LSD PRZÓD
Moderator: luk4s7
LSD PRZÓD
Wiem że podobne tematy już były -czytałem ale czy ktokolwiek realnie w praktyce przetestował takie rozwiązanie czy tez zawsze wszelakie dywagacje kończą sie tylko teorią że się NIE DA lub CHYBA BĘDZIE ŻLE SIĘ PROWADZIŁ, jak ktoś ma konkretny argument za lub przeciw to prosze o odpowiedż .Pozdro
Re: LSD PRZÓD
Jezdzi w KR jedna taka zmota i dobrze robi - ale glownie na rajdach
Do codziennej jazdy szczegolnie w zimie bym nie polecal
Do codziennej jazdy szczegolnie w zimie bym nie polecal
Re: LSD PRZÓD
Ale na czarnym jeżdżę z wyłączonym przodem i przedni mechanizm różnicowy nie pracuje to w czym to ma przeszkadzać?
Re: LSD PRZÓD
Przy zasniezonej / oblodzonej nawierzchni naprawde warto jezdzic z przodem - a wtedy bedzie strasznie podsterowny z LSD z przodu..onasz pisze:Ale na czarnym jeżdżę z wyłączonym przodem i przedni mechanizm różnicowy nie pracuje to w czym to ma przeszkadzać?
generalnie do jazdy na codzien odradzam LSD na przod - w aucie tylko w teren jestem za
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8406
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: LSD PRZÓD
LSD, jak i zresztą inne blokady, spina ze sobą obie półosie. Żeby się więc pozbyć efektów jego działania, to trzebaby za każdyn razem rozpinać sprzęgiełka piast, samo odłączenie przodu dźwignią czy przyciskiem z kabiny to za mało.
Natomiast co do sensowności stosowania - spróbuję wyjaśnić na przykładzie.
Dajmy na to zima, oblodzona droga lekko pod górkę. Bez 4X4 ani rusz. Ale że nie ma łatwo, to droga nie do prosta, ale z zakrętami.
I teraz auto z LSD na przodzie (i tyle, bo to ma w standardzie) - w każdym zakręcie jedno z kół każdej osi idzie na poślizgu (bo drogi do pokonania są inne, a mechanizm różnicowy zablokowany). I teraz jakakolwiek gwałtowniejsza reakcja, czy to dodanie, czy odjęcie gazu zrywa przyczepność w pozostałych dwóch kołach - czyli mamy pełny, zupełnie niekontrolowany poślizg.
W przypadku, gdy LSD jest tylko na tyle, zrywa się przyczepność w trzech kołach, jedno z przodu się trzyma. Zarzuca wtedy tyłem, auto dryftuje, ale ma się jako - taką kontrolę.
Natomiast w przypadku obu otwartych dyfrów takiej sytuacji wogóle nie ma - po jednym z kół na obu osiach trzyma przyczepność. Auto nie traci więc sterowności.
To jest takie coś za coś - auto ze zblokowanym mechanizmem różnicowym może i zajedzie trochę dalej, ale prowadzi się jak pijana baletnica. I to nie tylko na lodzie, w błocku również.
Natomiast co do sensowności stosowania - spróbuję wyjaśnić na przykładzie.
Dajmy na to zima, oblodzona droga lekko pod górkę. Bez 4X4 ani rusz. Ale że nie ma łatwo, to droga nie do prosta, ale z zakrętami.
I teraz auto z LSD na przodzie (i tyle, bo to ma w standardzie) - w każdym zakręcie jedno z kół każdej osi idzie na poślizgu (bo drogi do pokonania są inne, a mechanizm różnicowy zablokowany). I teraz jakakolwiek gwałtowniejsza reakcja, czy to dodanie, czy odjęcie gazu zrywa przyczepność w pozostałych dwóch kołach - czyli mamy pełny, zupełnie niekontrolowany poślizg.
W przypadku, gdy LSD jest tylko na tyle, zrywa się przyczepność w trzech kołach, jedno z przodu się trzyma. Zarzuca wtedy tyłem, auto dryftuje, ale ma się jako - taką kontrolę.
Natomiast w przypadku obu otwartych dyfrów takiej sytuacji wogóle nie ma - po jednym z kół na obu osiach trzyma przyczepność. Auto nie traci więc sterowności.
To jest takie coś za coś - auto ze zblokowanym mechanizmem różnicowym może i zajedzie trochę dalej, ale prowadzi się jak pijana baletnica. I to nie tylko na lodzie, w błocku również.
Re: LSD PRZÓD
Ok, taka jest teoria z którą się zgadzam A L E czy ktoś potwierdził ją w praktyce? A pytanie bardziej techniczne ; czy całe te bebechy z tyłu pasują bez problemu do przodu? MaxLux jeśli można ; w którym miejscu masz zamontowany kompresor do ARB?
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8406
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: LSD PRZÓD
Jest inna przekładnia, w J7 nie są one zamienne. I coś mi świta, że z przodu są mniejsze łożyska kosza satelitów, ale nie jestem pewien.
Re: LSD PRZÓD
Onasz,zobacz sobie parę kombinacji z LSD w przednim moście Toyoty J8-przekładnia 8" high pinion.
Może ten link coś rozjaśni http://www.gearinstalls.com/index1.htm
LSD pochodzi z Supry MKIII.
Jak widać ludzie zakładają LSD z przodu
Blokada ARB dla LJ70 do przodu i tyłu ma ten sam symbol więć myślę że jest też szansa na przekładkę seryjnego LSD z LJ70 do przodu.Prawdopodobnie inne będą łożyska
Może ten link coś rozjaśni http://www.gearinstalls.com/index1.htm
LSD pochodzi z Supry MKIII.
Jak widać ludzie zakładają LSD z przodu
Blokada ARB dla LJ70 do przodu i tyłu ma ten sam symbol więć myślę że jest też szansa na przekładkę seryjnego LSD z LJ70 do przodu.Prawdopodobnie inne będą łożyska
Re: LSD PRZÓD
Kompresorek jest malutki i wchodzi ideanie pomiedzy nadkolem i akumlatorem (kup siebie High Output - niewiele drozszy a zapina blyskawicznie)onasz pisze:Ok, taka jest teoria z którą się zgadzam A L E czy ktoś potwierdził ją w praktyce? A pytanie bardziej techniczne ; czy całe te bebechy z tyłu pasują bez problemu do przodu? MaxLux jeśli można ; w którym miejscu masz zamontowany kompresor do ARB?
Odnosnie teorii czy praktyki to sam ciagle emipirycznie spawdzam zachowanie auta bo mam 2 blokady i uwierz ze najlepiej jezdzi sie bez - nawet przy zapietym tyle auto zdecydowanie gorzej sie prowadzi (fakt ze dalej sie zajedzie)
odnosnie przelozenia kosza z satelitami i LSD tyl na przod to idealnie pasuje - choc lozyska kosza i ataku sa inne - oczywiscie inny sa tez talerz i atak bo na przod idzie "Reverse"
Re: LSD PRZÓD
High Output ??-Ja dalej jestem zielony. A co do przełożenia lsd do przodu to znaczy że się da- technicznie?
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8406
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: LSD PRZÓD
"High Pinion".
Z łożyskami kosza jest tak, że są co najmniej trzy rodzaje, ale jak się nie mylę wszystkie mają jednakową średnicę zewnętrzną, tzn. pasują zamiennie do mocowania w główce mostu. Różnią się natomiast średnicą wewnętrzną i szerokością.
Pogrzeb trochę po starszych tematach, dyskutowaliśmy tam o łożyskach i były podane oznaczenia z wymiarami.
Z łożyskami kosza jest tak, że są co najmniej trzy rodzaje, ale jak się nie mylę wszystkie mają jednakową średnicę zewnętrzną, tzn. pasują zamiennie do mocowania w główce mostu. Różnią się natomiast średnicą wewnętrzną i szerokością.
Pogrzeb trochę po starszych tematach, dyskutowaliśmy tam o łożyskach i były podane oznaczenia z wymiarami.
Re: LSD PRZÓD
High Output to kompresorek ARB o ktory pytales gdze jest zamontowanyonasz pisze:High Output ??-Ja dalej jestem zielony. A co do przełożenia lsd do przodu to znaczy że się da- technicznie?
Re: LSD PRZÓD
Już wiem że to kompresor i szczerze, przypadkiem chyba taki kupiłem (ARB CKMA 12V). A wracając do Lsd to raczej pokuszę się o założenie , tylko muszę jeszcze dowiedzieć się więcej np. o łożyskach i innych pierdołach bo z technicznych rzeczy to ja muszę wszystko łopatologicznie mieć tłumaczone.
Re: LSD PRZÓD
Wracając do zapomnianego tematu to zrobiłem jak pisałem czyli od jakiegoś czasu mam LSD z przodu .Jeżeli chodzi o techniczne sprawy to wszystko pasuje trzeba tylko zmienić łożyska na takie jak do ARB do przodu i delikatnie je zfrezować od wewnątrz tzn zrobić taką fazkę . Natomiast jeżeli chodzi o jazdę po czarnym i wszystkie te teorie że będzie się na zakrętach blokowała i inne takie ..., to wszystko jedynie dywagacje teoretyków. Na zakrętach jest zbyt mała różnica prędkości kół żeby LSD chciało się zablokować (a na pewno jest sprawne). Natomiast zauważalny zysk z takiego przedsięwzięcia jest przy pokonywaniu np. rowków gdzie jedno koło nagle traci grunt i wówczas następuje zblokowanie drugiego no i oczywiście teraz jest mechanizm 4-satelitarny a nie jak w oryginale 2. Czyli nie taki diabeł straszny jakiego malują
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8406
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: LSD PRZÓD
Zastrzeżenia teoretyków budzi sprawa zachowania się przodu auta na ekstremalnie śliskiej nawierzchni, a nie asfalcie, nawet mokrym. No ale skoro już masz, to będziesz mógł teorię zweryfikować zimą ...