Nowy Land Cruiser seria 70

[Gene]

Dzien dobry,
Panie i Panowie zachorowalem na ten samochod. Zakup Toyoty pozwoli mi w pelni dolaczyc do tak zacnego grona. Teraz mam ogromna prosbe do Was. Jako lajkonik nie wiele wiem o tym aucie. Oczywiscie przegladalem forum i czytalem artykuly w naszych magazynach 4x4 ale to wszystko malo. Nie ma jak poprosic o pomoc u zrodla. Sam pomysl wskrzeszenia 70-ki jest genialny. W zalewie nowoczesnych konstrukcji nafaszerowanych elektronika ten nowy stary woz jest unikatowy. Chromowane klamki i listwy, kanciate ksztalty i fabryczny snorkel. Ecch tylko miec kase i kupowac. Bardzo mi sie podobala i podoba 40-ka ale niestety przy mojej wiedzy i mozliwosciach posiadanie takiego auta jest bezsensowne ale nowa HZJ76 to wyjscie idealne. Mama nowy samochod i to rasowa terenowke, ktorej nie musze przerabiac, podnosic czy modyfikowac aby mozna bylo bezpiecznie pojechac w bardziej wymagajacy teren. Teraz do rzeczy:
1. Gdzie i za ile kupic? Czy polski dealer moze ogarnac temat?
2. Czy auto z silnikiem 1HZ mozna zarejestrowac w Polsce i bez klopotu jezdzic po Europie?
3. Czy nowy samochod posiada gwarancje fabryczna jak np 120 z salonu?
4. O dodatki nie pytam bo wiem gdzie uderzac ale jesli auto ma fabryczna gwarancje to polskie/europejskie serwisy autoryzowane bez problemu naprawia auto?
5. Na co zwrocic szczegolna uwage przy doborze wersji (jesli taki wybor jest)?
6. Czy ktos w klubie ma i moze jeszcze jest z Warszawy?
7. Tak naprawde czy to dobry pomysl, zakup nowej starej wersji?

dziekuje i prosze o rady
serdecznosci

[fobos]

http://www.auto-extrem.pl
Myślę, że tu znajdziesz odpowiedź na wszystkie swoje pytania.
Jak bym miał więcej kasy , to pewnie też bym kupił HZJ 76

[konus]

W Niemczech wyjdzie Cię ta operacja zdecydowanie taniej.
Obecnie pojawiła się również wersja z silnikiem d4d v8, ale to cena pewnie kosmiczna.

[MariuszS]

...nowa HZJ76 to wyjscie idealne.

Miałem w grudniu okazję pojeździć nową HZJ76 przez dwa dni, i od tej pory cały czas myślę, co by tu sprzedać, albo jaki bank obrabować.
Żona sama się zdeklarowała, że nie chce futra, ale to wciąż za mało...
Auto jest genialne, ale trzeba być świadomym paru "ale":
- demon prędkości to nie jest, przyjemnie się jedzie do 90 km/h
- dostosowanie silnika 1HZ do normy Euro IV zabiło 16 koników z korralu
- tanie nie jest...

1. Gdzie i za ile kupic? Czy polski dealer moze ogarnac temat?
2. Czy auto z silnikiem 1HZ mozna zarejestrowac w Polsce i bez klopotu jezdzic po Europie?
...
5. Na co zwrocic szczegolna uwage przy doborze wersji (jesli taki wybor jest)?

ad 1. Np. w auto-extrem.pl
ad 2. Tak, z tym samogwałtowym patentem dostosowującym do Euro IV
ad 5. Np. patent ze sprzęgiełkami piast przednich Dual Automatic Locking Hub! Zwłaszcza w połączeniu z Diff Lock’-iem. Bardzo wygodne!

Ogólnie - auto dla konesera: statecznego, wysokiego, dojrzałego mężczyzny bez kompleksów, nie ulegającemu naglącemu pośpiechowi życia .
Na całą resztę żywota!

Trzymam kciuki!

[Gene]

Kurcze myslalem, ze cana nie bedzie tak wysoka. Za 160 to mozna nowym LC 120 wyjechac z salonu w Polsce. Rozumiem, ze gwarancji na 70-ke nie ma.
Czy tym samochodem mozna jezdzic po czarnym na 4 lapy? Pewnie nie ma centralnego dyfra. Ciekawe ile kosztuje z silnikem D4D. To byloby rozwiazanie z norma Euro IV.
Dziekuje

[konus]

Euro4 do 1HZ to koszt 1000Euro.
LC 76 to mniej więcej 36000Euro + dodatki jak klima itp itd
Gwarancja jest jeśli kupisz w Niemczech, trzeba się dogadać tylko czy przeglądy można w Polsce robić, bo to nie u dealera Toyoty się robiło tylko chyba u 3 dystrybutorów.

Jak kupujesz auto do polski to chyba cena jest 31000Euro już z Euro4 + Vat + Opłaty

Wynegocjować można oczywiście jeszcze zniżki, ale bez 160 ja bym do tematu nie podchodził.

Wejdz i poczytaj Tom´s Fahrzeugtechnik http://www.toms-fahrzeugtechnik.com/

[Gene]

Coz sprawa wyglada tak, ze musze swoj zapal przelozyc na zdobycie chocby polowy kasy. Potem zaczna sie intensywne przymiarki i sprzedaz Pajero. Ciekawi mnie tylko jeszcze fenomen tego auta. Znajac jego ogolne zalety i wady jestem totalnie zafascynowany tym modelem. O co chodzi? Czy Wy tez tak macie? Nie komputery, elektronika i cuda-wianki tylko prostota i spartanska forma.

[Gałka]

mam HZJ73 z tym silnikiem 4.2 jeszcze z 1991 roku. Myślałem o zamianie na nową 76 ale:
1. przejechałem się tym samochodem niedawno w terenie i nie widzę większej różnicy pomiędzy tą nówka a moją. Poza kasą jaką trzeba wyłożyć.
2. masz rację że za tę kasę kupisz coś bardziej ludzkiego: ze stałym napędem na 4 koła, cichszym w trasie, bardziej komfortowym, z lepszym serwisem.
Jeśli planujesz dalekie wyprawy to warto, jeśli raczej europa to .... zdecyduj sam.

[Gene]

Tym samochodem bede jezdzil ja i zona na codzien. Reszta to juz czas pokaze. Drobne turystyczne wypady po naszym karaju. Jest jeszcze troche miejsc ktore chcialbym zobaczyc i dojechac autem. Oczywiscie imprezy TLCOC. Do tego raz moze dwa razy w roku cos dalej jesli przygarniecie nowicjusza do swojej kolumny.
Osiagi na szosie mnie nie odstraszaja, bardziej brak wytlumienia i radosnie skaczacy tyl na resorach. Stary, uzywany samochod to kupilbym tylko po Kwiatku.
Dzieki i serdecznosci

[jezus]

zaraz się gromy posypią....ale.....
Kup w miarę nie dobitą HDJ80 4.2 TD...masz automat nie do zdarcia , klimę , blokady obydwu osi....wygodę i auto sprawne na czarnym......a na wyprawy nadaje sie w sam raz.....

[MariuszS]

zaraz się gromy posypią....ale.....
Kup w miarę nie dobitą HDJ80 4.2 TD...

Ee, czemu tam zaraz gromy!

HDJ-80, tak na chłodno, ma bardzo wiele zalet.
Z mojego punktu widzenia ma tylko dwie wady:
- wielkość okien (dla osób wysokich, różnica w widoczności między J7 a J8 jest duża)
- nie ma "tego czegoś" - kanciastej prostoty, która tak urzeka (przynajmniej mnie)

Jak widać, nie są to wielkie "wady" i bardzo subiektywne.

[konus]

Tak widoczność z kabiny to jedyna wada 80 jaką na razie zauważyłem.

[Gałka]

ja gdybym nie chciał mieć cabrio to bym kupił 80. Ale faktycznie HZJ ty mają rasowy wygląd.

[Mod]

Nowy HZJ 76 to totalna pomyłka jeśli chodzi o Europę i codzienne użytkowanie. Mając go na testach zrozumiałem dlaczego nie jest sprzedawane na naszym kontynencie. I bardzo dobrze. To jest genialny sprzęt do pracy i na wyprawę jako ... piąte auto w rodzinie.

Rozumiem fascynację HZJ-tami, ich heavy dutność, legendę etc. ale zdecydowanie wolę jeżdzić 120, 100 czy 80 na codzień.

Co innego jak się kupuje starego HZJ-ota za niewielkie pieniądze, a co innego wydać na żółwia 150 000 zł. trzeba mieć niezłą psychę, żeby sobie wmawiać przed lustrem "tak, to jest legenda, nie przeszkadzają mi jego wady" ... ale "po co nam to wszystko w ZOO".

Każdemu, kto marzy o HZJ 76 patrząc na obrazek, polecam wyjazd do Niemiec lub Auto Extrem i jazdę próbną, dłuuuugą. Taniej wyjdzie paliwo i hotel niż naprawa strat moralnych.

Na koniec - kocham nowego HZJ 76. I tyle. Ale sobie nie kupię.

[Gene]

Michalku pewnie dobrze gadasz ale ja na 100% nie wjechalbym 120 tam gdzie 76. Pewnie serduszko by chcialo ale rozsadek podpowiada, ze masz racje. 80 czy 100 nie wchodzi w gre. To sa wielkie landary, ktorym brakuje tego czegos co ma 40 czy 70 a nawet FJ Cruiser. Moze moja fascynacja minie i skonczy sie na bulwarowej 120 ale tak jak wspominasz gorace uczucie pozostanie.