: luz
tak ale tu chodzi o luz poosiowy, czyli przód-tył. czy to mniej wiecej bedzie to samo -luz to luz?
Re: luz
Luz jest luz.jak wyczujesz jakikolwiek luz to nie dobrze.
Jeżeli chodzi o luz (przód-tył) to jak go sprawdzisz nie demontując wału
Jeżeli chodzi o luz (przód-tył) to jak go sprawdzisz nie demontując wału
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: luz
no wlasnie chyba nijak ok dzieki, mysle ze musze sie wybrac do mechanika bo troche cieknie mi spod flanszy, ale generalnie jakis specjalnych luzów nie wyczuwam. dzieki za odp
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: luz
sprawdze dzieki:)
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8380
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: luz
Jeżeli flansza się poluzuje, to luz jest od razu we wszystkich kierunkach. A to dlatemu, że nakrętka (poprzez flanszę) spina dwa stożkowe łożyska, ułożone "czubkami" do siebie, i pojawienie się luzu poosiowego generuje jednoczesny luz promieniowy. A ten właśnie bardzo skutecznie niszczy przekładnię.
Re: luz
Rokfor32 pisze:Jeżeli była dłuższa jazda w takim stanie, to najlepiej zdjąć główkę mostu o obejrzeć zazębienie, i łożyska. Żeby się pojawił luz poosiowy, i to taki wyczuwalny ręką, to musi się albo poluzować flansza, albo totalnie zużyć bieżna jednego co najmniej z łożysk wałaka wejściowego. Tak czy owak, jest to zjawisko wysoce niekożystne dla przekładni, i kończy się jes przyspieszonym mocno zniszczeniem.
Na początek możesz sprawdzić olej - jeżeli jest czysty, i nie ma śladów opiłków metalu, to tylko dokręć flanszę (najlepiej wcześniej zluzuj i użyj kleju do gwintów), i będzie git. Jeżeli są opiłki, to szykuj grubszą kasę ...
dziękuję za wyczerpujacą, rzeczową odpowiedź.
Re: luz
Aby się pojawił wyczuwalny luz wzdłuż osi to najpierw musi się pojawić luz poprzeczny, który jest łatwiejszy do zdiagnozowania. Trzeba chwycić za flanszę i szarpać.
Być może luz nie dokonał większych spustoszeń, więc wystarczy:
1. Dokręcić nakrętkę na flanszy i zobaczyć czy luz znika i czy wszystko chodzi gładko. Przy podniesionym kole jeden kręci kołem a drugi leży przy flanszy i nasłuchuje czy są jakieś trzaski, zgrzyty itd. Jednak samo dokręcenie flanszy to takie przykrywanie gówna piaskiem. Skoro powstał luz to znaczy, że łożyska się wyrobiły i brak napięcia na wałku przyczynił się do odkręcenia nakrętki lub w ogóle nakrętka jest nietknięta i łożyska się tak wyrobiły, że spowodowały luz.
2. Najlepiej jest rozebrać dyfer i zobaczyć co i jak. Robota prosta technicznie, ale upierdliwa. Kupa smaru, syfu, wszędzie olej... Musisz wysunąć półosie aby wyciągnąć dyfer, więc aby wysunąć półosie musisz rozebrać kule po bokach. Do zabawy w wymianę łożysk musisz mieć już różne narzędzia, choćby porządną prasę, klucz dynamometryczny wychylny, ale taki precyzyjny a nie z supermarketu. Bo musisz ustawić opór na łożyskach rzędu kilku Nm a te z marketu (pomijając ich jakość) mają skalę o-200Nm, więc wychylenia 3Nm nie zauważysz. Łożyska oryginał Koyo to koszt około 500zł jak sam sobie kupisz w sklepach z łożyskami. Jak w dupASO to jedno łożysko pewnie koło 300-500zł, a potrzebne są 4 łożyska.
Robiłem u siebie dyfer i teraz wiem, że za $1000 wolę kupić sobie z USA gotowy, zrobiony, z nowymi zębami. I mówię to nawet pomimo, że robiłem to sam. Gdybyś komuś to oddał do roboty, to pewnie robocizna będzie około 1000zł, więc w ogóle nie ma co się zastanawiać.
Być może luz nie dokonał większych spustoszeń, więc wystarczy:
1. Dokręcić nakrętkę na flanszy i zobaczyć czy luz znika i czy wszystko chodzi gładko. Przy podniesionym kole jeden kręci kołem a drugi leży przy flanszy i nasłuchuje czy są jakieś trzaski, zgrzyty itd. Jednak samo dokręcenie flanszy to takie przykrywanie gówna piaskiem. Skoro powstał luz to znaczy, że łożyska się wyrobiły i brak napięcia na wałku przyczynił się do odkręcenia nakrętki lub w ogóle nakrętka jest nietknięta i łożyska się tak wyrobiły, że spowodowały luz.
2. Najlepiej jest rozebrać dyfer i zobaczyć co i jak. Robota prosta technicznie, ale upierdliwa. Kupa smaru, syfu, wszędzie olej... Musisz wysunąć półosie aby wyciągnąć dyfer, więc aby wysunąć półosie musisz rozebrać kule po bokach. Do zabawy w wymianę łożysk musisz mieć już różne narzędzia, choćby porządną prasę, klucz dynamometryczny wychylny, ale taki precyzyjny a nie z supermarketu. Bo musisz ustawić opór na łożyskach rzędu kilku Nm a te z marketu (pomijając ich jakość) mają skalę o-200Nm, więc wychylenia 3Nm nie zauważysz. Łożyska oryginał Koyo to koszt około 500zł jak sam sobie kupisz w sklepach z łożyskami. Jak w dupASO to jedno łożysko pewnie koło 300-500zł, a potrzebne są 4 łożyska.
Robiłem u siebie dyfer i teraz wiem, że za $1000 wolę kupić sobie z USA gotowy, zrobiony, z nowymi zębami. I mówię to nawet pomimo, że robiłem to sam. Gdybyś komuś to oddał do roboty, to pewnie robocizna będzie około 1000zł, więc w ogóle nie ma co się zastanawiać.